@Wroobelek
Kilka miesięcy temu zainstalowałem i trochę pograłem. Jest fajnie - na pewno można polecić osobom, które nigdy nie miały styczności z oryginałem i mogłyby się od niego odbić, za to grały w NWN2. Polskiej wersji nie było (przynajmniej ostatnim razem jak zaglądałem na Nexusa, nie wiem jak teraz) - nie da się ukryć, że bez Fronczewskiego to nie to. Sama rozgrywka wydaje się też dużo prostsza niż wersji oryginalnej - jakoś szybciej się łapie poziomy a i przeciwnicy jacyś tacy mniej straszni (do dzisiaj pamiętam pierwsze podchody do upolowania niedźwiedzia w oryginalnym BG1 - tylko łuki; jak nie daj Boże udało się miśkowi podejść to nie było zmiłowania). Na plus należy zaliczyć bardzo solidne wykonanie tego moda - bugów jest bardzo niewiele (jedyne co uświadczyłem to brak kompatybilności z modem powiększającym czcionkę - jest wtedy problem z przejściem pomiędzy rozdziałami, ale można to obejść odinstalowując na chwilę moda, przechodząc do następnego rozdziału i instalując ponownie).
Swoją drogą, przyznam się, że początkowo BG1 nie zrobił na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Na pewno wpłynął na te odczucia fakt, że zabrałem się za Baldura zaraz po zakończeniu Fallouta 2, który dawał graczowi gigantyczną swobodę. W BG1 ta swoboda została mocno ograniczona, co mnie do tej gry zniechęciło (potem jeszcze doszły problemy z odczytaniem jednej z płyt CD, co uniemożliwiało popchnięcie gry do przodu). Potem jednak zakochałem się w tej grze i mam ją do dziś zainstalowaną na dysku (polecam swoją drogą mod NToTSC - Northern Tales of the Sword Coast: masa nowych questów oraz ekwipunku). Co mi się bardzo podobało - zaczynaliśmy (i dość długo graliśmy) postacią słabą, którą byle bandyta mógł z łatwością zabić jeśli się nie uważało. Doświadczenie też zdobywało się powoli, co sprawiało że awansowanie o poziom w górę dawało ogromną satysfakcję (zwłaszcza skok na drugi poziom, który sprawiał, że liczba punktów życia się podwajała
). Bardzo fajne było też to, że spora część gry rozgrywała się na otwartej przestrzeni (lasy, łąki) - brakowało mi trochę tego w BG2, gdzie jednak większość to było łażenie po mieście/lochach.