Czytam ten wątek, czytam i mimo że mam świadomość, że to jest forum dewelopera tej gry i to ma wpływ na to kto i jak się wypowiada, to jestem trochę przerażony takim ogólnym dawaniem devom przyzwolenia na to, że mogę sobie robić z gęby cholewę.
Na argument, że "lepiej tak niż jakby miała wyjść niedopracowana" odpowiadam - jeszcze lepiej (i normalniej) nie podawać terminu premiery, dopóki nie ma się pewności, że grę wtedy można wypuścić dopracowaną. Inaczej podawanie terminu i jeszcze rozpoczęcie sprzedawania gry przedpremierowo jest co najmniej moralnie kwestionowalne. Kiedyś zresztą, dopóki Nasze Narodowe Dobro CDPR tak nie uczyniło z W3, spotykało się to z właściwą, pełną przygany reakcją.
A ja jeszcze widzę, że to dobrze, że mówią iż grę wydadzą wtedy, a potem mówią, że jednak nie bo, to troszkę tak na wyrost podali. Nie rozumiem tego, nie ukrywam, chyba że silny sentyment i ładunek emocjonalny ma wpływ na wasze zdanie, bo jak kochać to w bogactwie i biedzie, szczęściu i nieszczęściu.
Uczynienie z takich praktyk reguły i przyzwolenie dla firm, że mogą swobodnie operować istotnymi deadlinami, których potem nie dotrzymują nie jest z korzyścią dla nas, konsumentów, jak niektórzy tutaj utrzymują, bo przecież inaczej gra by wyszła niedopracowana, a tak deweloper dba o nas, bo dostarczy nam dopracowany produkt. Kiedy tę grę ogłosili? Ile lat temu? Można zrobić dopracowany produkt i ogłosić premierę tak, że się na nią zdąży.