Dlaczego nikt nie gra królową kikimor? Jakby królowa była w mecie to w każdej talii byłby Yrden. A zanim ktoś powie że Yrden trzeba znerfić to ja powiem że Yrden jest właśnie po to aby karać takie greedy talie.
Nie, Yrden jest broken, bo jest grany bez synergii, tzn. wsadzasz go sobie w każdą talię tak o, a powinien mieć np. zresetuj jednostkę [1]. Zwiększ liczbę celi o 1 za każdego sąsiadującego wiedźmina. Do tego np. buff o 1 prowizji i sprawdzałby się świetnie w deckach z wiedźminami. Tylko niech redzi wrócą ten archetyp do łask. Na chwilę obecną Yrden i alchemik to karty, które definitywnie potrzebują reworka.
Nie jestem z tych co twierdzą że Yrden jest broken, ale też nie jestem z tych co wrzucają Yrden do każdej talii. Zdrowe dla gry powinno być że każdą talię idzie skontrować, zwłaszcza tak pasywną jak królowa kikimor. Jestem zdania że dopóki będą istnieć takie talie Yrden powinno pozostać takie jak jest właśnie po to żeby karać takie greedy talie. Talie które nie są greedy to Yrden zresetuje im 1 lub 2 jednostki a są sytuacje gdzie Yrden reprezentuje sobą 2 pkt (np. grając na Skellige). Taką królową nie zaboli reset 1 krabopająka z 10 siły jak ma ich jeszcze 7 czy 8. To jaka twoim zdaniem powinna wyglądać kontra na tego typu talie?
Teraz tylko żeby Redzi sobie przypomnieli, że wprowadzili lojalność i można by to dalej rozwijać a nie poprzestać na paru kartach na frakcję. Szczególnie słowa kluczowe powinny być wykorzystywane przy modyfikowaniu umiejętności starszych kart.
Nie jest broken bo wyobraź sobie ,że ktoś teraz dzięki Idarranowi tworzy dwie Królowe które się pokrzepiają .... To masz taki silnik ,że nawet w krótkiej turze miałbyś tam więcej punktów niż wygenerowała Mammuna
Jakbys sie bronił przed Kolgrimem z Letho? Yrden gram czasem i wiem ,że na niektóre talie wchodzi za zero.. Jak grasz NG pod Golema to musisz się liczyć z kontrą w postaci Yrden... Talie na które nie ma kontry jak swego czasu Koszmar Iris praktycznie zabijają sens gry
Nie jest broken bo wyobraź sobie ,że ktoś teraz dzięki Idarranowi tworzy dwie Królowe które się pokrzepiają .... To masz taki silnik ,że nawet w krótkiej turze miałbyś tam więcej punktów niż wygenerowała Mammuna
Jakbys sie bronił przed Kolgrimem z Letho? Yrden gram czasem i wiem ,że na niektóre talie wchodzi za zero.. Jak grasz NG pod Golema to musisz się liczyć z kontrą w postaci Yrden... Talie na które nie ma kontry jak swego czasu Koszmar Iris praktycznie zabijają sens gry
A od kiedy to Yrden to jedyna kontra na Królową Kikimor i Kolgrima? Blokady i removale z gry zniknęły? No i gdzie ty niby widziałeś, żeby ktoś tą Królową z Idarranem grał? Jakby to było takie mocne jak piszesz, to pewnie ktoś by z tego korzystał, a jakoś chyba tak nie jest.
@barony03 Jakie martwe potwory. To że nie będziesz mógł zagrać Mamuny 3x nie znaczy od razu martwe. I tak Mamuna w gryfa robi na wejściu 20 pkt za 11 prowizji. Co za tym idzie większość talii potworów będzie ją grać. Owoce Ysgith słabsze bez potrójnej czy podwójnej Gernichory ale i tak dobre punkty mogą porobić. Wystarczy w obecnych owocach wywalić Caranthira i samojadki zamienić na larwy.
Poza tym dalej można grać Caranthira w kościeja a to znaczy że Leszy wróci do łask.
Karty organiczne potaniały a to też dobra informacja dla swarmu potworów, więc to że 2 zagrania zostały znerfione (zresztą słusznie) to nie znaczy że cała frakcja jest martwa. Trzeba testować inne możliwości.
Nie jestem z tych co twierdzą że Yrden jest broken, ale też nie jestem z tych co wrzucają Yrden do każdej talii. Zdrowe dla gry powinno być że każdą talię idzie skontrować, zwłaszcza tak pasywną jak królowa kikimor. Jestem zdania że dopóki będą istnieć takie talie Yrden powinno pozostać takie jak jest właśnie po to żeby karać takie greedy talie. Talie które nie są greedy to Yrden zresetuje im 1 lub 2 jednostki a są sytuacje gdzie Yrden reprezentuje sobą 2 pkt (np. grając na Skellige). Taką królową nie zaboli reset 1 krabopająka z 10 siły jak ma ich jeszcze 7 czy 8. To jaka twoim zdaniem powinna wyglądać kontra na tego typu talie?
Ja gram co sezon kikimora w talii z yrdenem, jakoś ja zmieniam co miesiąc, i w poprzednim sezonie była słabsza od ysgith, a po za tym nie każda talia oparta jest na swarmie więc Yrden czesto jest zbędny a to dosyć droga karta. Widzę że co aktualizacja to płacze i żale zaraz są. Najbardziej moim zdaniem patologiczne karty to kelturis, kolgrim, foltest a nie karty które potrzebują fundamentu do dobrego użycia ( świder)
Zgadzam się z przedmówcą, można też caranthira grać w królowe kikimor i też jest miazga
Post automatically merged:
Ja gram co sezon kikimora w talii z yrdenem, jakoś ja zmieniam co miesiąc, i w poprzednim sezonie była słabsza od ysgith, a po za tym nie każda talia oparta jest na swarmie więc Yrden czesto jest zbędny a to dosyć droga karta. Widzę że co aktualizacja to płacze i żale zaraz są. Najbardziej moim zdaniem patologiczne karty to kelturis, kolgrim, foltest a nie karty które potrzebują fundamentu do dobrego użycia ( świder)
Świder potrzebuje fundamentu, a niby taki Keltulis czy Kolgrim nie? Ja grasz Keltulisem musisz mieć w talii mnóstwo kart specjalnych, żeby się nie okazało, że nagle to po twojej stronie stołu jest więcej kart i Keltulis zaczyna niszczyć twoje karty.
Kolgrim potrzebuje dużo skracania i kart, które wtasowują brązy w talię przeciwnika, wokół tej karty musisz całą talię zbudować, żeby uzyskać z niej dobre punkty. To niby nie jest fundament?
Zastanawiam się, kiedy ludzie zaczną rozumieć, że irytująca talia to nie to samo co super mocna talia.
Oczywiście że alchemika tego co zamienia siłę 2 jednostek. Przecież z ożywioną zbroją jest OP. A tak na serio, naprawdę nie wiesz. Niejednokrotnie alchemik z lokalizacji ukradł mi a to Uzurpatora, Alzura czy kościeja samemu dając jakiś turniej rycerski. Nawet jak grasz mirror i skopiujesz alchemika i znowu zamienisz karty to i tak może zagrać Cantarellę.
Oczywiście że alchemika tego co zamienia siłę 2 jednostek. Przecież z ożywioną zbroją jest OP. A tak na serio, naprawdę nie wiesz. Niejednokrotnie alchemik z lokalizacji ukradł mi a to Uzurpatora, Alzura czy kościeja samemu dając jakiś turniej rycerski. Nawet jak grasz mirror i skopiujesz alchemika i znowu zamienisz karty to i tak może zagrać Cantarellę.
Wiem.. Ale z mojego doświadczenia to może raz na 5 kart warto go grać. Zazwyczaj wpada karta bezwartościowa dla NG. Czasem ten oddany szpieg jest więcej wart.
To albo można się trzymać sztywno założeń i balansować sobie tak karty jak dotychczas nie wychylając się ani na krok albo trochę kreatywniej podejść do tematu To samo tyczy się ich wstrzemięźliwości w dodawaniu słów kluczowych na stare karty/. Brakuje elastyczności w poczynaniach Redów na tym polu, wszystko musi być od linijki...
W sumie to całkiem zabawna talia wychodzi w kombo Caranthir Morowa Dziewica i Szarpiskrzydło. Ale ogólnie to poza osłabieniem Mammuny to kosmetyczne zmiany
Ja już po ostatniej aktualizacji dałem sobie spokój z gwintem. Tak jak już parę osób napisało- kiedyś było 4 punkty za kartę o koszcie 4, a teraz z karty o koszcie 6 potwory wykręcają 11 na wejście, bez żadnego czekania i to za każdym razem. Szkoda w ogóle gadać. Wrócę jak wydadzą kolejne przetasowanie HOMECOMING 2.0
Miło, że go odświeżyliście i przy okazji dodaliście nowy kontrakt za granie tym dowódcą, lecz uważam, że powinniście w pierwszej kolejności zająć się skórką Yennefer. Zagrałem sobie dzisiaj partie z jej skórką po dłuższym jej nie używaniu i nie wyglada to zbyt dobrze. Wręcz nie przystoi by skorka z trzymiesięcznej podróży i to na dodatek płatnej prezentowała się na planszy w ten w ten sposób na tle podstawowej skórki dowódcy.
Nie dość, że Yennefer jest jakaś pomniejszona, to jeszcze prawie stoi sobie poza planszą. Nie wyglada to zbyt ładnie