Mhmm... biegać w tę i nazad i tracić czas na tłuczenie potwora.. naprawdę szkoda zachodu - jak już koniecznie chcesz nagrindować sobie poziomy po prostu zrób wszystkie zadania a potem zajmij się trzema utopcami na Wybrzeżu Wraków - respawnują się pod wodą więc zdejmujesz pojedynczym strzałem z kuszy a respawnują się po 3 gdy nie patrzysz na miejsce spawnu, ergo starczy odwrócić kamerę... przy bonusie do doświadczenia z kuszy + jakimś trofeum z bonusem do xp za potwory będziesz miec za każdego 2xp niezależnie od poziomu... 
Limity złota u sprzedawców - taaak, to przypomina mi podobny zabieg w Morrowindzie... jak ja tego nienawidziłem xD... niestety Wiedźmin 3 nie ma swojego "MudCraba" :'D Bez modów zwiększających ilosć złota u kupców ani rusz (co to za kupiec jaki ma 200 koron kiedy pojedynczy miecz moze kosztować kilka razy tyle? rozumiem jeszcze gdyby to było w Velen gdzie handlują krowimi plackami ale bliżej cywilizacji?)
Zgodzę się, iż ekonomia leży (wspomnieni bandyci i ich miecze/zbroje daja tony złota, o wiele wiecej niż zlecenia lub sprzedaż potworzych flaków) nie zmienia to jednak faktu iż nabijanie poziomów w ten sposób nie ma sensu, podobnie z kasą - i tak nie ma na co jej wydawać (czekam aż ktoś zmieni stawki w Krwi i Winie i remont winnicy zacznie kosztować nie 5 a 50k).
Lepiej po prostu na spokojnie eksplorować świat i poziomy wbijają się same...
Zgodzę się, iż ekonomia leży (wspomnieni bandyci i ich miecze/zbroje daja tony złota, o wiele wiecej niż zlecenia lub sprzedaż potworzych flaków) nie zmienia to jednak faktu iż nabijanie poziomów w ten sposób nie ma sensu, podobnie z kasą - i tak nie ma na co jej wydawać (czekam aż ktoś zmieni stawki w Krwi i Winie i remont winnicy zacznie kosztować nie 5 a 50k
).Lepiej po prostu na spokojnie eksplorować świat i poziomy wbijają się same...
Wciąż jeśli zależy ci na xp lepszym pomysłem jest mikromanagment questów i robienie ich tak by wykonywać te jakie są:
a) podstawka i KiW - na jak najniższym wymaganym poziomie ale jeszcze nie są szare
b) SzK - jakie maja poziom trudności wyższy o 4 lub 5 niż Geralt
w przypadku punktu 'a' otrzymujesz 100% xp a jeśli zmienią się na szare tylko 10%, więc robiąc te o niższym progu przez dłuzszy czas zgarniasz xp za zadania niż gdybyś zrobił najpierw trudniejsze a potem wrócił do prostych.
Jeśli chodzi o 'b' xp za zadanie dobija w takiej sytuacji do 150% normy...
jeśli dostaniesz za zadanie 750xp zamiast 500xp... a za bicie olbrzyma jakiego musisz co i rusz respawnować jest początkowo 48, potem 30 a potem 10xp... to co jest szybsze i bardziej się opłaca? Właśnie
a) podstawka i KiW - na jak najniższym wymaganym poziomie ale jeszcze nie są szare
b) SzK - jakie maja poziom trudności wyższy o 4 lub 5 niż Geralt
w przypadku punktu 'a' otrzymujesz 100% xp a jeśli zmienią się na szare tylko 10%, więc robiąc te o niższym progu przez dłuzszy czas zgarniasz xp za zadania niż gdybyś zrobił najpierw trudniejsze a potem wrócił do prostych.
Jeśli chodzi o 'b' xp za zadanie dobija w takiej sytuacji do 150% normy...
jeśli dostaniesz za zadanie 750xp zamiast 500xp... a za bicie olbrzyma jakiego musisz co i rusz respawnować jest początkowo 48, potem 30 a potem 10xp... to co jest szybsze i bardziej się opłaca? Właśnie
Hm, wybacz, sądziłem, że nie wiesz o skalowaniu xp za zadania bo... bijesz jednookiego na 30 poziomie, z chwilą gdy dojdziesz do 34 poziomu xp za niego będzie warte tyle co funt kłaków... a przechodząc same zadania główne swobodnie byś do 45+lvl dociągnął nawet ignorując wszytsko inne (a część zrobisz by przenieść to co otrzymasz do NG+) po prostu wyaje mi się to kontrproduktywne :'D