Shadow of Mordor fajnie wygląda na nowych materiałach z E3. Inspiracje Batmanem i Asasynem są oczywiste, ale np. te duchowe umiejętności i ataki kojarzą mi się się z Kingdoms of Amalur. Do tego dochodzi masa sposobów na wykonanie zadania, po cichu, z hukiem, wykorzystując otoczenie czy opętując przeciwników żeby wykonali robotę za nas. Ciekaw jestem jak będzie się sprawdzał ten system nemezis w praktyce, bo na materiałach zapowiada się to nieźle.
Zastanawia mnie jednak czy w tej grze będzie tylko i wyłącznie walka. Jak na razie pokazują świat wypełniony przeciwnikami, których można rozgromić, ominąć, jakoś wykorzystać + od czasu do czasu NPCów do uwolnienia, ale patrząc po mapie, świat gry wydaje się dość duży i aż się prosi o zadania poboczne i różne dodatkowe aktywności. Jeśli przez cały czas będziemy tylko walczyć to nawet te nadprzyrodzone moce i efektowne wykończenia wreszcie się znudzą.
PS. Nadal nie czuję w tym Tolkiena, ale w ogóle mi to nie przeszkadza