Życzę Ci, Pawle, szybkiego powrotu do zdrowia.

+
Ciekawe jak to się przełoży na gwinta. Jeśli cały oddział trafi przez to na kwarantannę, (bo miał kontakt z Burzą) to możemy się chyba nie doczekać dodatku...
Zdrowia życzę, dla Burzy i wszystkich innych.
 
Ciekawe jak to się przełoży na gwinta. Jeśli cały oddział trafi przez to na kwarantannę, (bo miał kontakt z Burzą) to możemy się chyba nie doczekać dodatku...
Zdrowia życzę, dla Burzy i wszystkich innych.

Poczekaj, to już nie można pracować zdalnie? Przecież każdy z nich jest dostosowany do pracy w domu, nie uważam aby stanowiło to jakikolwiek problem.
 
Przecież oni zdalnie już od kilku miesięcy pracują. Pewnie w lokalnym zieleniaku się zaraził. Szybkiego powrotu do zdrowia Panie Pawle.
 
Wynik pozytywny nie oznacza że jesteśmy chorzy a że wirusa w organizmie mamy. Tu dobrym przykładem jest półpasiec każdy kto chorował na ospę wietrzną ma półpaśca w swoim organizmie jednak jest on "uśpiony" czeka na odpowiednie dla siebie warunki na które u zdecydowanej większości osób nigdy się nie doczeka. Podobnie jest z innymi wirusami i COVIDem wynik pozytywny oznacza tylko obecność wirusa(o ile nie jest błędny bo nic nie jest w 100% nie zawodne) niekoniecznie od razu chorobę. Osobiście sam też przez to przechodziłem tzn wynik pozytywny właściwie nadal mam jeszcze kilka dni kwarantanny. Na szczęście poszło gładko o ile to faktycznie było to paskudztwo. Bo z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić iż część testów wykrywa także blisko spokrewnione z tym dziadostwem wirusy. Osobiście znam już sporo osób z wynikiem pozytywnym część bez objawów typowych tak jak ja u których przeszło szybko i gładko część z typowymi u których już tak dobrze nie było lub w dalszym ciągu nie jest. Dla jasności by komuś po pierwszej części mojej wypowiedzi nie przyszło na myśl coś głupiego NIE neguję istnienia COVIDA. Uważam jednak że jakaś część testów ma problemy z wiarygodnością. A to że nie zawodne nie są to fakt tu przykład chociażby naszych sąsiadów z południa którzy pewien czas temu zakupili partię testów które jak się później okazało były właściwie bezużyteczne.
Tak czy siak nie wiadomo jak pan Burza się czuje więc do pozdrowień i życzeń się dołanczam z tego co wiem jeszcze nikomu nie zaszkodziły ;)
Co do kwestii gwintowych raczej nie będzie miało to żadnego wpływu na najbliższy rozwój gry. Taką a nie inna sytuację mamy nie od dziś. W CDP prawdopodobnie też nie jedna osoba już na kwarantannie czy z pozytywnym wynikiem była.
 
Troszkę tu namieszałeś - testy PCR wykorzystywane w diagnostyce koronawirusa mają bardzo wysoką swoistość, czyli ryzyko, że błędnie zostanie rozpoznany inny wirus jest bardzo niskie. Mają natomiast na tyle niską czułość, że do uzyskania pozytywnego wyniku potrzebna jest zwykle dość duża ilość wirusa w wymazie, a tym samym rozwinięta infekcja. Wirus ospy wietrznej ma bardzo niewiele wspólnego z koronawirusami i nie ma mowy, by u tych drugich występował podobny mechanizm "uśpienia".
Sorry za przynudzanie, ale poczułem się w zawodowym obowiązku sprecyzowania tego krztynę ;)
Dołączam się do życzeń szybkiego zwalczenia zarazy :)
 
Troszkę tu namieszałeś - testy PCR wykorzystywane w diagnostyce koronawirusa mają bardzo wysoką swoistość, czyli ryzyko, że błędnie zostanie rozpoznany inny wirus jest bardzo niskie. Mają natomiast na tyle niską czułość, że do uzyskania pozytywnego wyniku potrzebna jest zwykle dość duża ilość wirusa w wymazie, a tym samym rozwinięta infekcja. Wirus ospy wietrznej ma bardzo niewiele wspólnego z koronawirusami i nie ma mowy, by u tych drugich występował podobny mechanizm "uśpienia".
Sorry za przynudzanie, ale poczułem się w zawodowym obowiązku sprecyzowania tego krztynę ;)
Dołączam się do życzeń szybkiego zwalczenia zarazy :)

No specjalistom nie jestem. Posiadam raczej wiedzę ogólną w tym temacie może ciut większą od przeciętnego Kowalskiego. Co do czułości testów tu chyba jest różnie. Coś mi się o uszy obiło że medyk chwalił się właśnie dość dużą czułością testów wykonywanych u nich i w swojej ofercie ma nie tylko PCR.
To w takim razie zapytam jak wygląda kwestia możliwości pomyłki z innymi wirusami z rodziny koronawirusów jeśli się nie mylę mają swój udział w przeziębieniach i infekcje wywołane przez tą grupę nie są niczym nowym.
 
Tak tak, znanych koronawirusów jest chyba prawie setka, prawdopodobnie każdy z nas miał z nimi kontakt, jednak pcr rozpoznaje specyficzną dla sars-cov2 sekwencję RNA, więc ryzyko rozpoznania innego typu wirusa jest minimalne. Co do innych testów, to jest ich kilka typów:
Testy molekularne - rozpoznają specyficzne dla danego wirusa sekwencje RNA. Jest to przede wszystkim PCR, o nim wyżej;
Testy antygenowe - materiał do nich pobiera się przez wymaz z nosogardzieli, podobnie jak do PCR. Ich przewagą nad pcr jest szybkość i niższy koszt, a przeprowadzenie ich nie wymaga też specjalnych umiejętności (wystarczy umieć zrobić dobry wymaz). Mają niestety niższą czułość, zatem negatywny wynik powinno się i tak potwierdzić PCRem. Mają wysoką swoistość, więc teoretycznie ryzyko reakcji krzyżowej z innym koronawirusem (czyli wyniku fałszywie pozytywnego) jest bardzo niewielkie, jednak z tego co słyszałem od diagnostów zajmujących się tym, nie są one jeszcze dostatecznie zwalidowane i w praktyce na razie opiera się na PCRach. Oba typy testów służą do zidentyfikowania aktywnej infekcji.
Testy serologiczne - materiałem jest krew, rozpoznają przeciwciała (Ab) wytwarzane przez organizm w odpowiedzi na kontakt z wirusem. Tutaj niestety specyficzność jest dość niska i to tutaj jest dość wysokie ryzyko pomyłki np. z innymi koronawirusami, o którym mówisz, tj. błędnego rozpoznania Ab wytworzonych przeciw innym wirusom. Ponadto, organizm potrzebuje czasu na wytworzenie Ab i utrzymują się one dość długo, więc z jednej strony w trakcie infekcji mogą one dawać wynik negatywny, a z drugiej pozytywny już nawet po całkowitym zwalczeniu wirusa i pozbyciu się go z organizmu. Stąd, można z tych testów skorzystać w celu sprawdzenia z pewną dozą prawdopodobieństwa czy w przeszłości (w okresie kilku tygodni - kilku miesięcy, w zależności od typu przeciwciał) miało się już kontakt z wirusem, natomiast nie dają odpowiedzi dot. aktywnego zarażenia. Czasem wykorzystuje się je też dodatkowo przy niepewnym wyniku testów molekularnych.

Mam nadzieję, że moderatorzy wybaczą ten mały offtop :)
 
Top Bottom