Wiedźmin: Syreny z Głębin oraz Zmora Wilka i być może nie tylko

+

Jak zapatrujesz się na pomysł stworzenia wiedźmińskiej animacji?

  • Świetna sprawa, chętnie obejrzę.

    Votes: 21 41.2%
  • Jestem zainteresowany, ale mam obawy.

    Votes: 21 41.2%
  • Nie interesuje mnie to.

    Votes: 2 3.9%
  • Fatalny pomysł, mało im jeszcze gwałcenia marki?

    Votes: 7 13.7%

  • Total voters
    51
To, że Vesemir jest niespodzianką może być też całym pomysłem na fabułę a nie tylko wprowadzeniem do filmu. Zależy co tam sobie wymyślili. Ten Deglan może być bardzo ważną częścią historii.

Z tym że jeśli film pójdzie w tę stronę to może za bardzo przypominać perypetie Geralta i Ciri.
 
Odnośnie anime z Wiedźmina to przypomniało mi się że kiedyś czytałem taki wywiad z Sapkowskim sprzed lat gdzie został on zapytany o stosunek do mangi i anime. Poszperałem w sieci i znalazłem.

- Co sądzi pan o mandze?

- Manga to przygoda ostatnich lat. Nie pamiętam dokładnie kiedy zetknąłem się z nią pierwszy raz, ale było to na przełomie lat 70-tych i 80-tych, podczas mojego pobytu w Japonii. Wtedy to po raz pierwszy trafiłem na telewizję, w której było sto programów (z czego połowa to były rozgrywki golfa), których z wiadomych przyczyn nie rozumiałem, lecz kiedy na którymś kanale natrafiłem na kreskówkę gdzie rąbali się mieczami, chętnie to oglądałem. Sami rozumiecie, dialogi były raczej nieskomplikowane, albo ich w ogóle nie było, było natomiast co oglądać. Był to mój pierwszy kontakt z mangą i anime, choć ja oczywiście wtedy nie wiedziałem, że to się tak nazywa. Do dziś szczytem artyzmu, jeżeli chodzi o komiks, jest dla mnie komiks frankofoński, lecz manga na jego tle wybitnie się wybija. Dzieje się tak dlatego, że jest ona strasznie atrakcyjna wizualnie, jest piękna (nie każda oczywiście). W większości jest to kreska ciesząca oko.

źródełko

Ot, ciekawostka. Zastanawiam się co to mógł być za tytuł (lub tytuły), który przypadł mu do gustu ;) Osobiście nie kojarzę nic fantasy z mieczami ze wspominanych lat '70 i '80 ubiegłego wieku.
 
Jeszcze takie przemyślenia, które pewnie nikogo nie obchodzą, bo temat umarł :sneaky:

Zastanawiam się jaki będzie odstęp czasu między filmem animowanym a drugim sezonem serialu. Podobną formę rozszerzenia uniwersum Netflix zastosował przy Altered Carbon - serial również dostanie film animowany. Premiera drugiego sezonu odbędzie się 27 lutego podczas gdy film zadebiutuje niecały miesiąc później, bo 19 marca. Można założyć, że przy Wiedźminie będzie na odwrót tj. najpierw film, potem drugi sezon, ale czy faktycznie premiery będą tak blisko? Zakładając, że drugi sezon zadebiutuje w styczniu przyszłego roku to film dostalibyśmy w grudniu. Co o tym myślicie?
 
Jeszcze takie przemyślenia, które pewnie nikogo nie obchodzą, bo temat umarł :sneaky:

Zastanawiam się jaki będzie odstęp czasu między filmem animowanym a drugim sezonem serialu. Podobną formę rozszerzenia uniwersum Netflix zastosował przy Altered Carbon - serial również dostanie film animowany. Premiera drugiego sezonu odbędzie się 27 lutego podczas gdy film zadebiutuje niecały miesiąc później, bo 19 marca. Można założyć, że przy Wiedźminie będzie na odwrót tj. najpierw film, potem drugi sezon, ale czy faktycznie premiery będą tak blisko? Zakładając, że drugi sezon zadebiutuje w styczniu przyszłego roku to film dostalibyśmy w grudniu. Co o tym myślicie?
Ja myślę, że drugi sezon będzie miał premierę gdzieś w kwietniu 2021, a Zmora Wilka wyjdzie w listopadzie/grudniu 2020.
 
Co o tym myślicie?
Ja zakładam raczej czerwiec, od, taki przesmak w oczekiwaniu na drugi sezon. Ale tak po prawdzie, to spodziewam się, że Zmora to będzie kilkuminutowa krótkometrażówka, nigdzie chyba nie była mowa o średnio czy wręcz pełnometrażówce, a takie shorty długo raczej nie powstają, więc kto wie?
Post automatically merged:

Ja myślę, że drugi sezon będzie miał premierę gdzieś w kwietniu 2021,
A nie zapowiadano już, że drugi sezon wyjdzie w styczniu 2021? Komu przyszedł do głowy kwiecień?
 
A nie zapowiadano już, że drugi sezon wyjdzie w styczniu 2021? Komu przyszedł do głowy kwiecień?
Zdawało mi się, że widziałem gdzieś informację, że drugi sezon ma wyjść marzec/kwiecień 2021, ale skoro zapowiedzieli, że w styczniu 2021 to musiała mi umknąć ta informacja. Jeżeli styczeń to stawiam, że animacja wyjdzie we wrześniu.
 
Ale tak po prawdzie, to spodziewam się, że Zmora to będzie kilkuminutowa krótkometrażówka, nigdzie chyba nie była mowa o średnio czy wręcz pełnometrażówce

Nie sądzę. Wspomniany Altered Carbon: Resleeved ma trwać 74 minuty i myślę że z Wiedźminem będzie podobnie. Gdyby to miała byś jakaś przygoda Geralta albo coś w ten deseń to może, ale tutaj mamy dostać konkretną historię skupioną na postaci Vesemira czyli kogoś kogo widzowie serialu jeszcze nie znają.
 
Dragon Ball Z wśród inspiracji przy tworzeniu Zmory Wilka.


Już wyczuwam ten ból w dolnej części pleców u większości z was, ale ja tam lubię Dragon Balla więc się cieszę :D

 
Dragon Ball Z wśród inspiracji przy tworzeniu Zmory Wilka.


Już wyczuwam ten ból w dolnej części pleców u większości z was, ale ja tam lubię Dragon Balla więc się cieszę :D

Już widzę 15 minutową walkę Vesemira z jakimś wampirem czy innym utopcem. :coolstory:
 
Już wyczuwam ten ból w dolnej części pleców u większości z was, ale ja tam lubię Dragon Balla więc się cieszę :D
Pitolenie. Twórca może się inspirować czym chce, tak długo jak nie wciśnie Vesemirowi jakichś kamehamehamowych ataków. Samo wzorowanie się scen akcji na tych dragon ballowych (O ile w ogóle tak zrobią) nie jest niczym złym, to fabuła jest naszym głównym powodem do zmartwienia. Nie ważne co ten koleś wymyśli, to raczej nie będzie nic dobrego.
 
Cały czas czekam na sensowne odwzorowanie wiedźmińskiej szybkości. Może w animacji w końcu się uda, bo do tej pory dostawaliśmy same namiastki. Oczywiście oprócz Killing Monsters, które pokazało, jak to powinno wyglądać.
 
Cóż mnie tam to trochę dziwi. DB, to tak inna stylistyka i podejście do akcji, że o Mamo. Jest tyle animców, mogących robić za inspirację dla scen akcji, Samurai X, Sword of the Stranger, Samurai Champloo nawet. Tymczasem główne inspiracje to Dragon Ball i Czarodziejka z księżyca.

 
Claymore mógłby być fajną inspiracją, bo mamy tam zmutowanych wojowników o nadludzkich możliwościach, którzy ciachają potworki mieczami. Całość utrzymana w klimatach europejskiego fantasy.






No i oczywiście Berserk, bo Berserk zawsze spoko :)


 
Pytanie czego ma ta inspiracja dotyczyć.
@HuntMocy skupia się na stylistyce i klimacie, @Nars na animacji (i ku tej interpretacji bym się skłaniał). Niezależnie od odpowiedzi nijak nie widzę, jak DB ma się w pozytywny sposób przekładać na ten projekt.
 
Ja to rozumiem jako chęć pokazania szybkości walk.
W takim razie nie wiem, jak przy realizacji animowanego Wiedźmina można "inspirować się" tym:
Zamiast tym:


Nie wiem, nie leży mi to. Ja nie oczekuję nie wiadomo czego, Sword of the Stranger pod względem choreografii i animacji walk na miecze to chyba niedościgniony nawet przez inne japońskie animacje wzór i w żadnym razie nie oczekuję, że Netflix choćby spróbuje się do niego zbliżyć.
Ale z ich stajni wyszła też Castlevania, która jest pod tym względem przyzwoita.

Wystarczy odtworzyć to, co wyszło na filmikach powyżej i będzie git. Nie ma co kombinować i odtwarzać inspiracje, pardon my french, z dupy.
 
Last edited:
Może gość mało siedzi w temacie, a może wypowiedź była skierowana do takich osób? Dragon Balla każdy kojarzy ;)

Gdyby jednak chodziło o stylistykę to nie obraziłbym się gdyby to wyglądało jak najnowszy film z Dragon Balla.

Nadal tak naprawdę nic nie wiemy i może się skończyć na odpychającym CGI, a to mnie zaboli najbardziej. Zmora Wilka to nowa historia więc przeboleję jeśli będzie płytka o ile dosanę coś co dobrze wygląda. Niestety obawiam się rozczarowania i w tym aspekcie biorąc pod uwagę jak wygląda spora część animacji Netflixa, w tym nadchodzący Altered Carbon Resleeved.

 
W ogóle tak sobie myślę:
-Netflixowy Wiedźmin miał być nową Grą o Tron, i to zgodnie z intencją twórców.
- Wyszedł na nową Xenę.
-Animowany film w tym uniwersum jest anime robionym na styl Avatar/Korra
- Jego scenarzysto inspiruję się w nim głównie Dragon Ballem.
Nie wiem czy ty to tylko moje wrażenie, ale temu serialowi strasznie mocno brakuje swojego własnego, charakterystycznego stylu, swojego "klimatu" jeśli można to tak nazwać. Uniwersum Gwiezdnych Wojen można poznać na pierwszy rzut oka, Star Treka, Władcy Pierścieni, Harrego Pottera, czy growego Wiedźmina również, ale Netflixowy Wiedźmin zdaje się niczym wyróżniać. Zastanawia mnie, czy Zmora będzie się starła się starała muzyką, stylistyką, "klimatem" być po prostu animowaną kopią serialu, czy goście umyślnie lub nieumyślnie (Prędzej to) zrobią coś, co w ogóle nie będzie przypominać czegokolwiek związanego z wiedźminem, nawet tym Netflixowym.
 
-Netflixowy Wiedźmin miał być nową Grą o Tron, i to zgodnie z intencją twórców.
Twórcy pewnie dostają szewskiej pasji po tym, jak każdy to powtarza mimo ich wielomiesięcznych starań, by nie porównywać Wiedźmina do "Gry o Tron" niezależnie od kontekstu :p
 
Top Bottom