Wiedźmin 3: świat

+
A to nie jest ta wieża w której biliśmy się na końcu wiedźmina 1? Nawet podobnie wygląda, tylko jest mniej zaśnieżona. Może to wizja przeszłości w której białe zimno już nadeszło i Ciri tam się ukrywała przed Dzikim Gonem?

Post przeniesiony z tematu o postaciach na prośbę "niebieskich".
 
Przepraszam za Trolling ale już chyba wiem co to za wieża :D
To jest Wieża Dzika :) poznałem po "kłach"
 
Czatownia Hemdalla?
– Ta duża zwieszona nad wodą skała – wskazał oparty o reling Crach anCraite – to Kaer Hemdall, Czatownia Hemdalla. Hemdall to nasz mityczny bohater. Legenda mówi, że gdy nadejdzie Tedd Deireadh, Czas Końca, Czas Białego Mrozu i Wilczej Zamieci, Hemdall stawi czoło złym mocom z krainy Morhogg, upiorom, demonom i widmom Chaosu. Stanie na Tęczowym Moście i zadmie w róg, na znak, że czas chwytać za broń i stawać w ordynku. Do Ragh nar Roog, Ostatniej Bitwy, która zadecyduje, czy zapadnie noc, czy nastanie świt.
Barkas zwinnie przeskoczył po fali, wpływając na spokojniejsze wody zatoki, między Czatownię Hemdalla a drugą skałę o równie fantastycznych kształtach.
– Ta mniejsza skała to Kambi – wyjaśnił jarl. – W naszych mitach imię Kambi nosi czarodziejski złoty kogut, który swym pianiem ostrzeże Hemdalla, że
nadpływa Naglfar, piekielny drakkar wiozący armię Ciemności: demony i upiory z Morhoggu. Naglfar zbudowany jest z trupich paznokci. Nie uwierzysz,
Yennefer, ale wciąż jeszcze są na Skellige ludzie, którzy przed pochówkiem obcinają zmarłym paznokcie, by nie przysparzać upiorom Morhfoggu budulca.
 

Guest 3669645

Guest
Jest to budowla wymyślona przez REDów na potrzeby fabuły gry.

*Ba dum tsss*
 
Mimo wszystko to ta wieża musi być jakoś związana z legendą o Hemdallu. W końcu w trailerze z VGX jest mowa o statku z paznokci.
Nie musi. Może być portalem do świata Aen Elle, może jest to prawda, na razie nic nie wydedukujemy z trzech obrazków. Niestety. :p
 
@Ziorumbar, ja w kwestii wierzeń chciałbym dodać "cud" na Skellige, kiedy wielki diament oderwał się od posągu bogini.

Akurat Yennefer dość dobrze ten rodzaj cudów wyjaśniła - są wynikiem kolektywnego wysiłku umysłowego, skupienia wielu osób, niezwiązany z "tradycyjną" magią opartą na zaklęciach, praktykowaną przez czarodziejów. Choć mi się wydaje, że to jest raczej bardziej podobne do mocy umysłowych Czujnych, niż magią, przy czym korzysta się nieświadomie z magicznych intersekcji. Ot, taka mieszanka psioniki z magią. Interwencji bytów nadprzyrodzonych nie stwierdzam.
 

Guest 2686910

Guest
Akurat Yennefer dość dobrze ten rodzaj cudów wyjaśniła - są wynikiem kolektywnego wysiłku umysłowego, skupienia wielu osób, niezwiązany z "tradycyjną" magią opartą na zaklęciach, praktykowaną przez czarodziejów. Choć mi się wydaje, że to jest raczej bardziej podobne do mocy umysłowych Czujnych, niż magią, przy czym korzysta się nieświadomie z magicznych intersekcji. Ot, taka mieszanka psioniki z magią. Interwencji bytów nadprzyrodzonych nie stwierdzam.
Czekaj, czyli w pewnym sensie w Wiedźminlandzie skupiona wiara może być siłą sprawczą? Idę czytać książki jeszcze raz, pierwsze słyszę.
 
W wiedźminlandzie kapłani też posiadali umiejętność używania mocy. Tylko w przeciwieństwie do czarodziejów, do jej opanowania nie potrzebowali gestów, formuł magicznych ani krwi nietopyrza. Wystarczała modlitwa. Więc albo był to wyłącznie efekt chęci, albo Ktoś ich modlitw wysłuchiwał.
"Ale jednak potrafią, gdy chcą, operować Mocą, nieraz równie dobrze jak my, czarodziejki. Wciąż jest zagadką, jak one to robią. Żadnych przygotowań, żadnej nauki, żadnych studiów... Tylko modlitwa i medytacja. Dywinacja? Rodzaj autohipnozy? Tak twierdziła Tissaia de Vries... Czerpią energię nieświadomie, w transie nabywają zdolności jej przetworzenia analogicznej do naszych zaklęć. Przetwarzają energię, traktując to jako dar i łaskę bóstwa. Wiara daje im siłę.
Dlaczego nam, czarodziejkom, nigdy nie udało się nic takiego?"
Wieża Jaskółki
 
Last edited:

Guest 2686910

Guest
No tak, ale @SMiki55 zdaje się sugerować, że jeśli odpowiednie wiele osób w coś uwierzy czy skupi na jakiejś konkretnej rzeczy, to jest w stanie użyć siły magicznej. To że kapłan Krepp był w stanie przywrócić czy ustabilizować portal po Yennefer wiem i wydaje się w miarę logiczne. Ale nowością jest dla mnie wiadomość, że wystarczy tłum ludzi i mocna chęć, żeby cokolwiek zdziałać.
 
No tak to właśnie działa. Bardzo silna wiara w coś. Jeśli ktoś, tak jak Geralt czy Yennefer, nie podzialają tej wiary, to dla nich zaistniały efekt powstał na skutek pragnienia, na które to uczucie w jakiś sposób zareagowała Moc. Czyste chcenie.
W tym wypadku to świadomość określa byt.
Właściwie w ten sposób chyba działa moc Ciri. Coś się dzieje, ponieważ ona tego chce.
 
Last edited:

Guest 2686910

Guest
A to akurat nie taka nowa idea, i AS wcale takim prekursorem tutaj nie był ;)
Jako fan Terry'ego Pratchetta oraz fantasy i science fiction w ogóle - jestem świadom :D
Ale u mr. Sapkowskiego nie dopatrzyłem się tych wątków jak dotąd, stąd to zdziwienie.
 
Wracając do wieży, jestem niemal w 100% pewien że "Latarnia morska" ze starego artworka i ruiny do których biegnie Ciri na trailerze to ta sama lokacja. Tyle że przez te parę miesięcy projekt został zmieniony i finalnie dostaniemy to, co jest teraz. Otoczenie by się zgadzało: ostre, ośnieżone skały o nienaturalnych kształtach. Zresztą można dostrzec parę podobieństw w budowie samej wieży. Wiecie zresztą że nie ma co opierać się na artworkach gdyż zwykle powstaje ich cała masa i wybierany jest najlepszy, po czym przechodzi on i tak serię zmian i poprawek.
 

Guest 3669645

Guest
Wracając do wieży, jestem niemal w 100% pewien że "Latarnia morska" ze starego artworka i ruiny do których biegnie Ciri na trailerze to ta sama lokacja. Tyle że przez te parę miesięcy projekt został zmieniony i finalnie dostaniemy to, co jest teraz.
No nie wiem. Lokacja jest całkiem inna, tylko śnieg i mróz się zgadza. Nie wiem czy projekt by zmieniano aż tak drastycznie -Tu mamy wieżę, a tu mamy ruiny jakiejś świątyni, katedry (?) czy czegoś w tym guście. Nie powiązywałbym na razie jednego z drugim. Skoro raz zaprojektowano normalną wieżę to po coś ta wieża musiała być, nie zamieniano by jej na pozostałości budowli całkiem innego rodzaju.
 
Świadomie nie zamieszczam tych zdjęć w temacie o minigrach, bo to po prostu zbyt skomplikowane. Ale jako elementy wystroju wnętrz u bogaczy, wielmożów, magów?

Szachy trzyosobowe:




Szachy czteroosobowe:




Szachy Spartiańskie: (tak, to żart)
 
Last edited:
Top Bottom