Tak ogólnie dorzucę cegiełkę, już bez cytowania.
Z myślenia typu "jacy oni wszyscy głupi" wyrosłem po skończeniu szkoły. Na studiach było z tym różnie, a w pracy (biuro) już czuję jaki jestem mały ; ) W sensie - życie zweryfikowało. Nadal jednak mam wrażenie, że nic mnie już nie zdziwi.
Co do niechcemisizmu, tutaj warto się po prostu zmusić raz i drugi, potem może wejść w nawyk. Mam coś do zrobienia to robię. No, w 90% przypadków...
A na samo wrażenie stania w miejscu mi pomogło bieganie. Nie to samo co spacer, można sobie rekordy własne bić i ogólnie się czuje że się żyje.
Z myślenia typu "jacy oni wszyscy głupi" wyrosłem po skończeniu szkoły. Na studiach było z tym różnie, a w pracy (biuro) już czuję jaki jestem mały ; ) W sensie - życie zweryfikowało. Nadal jednak mam wrażenie, że nic mnie już nie zdziwi.
Co do niechcemisizmu, tutaj warto się po prostu zmusić raz i drugi, potem może wejść w nawyk. Mam coś do zrobienia to robię. No, w 90% przypadków...
A na samo wrażenie stania w miejscu mi pomogło bieganie. Nie to samo co spacer, można sobie rekordy własne bić i ogólnie się czuje że się żyje.