Najlepszy cRPG wszechczasów

+
broda81 said:
No nic panowie i panie mozemy sobie narzekac ale fakt jest taki ze gry komputerowe sa tworzone po to zeby na siebie zarobily, a niestety w czasch dzieci neo( i tak naprawde ten termin moim zdaniem dotyczy penwego typu osobnika w kazdym kraju nie tylko Polsce)poza drobnymi wyjatkami(np wiedzmin) gry z fabułą stoja n a przegranej pozycji. Teraz najnowsze pokolenie graczy liczy na fajną rozwałke z extremalnie fajnymi scenam,i przemocy( ciekawe kiedy w grach zagoszczą gwałty). Im wiecej krwii tym lepiej a my to juz dinozaury ktore kupią w sumie np 10k kopii podczas gdy gra bez fabuly ale z niezlym miesem armatnim sprzeda sie w liczbie 100k. Smutne ale prawdziwe
Napisane może nie do końca poprawnie, ale z ogólnymi założeniami się zgadzam.W dzisiejszych czasach gr dążą do zarobków i trafianiu do mas, a nie do "prawdziwych graczy"(nas :) ). Gry są tanie i byle jakie, robione masowo. Np. Simsy. 101 dodatków.Co do istoty RPG i innych gatunków. W obecnej chwili gatunki się mieszają, a różnice są zacierane. Ciężko dociec jaki to naprawdę gatunek. Sami twórcy nazywają nieraz jakieś gry np. FPS, a to gra akcji. "Hakenslesze" nosą dumnie miano RPG. To od reackji nas-fanów i hardcorowych graczy zależy czy coś się utrze jako RPG zy Gra Akcji.
 
RykNiedwiedzia said:
- obecność systemu magii (w niektórych grach zastąpionego "systemem umiejętności", ale to tylko nomenklatura)- osadzenie w świecie fantastycznym- możliwość interakcji z innymi postaciami nie ograniczającej się tylko do walki- wątek główny, którego zwieńczeniem jest zmiana losów świata gryI uważam, że właśnie to są wyznaczniki gatunku, bo bardzo intensywnie promowane
To chyba najbardziej nonsensowna definicja crpg z jaką się spotkałem . Kiedyś intensywnie promowane było Ich Troje, czy to też był dla ciebie wyznacznik?
 
MasPingon said:
MasPingon said:
- obecność systemu magii (w niektórych grach zastąpionego "systemem umiejętności", ale to tylko nomenklatura)- osadzenie w świecie fantastycznym- możliwość interakcji z innymi postaciami nie ograniczającej się tylko do walki- wątek główny, którego zwieńczeniem jest zmiana losów świata gryI uważam, że właśnie to są wyznaczniki gatunku, bo bardzo intensywnie promowane
To chyba najbardziej nonsensowna definicja crpg z jaką się spotkałem . Kiedyś intensywnie promowane było Ich Troje, czy to też był dla ciebie wyznacznik?
To chyba najbardziej ordynarny przykład wycięcia fragmentu z kontekstu, żeby zmienić sens wypowiedzi, z jakim się spotkałem. Przeczytaj jeszcze raz mojego posta, zdanie znajdujące się za "wyliczanką" zacytuj DO KROPKI, a nie do połowy, wtedy porozmawiamy.
 
Wedle życzenia:
Właśnie te "cechy" definiują grę cRPG. I wcale nietrudno je znaleźć, wystarczy spojrzeć na te charakterystyki, które dzielą wszystkie cRPGi (no, może 99% z nich):- obecność bohatera (lub drużyny takowych), opisanego statystykami, na które rozwój gracz ma wpływ- obecność systemu magii (w niektórych grach zastąpionego "systemem umiejętności", ale to tylko nomenklatura)- osadzenie w świecie fantastycznym- możliwość interakcji z innymi postaciami nie ograniczającej się tylko do walki- wątek główny, którego zwieńczeniem jest zmiana losów świata gryI uważam, że właśnie to są wyznaczniki gatunku, bo bardzo intensywnie promowane "nieliniowość", tudzież "możliwość podejmowania znaczących decyzji", pojawiają się bardzo rzadko (chociaż wiele gier tworzy złudzenie nieliniowości).
To chyba najbardziej nonsensowna definicja crpg z jaką się spotkałem . Kiedyś intensywnie promowane było Ich Troje, czy to też był dla ciebie wyznacznik?
 
MasPingon said:
Wedle życzenia:
Właśnie te "cechy" definiują grę cRPG. I wcale nietrudno je znaleźć, wystarczy spojrzeć na te charakterystyki, które dzielą wszystkie cRPGi (no, może 99% z nich):- obecność bohatera (lub drużyny takowych), opisanego statystykami, na które rozwój gracz ma wpływ- obecność systemu magii (w niektórych grach zastąpionego "systemem umiejętności", ale to tylko nomenklatura)- osadzenie w świecie fantastycznym- możliwość interakcji z innymi postaciami nie ograniczającej się tylko do walki- wątek główny, którego zwieńczeniem jest zmiana losów świata gryI uważam, że właśnie to są wyznaczniki gatunku, bo bardzo intensywnie promowane "nieliniowość", tudzież "możliwość podejmowania znaczących decyzji", pojawiają się bardzo rzadko (chociaż wiele gier tworzy złudzenie nieliniowości).
To chyba najbardziej nonsensowna definicja crpg z jaką się spotkałem . Kiedyś intensywnie promowane było Ich Troje, czy to też był dla ciebie wyznacznik?
Teraz (chyba) już widzisz, że określenie "bardzo intensywnie promowane" dotyczy "nieliniowości" oraz "możliwości podejmowania znaczących decyzji". Z kolei te elementy, które uznałem za definiujące (chociaż nie twierdzę, że to wszystkie, ale te najważniejsze), ani razu nie zostały w moim poście nazwane "promowanymi", ani nawet tego nie sugerowałem. Po prostu wymieniłem je jako pojawiające się we wszystkich, a przynajmniej w przytłaczającej większości tytułów zaliczanych do cRPG.Żeby wyjaśnić jakiekolwiek dodatkowe wątpliwości, dodam, że określenie "bardzo intensywnie promowane" miało oznaczać "często pojawiające się w mediach".
 
Ja bym powiedział, że najbardziej promowane obecnie są cechy, które wymieniłeś jako definicje gatunku. Przecież jeszcze kilkanaście lat temu prym wiodły dungeon crawlery, które nie spełniają tych warunków, a jednak nikt nie ośmiela się nazywać ich zręcznościówkami czy strzelaninami. crpg jako gatunek ewoluuje tak szybko, że równie dobrze za 5 lat mógłbyś napisać, że cechy które go definiują to::postać, w którą się wcielamy- cyberpunkowy świat- obecność cyberwszczepów i obrotowych działek plazmowych- jazda konnoImo dwa podstawowe warunki jakie powinna spełniać gra aby pretendować do miana crpg to bohater opisany szeregiem statystyk, które mają ogromny wpływ na rozgrywkę oraz walka. Świat gry, stawiane przed naszą postacią cele czy obecność magii nie mają absolutnie żadnego znaczenia.
 
co do Falout3 zabawny cytat z cklicka 1/08: ):" Dobrym znakiem jest że nad grą pracuje Bethesda-ci ludizie,którzy dali nam genialnego Obliviona". Jak sie niewstydza takich głupot pisać:/
 
Click i Play to pośrednio( nie całkowicie) . Bravo girl dla chłopców-komputerowców. Ale nie o to chodzi .... Prawie pewne jest to że dostaniemy fallouta 3 jako bardziej cyberpunk niż poprzenie części + oblane oblivionovym sosem ... Wybaczcie, dla mnie seria Fallout skończyła się na 2 części.
 
MasPingon said:
Przecież jeszcze kilkanaście lat temu prym wiodły dungeon crawlery, które nie spełniają tych warunków, a jednak nikt nie ośmiela się nazywać ich zręcznościówkami czy strzelaninami.
Doprawdy nie spełniają? Wszystkie były osadzone w świecie fantastycznym, we wszystkich bohater (bądź drużyna) był opisany statystykami, na które rozwój gracz miał wpływ, każdy kończył się (poza nielicznymi wyjątkami, które podobno nie kończą się nigdy) pokonaniem Dużego Złego Bossa (najczęściej - o ile nie wyłącznie - dlatego, że "zagrażał światu"). Nie przypominam sobie żadnego, który nie oferowałby choćby najbardziej podstawowego "systemu magii" (nawet Akalabeth miało "magiczny amulet" o różnych funkcjach). Jedno przyznam, że nie wszystkie oferowały możliwość interakcji z innymi postaciami.Różnica między cechami, które wymieniłem ja, a które ty wymieniłeś jako te "za kilka lat" jest taka, że moje są o wiele bardziej ogólne. Świat fantastyczny to przecież nie tylko fantasy, ale też science-fiction, postapokalipsa, równoległa rzeczywistość... Nie określam, jakie mają być statystyki opisujące bohatera, mówię tylko, że gracz ma na ich rozwój wpływ. Wymieniając "system magii", zaznaczam, że w niektórych grach (na przykład w serii Fallout) zastąpiony jest funkcjonującym na podobnych zasadach "systemem umiejętności". "Interakcja z innymi postaciami" niekoniecznie oznacza bogate rozmowy, ale na przykład obecność kupca u wejścia do podziemi - to takie zupełne minimum.Z kolei te dwa warunki, które wymieniasz jako wystarczające, znacząco poszerzyłyby definicję "cRPG". Do tego gatunku mogłyby trafić wówczas na przykład Spellcraft, Beyond Good & Evil albo Heroes of Might & Magic, żadna z których nie jest wśród cRPGów wymieniana.
 
Jestem długoletnim graczem TES II Morrownid.To najlepsze cRPG. Oczywiście Wiedźmin też jest wspaniały!Morrowind oferuje większy zakres w możliwościach tworzenia postaci.Nie myślcie sobie że jestem jednym z tych którzy twierdzą że Wiedźmin to kiepskie RPG bo niemożna wybrać sobie rasy.W Morrowind gram od dwóch lat. Ogromny zakres umiejętności walki, magii i złodziejstwa może być problemem dla początkujących graczy.
 
RykNiedwiedzia said:
Z kolei te dwa warunki, które wymieniasz jako wystarczające, znacząco poszerzyłyby definicję "cRPG". Do tego gatunku mogłyby trafić wówczas na przykład Spellcraft, Beyond Good & Evil albo Heroes of Might & Magic, żadna z których nie jest wśród cRPGów wymieniana.
Wzburzyłeś się strasznie, gdy ordynarnie zmieniłem sens twojej wypowiedzi, a sam robisz podobnie. Napisałem, że spełniając te dwa warunki dana gra może pretendować do miana crpg. Wymienione przez ciebie gry z łatwością można zakwalifikować innych gatunków i nie ma tu żadnych wątpliwości, elementy rpg są w nich raczej miłym dodatkiem niż główną osią gry. Gdybyś chciał wzbudzić wątpliwości, mógłbyś przywołać coś bardziej kontrowersyjnego, jak Deus Ex czy naszego Wiedźmina
 
MasPingon said:
Wzburzyłeś się strasznie, gdy ordynarnie zmieniłem sens twojej wypowiedzi, a sam robisz podobnie. Napisałem, że spełniając te dwa warunki dana gra może pretendować do miana crpg. Wymienione przez ciebie gry z łatwością można zakwalifikować innych gatunków i nie ma tu żadnych wątpliwości, elementy rpg są w nich raczej miłym dodatkiem niż główną osią gry. Gdybyś chciał wzbudzić wątpliwości, mógłbyś przywołać coś bardziej kontrowersyjnego, jak Deus Ex czy naszego Wiedźmina
Twierdzisz zatem, że spełniając te dwa warunki, gra może "pretendować do miana cRPG", ale jednocześnie kiedy przytoczyłem kilka przykładów gier, które je spełniają, zgodziłeś się, że z pewnością cRPG to nie są. Wniosek z tego taki, że definicję trzeba zawężyć, bo ta zaproponowana przez ciebie może być interpretowana zbyt szeroko. Mógłbym przywołać Deus Ex albo Wiedźmina, ale nie widzę w tym większego sensu, bo obydwie te gry spełniają warunki, które wymieniłem, więc z mojego punktu widzenia kontrowersyjne nie są.
 
Dla mnie jeżeli już miałbym roździelać to Wiedźmin jest tuż za ex aquo Falloutem i Deus Exem . A to bardzo duże miejsce zważywszy że wiele razy przed zakupem wiele razy przekreślałem go (wiem że głupie, ale zobaczcie mój config i że bardziej przepadam za nieliniowym rozwojem postaci i cyberpunkiem bądź POST .Oba powyższe RPGi ex aquo były ponad czasowe i w przypadku fallouta nadal jest... Deus Ex ciut zbladł ale niewiele
 
Top Bottom