1. Jeśli mamy jednostki nie-pogodoodporne, pogoda może stanowić ochronę przed płomieniem. Oczywiście ściągnięcie własnych jednostek do jedynek jest ryzykowne, ale jeśli przez to zmusimy smoka do spalenia własnych kart, to chyba warto.
W ostateczności możemy wzmacniać karty przeciwnika eliksirami.
Gorzej, jeśli mamy karty pogodoodporne, a u przeciwnika tylko Borch (albo Borch i złoto). Można ewentualnie wystawić najsilniejsze jednostki i zająć się właśnie choćby Mglakami czy wyrajaniem drobiazgu.
2. Myślę, że grając taliami nastawionymi na buffowanie (i pozbawionymi możliwości ozłocenia) trzeba być świadomym istnienia takich kart jak Villentretenmerth, Igni, Pożoga czy karty pogody, podobnie jak grający Mglakami, Neofitami, Adeptami czy rojami muszą pamiętać o istnieniu Stammelforda, Epidemii, Yennefer, Jadu Mantikory czy choćby teamu Saskia-Eithne.
3. Mam nadzieję, że nie istnieje - nawet potencjalnie - talia umożliwiająca zwycięstwo nad każdą talią i w każdym meczu, więc może się zdarzyć, że czegoś po prostu nie zdołamy skontrować.
4. No i trzeba pamiętać, że wprawdzie Borch może dać znaczącą przewagę, jest jednak ryzykowny w użyciu, w odróżnieniu od, na przykład, Igni. Parę razy zdarzyło mi się wystawić go jako ostatnią kartę, bo wcześniej nie było bezpiecznej sytuacji.
W ostateczności możemy wzmacniać karty przeciwnika eliksirami.
Gorzej, jeśli mamy karty pogodoodporne, a u przeciwnika tylko Borch (albo Borch i złoto). Można ewentualnie wystawić najsilniejsze jednostki i zająć się właśnie choćby Mglakami czy wyrajaniem drobiazgu.
2. Myślę, że grając taliami nastawionymi na buffowanie (i pozbawionymi możliwości ozłocenia) trzeba być świadomym istnienia takich kart jak Villentretenmerth, Igni, Pożoga czy karty pogody, podobnie jak grający Mglakami, Neofitami, Adeptami czy rojami muszą pamiętać o istnieniu Stammelforda, Epidemii, Yennefer, Jadu Mantikory czy choćby teamu Saskia-Eithne.
3. Mam nadzieję, że nie istnieje - nawet potencjalnie - talia umożliwiająca zwycięstwo nad każdą talią i w każdym meczu, więc może się zdarzyć, że czegoś po prostu nie zdołamy skontrować.
4. No i trzeba pamiętać, że wprawdzie Borch może dać znaczącą przewagę, jest jednak ryzykowny w użyciu, w odróżnieniu od, na przykład, Igni. Parę razy zdarzyło mi się wystawić go jako ostatnią kartę, bo wcześniej nie było bezpiecznej sytuacji.
Last edited: