Zmiana daty premiery gry Cyberpunk 2077

+
Status
Not open for further replies.
I teraz taka uwaga: czemu nie poczekali z tym komunikatem o jeden dzień dłużej? Od piątku od 19:00 byłyby ponad dwa dni na uspokojenie emocji. Przypadek? Nie sadzę ;)

Rozegrali to idealnie - bo tego samego dnia Komisja Wenecka wydała swoją opinię w sprawie samorządności Polski.
Stąd jedna "afera" przykryje drugą*. Przypadek?

*pytanie tylko, która którą ;) ...
 
Inna sprawa to bardzo niebezpiecznie bliski okres premiery nowych konsol, a RED'zi uparcie zapowiadają, że gra będzie (czy raczej jest) robiona wyłącznie na obecną generację.
Moje uczucia co do powstającego CP77 są mocno letnie od pewnego czasu, więc to przełożenie daty premiery ani mnie ziębi, ani grzeje, bo było pewne, ale zadziwiające jest właśnie to uporczywe niezauważanie słonia w pokoju, czyli coraz bardziej widocznych nowych konsol. Jakoś bardzo wątpię, by to opóźnienie miało związek wyłącznie z chęcią dopracowania tego, co istnieje. I przypuszczam, że nie jest to jedyne opóźnienie.
 
Nowe konsole nie wyjdą we wrześniu tylko na przełomie listopada i grudnia. Poza tym obie będą miały wsteczną kompatybilność (czyli na PS5 zagramy w wersję z PS4, a na X4 w wersję z X1) więc nie przesadzałbym z tymi teoriami spiskowymi.
 
2.png

3.png

1.png

Skalę zainteresowania grą widać nawet w reakcji na opóźnienie.
 
Decyzja, która opłaciła im się przy W3, więc jak najbardziej dobre podejście do sprawy. Jak pisał Nars, o obsuwach nikt nie pamięta, jeżeli gra dowozi. Niby smutek, ale patrząc wstecz to bardzo sensowne podejście i dostaniemy bardziej dopracowany produkt, może nawet z bogatszą zawartością (przy W3 quest z dżinnem czy pytajniki były robione bardzo późno). Po Wojnie Krwi jestem tylko utwierdzony w przekonaniu, że pisać to REDzi potrafią, niech więc technicznie będzie wszystko w porządku, by tę historię poznać.
 
Mi tam przełożenie premiery nie przeszkadza
😛
We wrześniu mam urodziny i nie muszę się zastanawiać co chce na prezent
😀
 
Też mi wtedy wypadają :p Z tego co mówili w telekonferencji, to wrażenia z tego pokazu się jednak opóźnią, najwcześniej chyba w kwietniu się ich możemy spodziewać.
 
Nowe konsole nie wyjdą we wrześniu tylko na przełomie listopada i grudnia. Poza tym obie będą miały wsteczną kompatybilność (czyli na PS5 zagramy w wersję z PS4, a na X4 w wersję z X1) (...).

Tak, ale co innego wsteczna kompatybilność, a co innego tytuł robiony pod dany sprzęt. Nawet jeśli będzie to tytuł coross-gen.
 
Jak pisał Nars, o obsuwach nikt nie pamięta, jeżeli gra dowozi.
Ależ jak najbardziej pamięta, o czym chyba świadczą same wypowiedzi i przyjęte założenie, że się wszyscy tego spodziewali. Nikt nie jest zaskoczony. Ba, zaskoczenie by było, gdyby zapowiedziany termin został dotrzymany, bo od samego początku w bardzo duży nawias były brane wypowiedzi dotyczące daty wydania. I ten nawias nie wziął się przecież z niczego, tylko jest efektem przeszłych decyzji i działań, przez co firma jest postrzegana jako ktoś, kto mówi, że mówi, ale w to, co mówi, nie powinno się za bardzo wierzyć.
Być może mamy też do czynienia z pokłosiem niedawnych afer dotyczących nadmiernego i nieustającego crunchu. 'Normalnie', czyli jeszcze rok temu, termin by być może został dotrzymany albo obsuwa byłaby znacznie krótsza. Obecnie temat crunchu jest na cenzurowanym i duże firmy developerskie obawiają się zbyt mocno dociskać swoich pracowników.
 
Ależ jak najbardziej pamięta, o czym chyba świadczą same wypowiedzi i przyjęte założenie, że się wszyscy tego spodziewali. Nikt nie jest zaskoczony. Ba, zaskoczenie by było, gdyby zapowiedziany termin został dotrzymany, bo od samego początku w bardzo duży nawias były brane wypowiedzi dotyczące daty wydania. I ten nawias nie wziął się przecież z niczego, tylko jest efektem przeszłych decyzji i działań, przez co firma jest postrzegana jako ktoś, kto mówi, że mówi, ale w to, co mówi, nie powinno się za bardzo wierzyć.

To był tylko skrót myślowy do "o obsuwach się pamięta, ale nie przywołuje się ich w negatywnym tonie, jeżeli gra, której premierę przełożono wydana została w wysokiej jakości i widać było, że dodatkowy czas posłużył twórcom, by grę solidnie dopracować".
 
Trudno coś takiego przywoływać w tonie pozytywnym, chyba że ktoś odczuwa radość z faktu, że świeckiej tradycji dokonywania opóźnień stało się zadość zgodnie z przewidywaniami. Czyli jak zwykle wciskano kit, ale przynajmniej sytuacja stabilna i porządek rzeczy nie został naruszony.
Ja osobiście skłaniałbym się też do opinii, że podanie tego wczesnego terminu premiery miało na celu zebranie środków, czyli po prostu gracze swymi preorderami dokładają się do firmy. Jeśli dobrze kojarzę, obowiązujące prawo nakłada wymóg podania terminu sprzedaży jeśli się chce w sklepie oferować jakiś towar. Nie można sprzedawać, a tym samym i robić preorderów z samym założeniem, że produkt wyjdzie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
 
Dlatego ja nie zrobiłem preodera, bo czemu mialoby zabraknąć tej gry na premierę? To nie karta graficzna... Prawdą jest, że redzi doskonale wiedzieli i to dużo wcześniej, że będzie obsuwa ale siedzieli cicho w krzakach. Do tego dochodzi brak jakiegokolwiek gameplaya czy nawet screenow od kilkilu miesięcy i masa ludzi jest teraz wściekła podwójnie
 
Bałem się, że będzie zjazd na giełdzie z tendencją spadkową, a tu wszystko wróciło do stanu sprzed ogłoszenia przesunięcia premiery. Ci, co wykorzystali okazję i kupili trochę papierów, mogą czuć się wygranymi. ;)
 
Raczej przewidywalne. Przy wiesku 3 bylo niemal idemtycznie. Pomogła im tez trochę live koferencja
Uspokoili wszystkich i zapewnili ze 17.09 wyjdzie gra i są tego pewni, bo jak sami stwierdzili są na takim etapie, że większość rzeczy związanych z produkcją gry jest obliczalna.

W lato ma być cisza przed burzą, więc większość materiałów będzie w drugim kwartale
 
Czytam ten wątek, czytam i mimo że mam świadomość, że to jest forum dewelopera tej gry i to ma wpływ na to kto i jak się wypowiada, to jestem trochę przerażony takim ogólnym dawaniem devom przyzwolenia na to, że mogę sobie robić z gęby cholewę.

Na argument, że "lepiej tak niż jakby miała wyjść niedopracowana" odpowiadam - jeszcze lepiej (i normalniej) nie podawać terminu premiery, dopóki nie ma się pewności, że grę wtedy można wypuścić dopracowaną. Inaczej podawanie terminu i jeszcze rozpoczęcie sprzedawania gry przedpremierowo jest co najmniej moralnie kwestionowalne. Kiedyś zresztą, dopóki Nasze Narodowe Dobro CDPR tak nie uczyniło z W3, spotykało się to z właściwą, pełną przygany reakcją.

A ja jeszcze widzę, że to dobrze, że mówią iż grę wydadzą wtedy, a potem mówią, że jednak nie bo, to troszkę tak na wyrost podali. Nie rozumiem tego, nie ukrywam, chyba że silny sentyment i ładunek emocjonalny ma wpływ na wasze zdanie, bo jak kochać to w bogactwie i biedzie, szczęściu i nieszczęściu.

Uczynienie z takich praktyk reguły i przyzwolenie dla firm, że mogą swobodnie operować istotnymi deadlinami, których potem nie dotrzymują nie jest z korzyścią dla nas, konsumentów, jak niektórzy tutaj utrzymują, bo przecież inaczej gra by wyszła niedopracowana, a tak deweloper dba o nas, bo dostarczy nam dopracowany produkt. Kiedy tę grę ogłosili? Ile lat temu? Można zrobić dopracowany produkt i ogłosić premierę tak, że się na nią zdąży.
 
Jak pewnie zauważyłeś 2/3 ludzi tutaj wchodzi CDPR owi głęboko tam, gdzie światło nie trafia i się potem ludzie dziwią, że są przyzwolenia na akcje typu obniżenie jakości grafiki, preordery, zmiana deadline. Już chyba nikt nie pamięta jak CDPR manipulował informacjami na temat downgrade'u wieska 3. Było minęło, ale o przesunięciu premiery też wiedzieli wcześniej. Ok, rozumiem, to jest już korpo i mają swoje powody. Cierpliwie czekam do tego września, ale niesmak pozostał
 
Mogę z pełną grzecznością i poszanowaniem Waszego zdania powiedzieć, że kompletnie się z Wami nie zgadzam i nie rozumiem takiego podejścia.
Czy taka branża, czy inna, obsuwy się zdarzają - zwłaszcza jeśli projekt jest złożony i wymagający, uzależniony od wielu zmiennych.
Nie oceniam. Tak bywa. To opóźnienie nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu w żadnej kwestii, poza może lekkim smutkiem, że zagram później.
Nie ma to nic wspólnego z podlizywaniem się komukolwiek, nie rozumiem takiego argumentu, prawdę mówiąc, jest bardzo subiektywny i do mnie nie trafia, nie patrzę na sprawy w ten sposób.

Zastrzegam sobie prawo do posiadania własnego zdania, z którym się w pełni zgadzam, podobnie jak ze swoim zgadzają się szanowni adwersarze, obecni, przeszli i przyszli.

Powyższą wypowiedź pozostawiam tu dla czystej chęci zamanifestowania odmiennego stanowiska od wyżej przedstawionych, w żadnym razie nie pragnąc wchodzenia w jakiekolwiek dyskusje z nikim.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom