Początkowo poszedłem drogą Songbird, niemniej w momencie, w którym zdradziła, że i tak V nie skorzysta na rozwiązaniu, które pierwotnie oferowała, oddałem So Mi w ręce Reeda. Specyfika ról najważniejszych postaci z dodatku nakazywała stosowanie zasady ograniczonego zaufania do wszystkich, a i tak Songbird odwaliła coś, co sprawiło, że można się było nieco zirytować. De facto nadaje się to na mema w rodzaju: see, I forgot to tell you this one thing...
Jeżeli gra oferowałaby opcję wyrzucenia Songbird za barierkę przy Cool 20, to V, którą ja odgrywałem, mogłaby z tego skorzystać
.
Dostałem epilog związany z wylotem z Night City (widoki super) oraz operacją, która uratowała życie V, lecz poskutkowała 2-letnią śpiączką i brakiem możliwości korzystania z większości implantów. Ciekawe były rozmowy z innymi postaciami po upływie tego czasu oraz obserwowanie zmian w Night City, które zaszły. Bardzo mi się podoba, że nie dostałem żadnego banalnego happy endu, lecz zakończenie zmuszające do gorzkawych refleksji. V musi się mierzyć z konsekwencjami, których nie przewidziała i wejść na zupełnie inną ścieżkę życia. Problem Relica został rozwiązany, pojawiły się inne. Jak to jednak mawiają, life goes on.
Swoją drogą, uśmiechnąłem się pod nosem, gdy po tych 2 latach to Viktor Vektor okazał się osobą najbardziej chętną do pomocy i nie wahał się przy tym ani chwili. Nie udało mu się zmienić sytuacji V, ale jego reakcje i tak sprawiają, że uznaję go za jedną z najbardziej pozytywnych postaci. Po prostu stary, dobry Vik.
Po Panam spodziewałem się mniej więcej tego, co moją V spotkało. Zawsze była w gorącej wodzie kąpana, do tego miała tendencję do proszenia o pomoc i oczekiwania szybkich lub wręcz natychmiastowych reakcji, jak również dość poważnego stresowania się w konfrontacji z różnymi problemami.
Judy - gorzka pigułka do przełknięcia (u mnie V miała z nią romans), ale nie dziwię się, że ułożyła sobie życie po swojemu, gdy V zabrakło i słuch po niej zaginął. Judy zresztą sprawiała wrażenie osoby nieco jeszcze niedoświadczonej, która sama do końca nie wie, czego chce, i dopiero szuka swojego miejsca w życiu. Tak czy siak, wydaje się, że wiedzie się jej dobrze i jest szczęśliwa, także z jej perspektywy - all is well. No ale punkt widzenia V to inna sprawa...
River - smutny upadek idealisty. W pewnym sensie może symbolizować Policję w Night City. Konfrontacja idealizmu z rzeczywistością NC bywa bolesna, a wszystkie opcje leżące na stole zazwyczaj są złe.