Pillars of Eternity

+
Poza tym to, że część osób gra nie znaczy, że grę ukończyła.

Oczywiście, że nie znaczy, tyle że nie trzeba gry ukończyć, ani nawet grać ileś tam dziesiątek godzin by wiedzieć, czy coś się nam podoba czy nie. I zdecydowanej większości się podoba, czemu dają tam wyraz, a że nie podoba się wszystkim? A kto powiedział, że musi? Poza tym zawsze znajdą się tacy, jak jeden z ogrywających, co to na samym początku napatoczył się na bodaj trzy gobliny, czy cuś takiego i te go zaciukały, raz, drugi, trzeci. A ten bezskutecznie próbował przebić głową mur i nie rozumiał dlaczego głupia gra nie pozwala mu wygrać. Przecież we współczesnych grach wystarczy press 'x' to win. Kto czytać potrafi z miejsca takie opinie odsieje.

Recenzenci mają zwykle do dyspozycji sprzęt z wyższej półki, więc nie zwracają nawet na to uwagi.

Ano, w tym względzie nie ma na nich co liczyć. Jeśli nie jest wybitnie źle zazwyczaj kwestie techniczne ignorują.
 
Last edited:
@eustachy_j23 Tylko, że to działa w dwie strony, sporo osób wali 10/10 tylko dlatego, że grali kiedyś w Baldura i na następce czekali 15 lat. To jest gra dość niszowa, więc i oceny będą głównie przyznawane przez entuzjastów. Wasteland 2 też miał wysokie oceny (nie ąż takie jak Pillars) ,a w gruncie rzeczy jest dość przeciętny.
 
Last edited:
A to nie jest tak że kickstarterowicze dostali grę ciut wcześniej? Dodatkowo, zarówno dziennikarze jak i youtuberzy mogą grę ogrywać i wrzucać materiały do sieci (kilka przykładów już się tu przewinęło).

Kickstarterowicze nie dostali gry wcześniej. Natomiast wybrani jutuberzy i tłiczowcy już tak. Stąd w sieci jest już zatrzęsienie materiałów wideo od wczoraj. Świadoma taktyka. Przedstawiciele Obsidian nawet wyjaśniali to wspierającym na forum.
 
I dlatego lepiej wierzyć konkretnym recenzentom czy osobom, których znamy i możemy odnieść do własnego gustu, niż anonimowym ocenom, często bez żadnego uzasadnienia.
 
To jest gra dość niszowa, więc i oceny będą głównie przyznawane przez entuzjastów.

Wiadomo że nie jest to gra dla każdego, chociażby z uwagi na stopień złożoności, rozbudowanie samych dialogów, część osób zwyczajnie się odbije. Innych odrzuci walka. Ale takie niszowe produkcje również są potrzebne, nie każda gra musi być dla każdego, tym bardziej, że część tytułów głównego nurtu chcąc zadowolić wszystkich w pełni nie satysfakcjonuje tak naprawdę żadnej grupy.

I dlatego lepiej wierzyć konkretnym recenzentom czy osobom, których znamy i możemy odnieść do własnego gustu, niż anonimowym ocenom, często bez żadnego uzasadnienia.

Dlatego też należy czytać te uzasadnienie zawierające, odsiewając takie gdzie to uzasadnienie jest bzdurne. Co do recenzentów, ich zdanie nigdy nie jest dla mnie decydujące z tej prostej przyczyny, że uważam, iż są zbyt pobłażliwi, a wystawiane przez nich noty bardzo często składają się na przeszacowaną średnią. Przykładowo AJ w calutkim materiale poświęconym RTW II jechał na grę niesamowicie i w pełni sprawiedliwie, by na końcu rzucić z czapy 5/10. Notę zarezerwowaną dla przeciętnej produkcji podczas, gdy na dzień dobry Rome był daleki od przeciętności. Był totalnym gniotem, tytułem absolutnie niegrywalnym, słabującym w każdym aspekcie, dla którego 3/10 to zbytek łaski. Dopiero po roku i w dużej mierze dzięki fanom dało się jako tako pograć. Recenzenci i owszem, dają wskazują czym ewentualnie warto się zainteresować, a czym nie, ale same oceny często nie przystają do tego, co w recenzji stoi, co może wprowadzić w błąd jeśli ktoś przejawia awersję do słowa pisanego, ale nie to jest przedmiotem dyskusji, więc koniec ot.

Jeśli ktoś już ogrywa PoE może podzieli się pierwszymi wrażeniami (choć pewno nie, bo przecież gra.)
 
Last edited:
iadomo że nie jest to gra dla każdego, chociażby z uwagi na stopień złożoności, rozbudowanie samych dialogów, część osób zwyczajnie się odbije. Innych odrzuci walka. Ale takie niszowe produkcje również są potrzebne, nie każda gra musi być dla każdego, tym bardziej, że część tytułów głównego nurtu chcąc zadowolić wszystkich w pełni nie satysfakcjonuje tak naprawdę żadnej grupy.

Nie mówię, że nie są takie gry potrzebne. Wręcz przeciwnie. Twierdze jedynie, że gra niszowa trafia przede wszystkim w ręce osób, które w tej niszy siedzą. Ilość graczy z przypadku będzie mniejsza niż ilość takich graczy w standardowym projekcie AAA. W związku z czym, łatwiej trafić w gusta graczy. Co z kolei przejawia się wyższą średnią oceną. Innymi słowy fani gatunku mają większą siłę przebicia.
 
Wstrzymałbym się z takimi sądami - kto kupi/nie kupi, kto się odbije/nie odbije. Ciekawie będzie obserwować, jak ta gra się sprzeda i przyjmie.
 
Jasne, że fani gatunku będą wystawiać wyższe oceny, ale też tylko fani gatunku tę grę kupią więc nie widzę tutaj żadnych problemów.
 
Odnośnie wymagań sprzętowych Pillars of Eternity. W instrukcji minimalne przedstawiają się tak:

• Operating system: Windows Vista or greater / Mac OSX 10.5 (Leopard) / Ubuntu Linux 12.04 or greater • Video Card: Model Shader 3 Compatible Video Card, 512 MB or better • Processor: 2.6 GHz Pentium IV or equivalent AMD Athlon processor • RAM: 4GB RAM • Hard Drive: 25 GB Hard Drive Space
 
Na gogu pojawił się instalator do ściągnięcia. Angielski.

Byłem pod wrażeniem, że ma być polska wersja językowa dostępna, myliłem się?
 
Z tego co pamiętam, to w opcjach i tak można zmienić język na polski. Wydaje mi się, że nawet pomimo oznaczenia, że to wersja angielska.
 
Łoho. Pillarsy to już trzecia większa gra w tym roku, której średnia jest powyżej 90 i kolejna, w którą trzeba zagrać. Bloodborne, Ori, Pillarsy. Kiedy to wszystko ograć?
 
Ruszyło!

 
Top Bottom