Dragon Age

+
To tylko taka moja nieśmiała teoria, ale zdaje się, że nie chodziło mu o obrazek :D

@norolim1

OK.

Nars
Słuszna teoria.
Nie wiedziałem, że się w grze pojawi, a teraz nie dość że wiem, to jeszcze aparycja nie będzie niespodzianką.
No ale nic, co zrobisz? Zdarza się.

OK.

Szincza
 
Słuszna teoria.
Nie wiedziałem, że się w grze pojawi, a teraz nie dość że wiem, to jeszcze aparycja nie będzie niespodzianką.
No ale nic, co zrobisz? Zdarza się.

OK.

Szincza

Wybacz, jeśli Ci zepsułem potencjalną niespodziankę. Jednak "wyciek" wygląda jak typowy materiał marketingowy od Bio, co uśpiło moją czujność. Tak czy siak, na przyszłość będę bardziej ostrożny w oznaczaniu takich materiałów.
 
Ciekaw jestem, jak wpłynie na fabułę i czy w ogóle wpłynie
ewentualny brak potomka Morrigan
 
Ciekaw jestem, jak wpłynie na fabułę i czy w ogóle wpłynie
ewentualny brak potomka Morrigan

Jestem prawie pewny, że BW jakoś to "wyprostuje". Na wzór królowej Rachni w ME3.
Czyli i tak się pojawi.
 
Fajny pomysł, ciekawe czy REDzi zaproszą jakiś youtuberów do Warszawy na testy Wiedźmina 3 :D Już wcześniej pokazali, że nie mają nic przeciwko.
 
Wcześniej zapraszali YouTube'rów zza granicy, ale walić ich .

Niech lepiej zaproszą brać forumową :D ...

P.S. Niestety wiem - dobry YouTube'r to "oddolna reklama", a szary użytkownik forum nie jest wart funta kłaków Ale pomarzyć można...

P.S.2. Oo... widzę, że mają bardzo fajny patent z atakowaniem konkretnej części ciała dużego przeciwnika.
 
Last edited:
Kolejna miła niespodzianka od EA: na Originie czeka darmowa kopia Dragon Age: Początek, jeśli ktoś jeszcze nie grał to niech się nie zastanawia, bo darmową kopię możemy szarpnąć tylko do 14 października (oczywiście raz dodana do konta już nie zniknie).
 
Ja tam darmową wersję do biblioteki dodałem, ale i tak pewnie zakupię używkę. Gra zajmuje niemal 20 GB a ja mam dość wolnego neta. :p
 
Od 150 do 200 godzin rozgrywki, coś mi tu śmierdzi bełkotem marketingowym...
Formalnie - to może być prawda. Pytanie, czy czasem nie doznamy jakiegoś ukrytego "czasozapychacza". Co niekoniecznie musi być złe - zależy, czy ów zapychacz będzie fajny. Bioware ma w tym wprawdzie złe dokonania (walka w DA:O, skanowanie planet w ME2, backtracking w DA2), ale... dajmy im szansę.
 
Wszystkim dogodzić się nie da ;) Wielu narzeka, że Wiedźmin 2 był krótszy niż jedynka, ale za to miał znacznie mniej bzdurnych zapychaczy zrobionych metodą kopiuj-wklej. W jedynce natomiast mieliśmy mnóstwo biegania w te i wewte oraz zadań z cyklu 'zabij X potworów z gatunku Y i dostarcz ich wnętrzności'. Więc to nie tak że tylko Bioware jest be i stosuje ten tani trick na wydłużenie rozgrywki.

EDDY

Bioware wreszcie pochwaliło się wymaganiami Inkwizycji.

Konfiguracja minimalna:
System operacyjny - Windows 7 lub 8.1 (64-bitowy)
Procesor - czterordzeniowy procesor AMD 2,5 GHz, czterordzeniowy procesor Intel 2,0 GHz
Pamięć RAM - 4 GB
Karta graficzna - AMD Radeon HD 4870, NVIDIA GeForce 8800 GT
Pamięć karty graficznej - 512 MB
Miejsce na dysku - 26 GB
DirectX 10

Konfiguracja zalecana:
System operacyjny - Windows 7 lub 8.1 (64-bitowy)
Procesor - sześciordzeniowy procesor AMD 3,2 GHz, czterordzeniowy procesor Intel 3,0 GHz
Pamięć RAM - 8 GB
Karta graficzna - AMD Radeon HD 7870 lub R9 270, NVIDIA GeForce GTX 660
Pamięć karty graficznej - 3 GB
Miejsce na dysku - 26 GB
DirectX 11

* Gra obsługuje kontroler dla konsoli Xbox 360
* Gra wymaga karty dźwiękowej w pełni zgodnej z DirectX 9.0c
* Wymagane jest uwierzytelnienie online podczas instalacji

źródełko

Minimalne wymagania są podejrzanie niskie czy mi się wydaje?
 
Last edited:
Czyi dam radę odpalić Inkwizycję, na swoim rezerwowym GT9600? Miła niespodzianka.
 
Zaskakujące trochę wymagania, myślałem że będą wyższe, ciekawe jak to się przełoży na rzeczywiste wymagania gry?.
 
maritimus said:
(...) dajmy im szansę.
BioWare ma od dłuższego czasu złą passę i wg mnie ich rating spadł na tyle, że w obecnej chwili nie należy im się żaden kredyt zaufania. Przeciwnie - zalecana jest duża doza sceptycyzmu, a jeśli kolejne projekty (DA:I, ME4 i to całe Shadow Realms) zawiodą, rating spadnie do poziomu greckiego.
 
Hm, mm-hm.

Dragon Age jakoś nigdy do mnie zbyt mocno nie przemawiał - pierwsza część to solidny erpeg i fajna wariacja dot. klasyków, ale jednak świat był jak dla mnie zbyt bezpłciowy i nastawiony chwilami na trashy exploitation, bym się w nim mógł zakochać. Zaszedłem nawet stosunkowo daleko, ale gry nie przeszedłem. W dwójkę nie grałem za wiele - słyszałem głosy o chorym recyklingu lokacji, nadmiarze uproszczeń i monotonii, acz fabularnie miał rzekomo dawać radę. Natomiast zbliżająca się premiera zwieńczenia trylogii przykuła wczoraj moją uwagę choćby znośnymi wymaganiami - serio, to tyle? Mój lapek sprzed ponad 3 lat powinien to zjadliwie obsłużyć na średnich - ba, może nie tylko? Trochę zmieniam profil grania, bo zamiast biegania za indykami i wkręcania się w 5 tytułów na raz zaczynam powoli skupiać się na pojedynczych, większych, wartościowych tytułach i kto wie, czy nie miałbym na ten miesiąc przed Świętami ochoty na zrobione z rozmachem fantasy? Nie nastawiam się na nic świetnego, ale może być całkiem dobrze, składanka gameplay'ów z pola walki przypadła mi do gustu.

Co prawda od końca 2011 ruszyłem się poza Steam tylko 3 razy, dla ME3, Dead Space 3 i Wieśków EE, więc może faktycznie czas odetchnąć przy kolejnym tytule EA? :p Szkoda tylko, że 4 miechy po premierze gra będzie pewnie śmigała za 50-60% ceny, a DLC każą mi zapewne pożałować decyzji...

Głośno-myślący post has arrived.
 
Top Bottom