Na Utopców pomaga mi jakaś wstążka którą kupiłem przez przypadek gdy chciałem zaliczyć Plotkarę.Co do reszty potworów z bagien to pomaga przypalanie, za wyjątkiem Viwern
Mam taką sytuację od momentu gdy nie mając zlecemia Carmen, biegałem po Wyzimie z wyjętmy mieczem i jakaś uzbrojona banda stała obok niej, rozpracowałem drabów, a teraz Laska krzyczy jak mnie zobaczy coś o Salamandrze...
Mam 9 sefir umieściłem je w obeliskach, brakuje mi 10 której nie mogę zdobyć bo ekipa z Wyzimy się obraża i nichcą gadać.Wątek z Vodionoj i Drwalami skończył się zaraz po tym jak go otrzymałem, poprostu nagle cała ekipa znikneła poza krasnoludem który twierdzi że już za puźno bo wszystcy...
Kiedy stanąłem po stronie wiewiórek, po załatwieniu sprawuchy przy cmentarzysku golemów , ten szef Elfów powiedział mi coś o zaginonym Wiedźminie... Dziś sprawdzę co powie zakon ....
Co do Dziadka .... hmmm... wyrwałem chwasta.... a resztę przed chatką spaliłem...tylko przyszedł taki "Misio-smok" (Viverna czy coś) nie chciał się palić.W chacie była książka... Dziadka wcześniej nie dostarczyłem do kapliczki bo spodobał mi się tekst "spiepszaj dziadu"