Wiedźmin 3: postacie

+
Nie mam danych by kategorycznie stwierdzić, że ta teoria jest sensowna. Skoro mogę podać argumenty za i przeciw, to oznacza, że nie jest spójna i na takim etapie nie da się jej obronić. Nie jestem scenarzystą redów i nie wiem, co im tam w głowach się lęgnie. Wiemy, że ta wojna jest głupia bez logiczniejszego niż zwykła zachcianka powodu. Ale jaki to powód i czy redzi też tak myślą?
 
Moim zdaniem trochę nie doceniasz Eredina. Wydał mi się jednak dość przebiegłym graczem, ale owszem - jego specjalnością wydaje się być siła.

Oczywiście to ważna persona i na pewno osoba inteligentna, ale przy tym nie wydawał się typem stratega, polityka.
Jego żywiołem jest walka.
No i jakoś nie widzi mi się, by faktyczny władca elfów osobiście przemierzał królestwa północy ryzykując w ten sposób, od tego ma żołnierzy, a więc Eredina i jego ludzi (elfy znaczy).
Dlatego również nie wierzę, że to on jest nadrzędnym niemilcem w grze.
To, jak mówisz, byłoby zbyt proste.

Albo się okaże że cesarz jest naszym ostatnim sprzymierzeńcem.

Od początku obstawiam taki wariant. Czas pokaże czy słusznie.
Jaki ma sens najeżdżanie północy, która jest w dużym stopniu zależna od cesarstwa?
Po co używać siły i niszczyć, skoro w dłuższym okresie można uzyskać to samo bez jednego wystrzału (z kuszy, łuku i co tam jeszcze mają).
W tej wojnie chodzi o coś zdecydowanie istotniejszego, mniej trywialnego niż podbój.

Trudno by było, skoro w latach dziewięćdziesiątych ma mianować Petera Evertsena Wielkim Podskarbim Koronnym, a jeszcze później koadiurorem Cesarstwa.

Wątpię by to zapewniało Emhyrowi immunitet. CDP RED opiera się wyłącznie na wydarzeniach z sagi, nie zaś tym, co działo się po niej.
Żaden władca nie może czuć się bezpieczny.
I nikt inny też, skoro o tym mowa. To ostatnia część mogą iść na całość.
Już w dwójce solidnie sobie pofolgowali.
 
Wątpię by to zapewniało Emhyrowi immunitet. CDP RED opiera się wyłącznie na wydarzeniach z sagi, nie zaś tym, co działo się po niej.
Żaden władca nie może czuć się bezpieczny.
I nikt inny też, skoro o tym mowa. To ostatnia część mogą iść na całość.
Już w dwójce solidnie sobie pofolgowali.
Nope. Przedmowy do rozdziałów z Sagi są równie kanoniczne, jak Saga. Jeśli zginie Jaskier bądź Emhyr, chwytam widły.
 
Jeśli zginie Jaskier bądź Emhyr, chwytam widły.

Obawiam się, że możesz nie mieć wyjścia, jako że dla Czerwonych podobne ograniczenia najwidoczniej nie mają znaczenia.
Nie mieli oporów przed uśmierceniem kilku władców i przeprowadzeniem kolejnego najazdu Czarnych w okresie, w którym żadnej wojny być nie powinno.
To dowodzi, że dla nich, wszystko co ma miejsce po sadze stanowi pole do popisu. Moim zdaniem słusznie.
Mam nadzieję, że obaj panowie wyjdą z tego cało, ale znając CDP RED, głowy bym nie dał.
 
Od początku obstawiam taki wariant. Czas pokaże czy słusznie.
Jaki ma sens najeżdżanie północy, która jest w dużym stopniu zależna od cesarstwa?
Po co używać siły i niszczyć, skoro w dłuższym okresie można uzyskać to samo bez jednego wystrzału (z kuszy, łuku i co tam jeszcze mają).
W tej wojnie chodzi o coś zdecydowanie istotniejszego, mniej trywialnego niż podbój.

Cesarz w raczej na 100% będzie sojusznikiem Geralta, a nawet jakby wynikało z materiału filmowego zleceniodawcą (to może tłumaczyć też oddanie Janeczki - zwracam wolność, jazda szukać młodej; no chyba wam zależy).

Puszczę jeszcze wodzę fantazji. Aż się prosi o powrót Leuvaardena i jego gildii. Wydaje się być ona ta samą gildią nilfgardzką jaka została wskazana w sadze. Jakiś spisek na życie cesarza zawiązywany przez handlowców w Novigradzie i próba wciągnięcia wiedźmina w zamian za pomoc w sprawie Ciri, Gonu, czy czego tam.
 
Last edited:
Trudno by było, skoro w latach dziewięćdziesiątych ma mianować Petera Evertsena Wielkim Podskarbim Koronnym, a jeszcze później koadiurorem Cesarstwa.

Czas na szaloną teorię. Co jeśli Emhyr może zginąć w jednym z możliwych zakończeń, ale jako że jego śmierć doprowadziłaby tylko do jeszcze większego chaosu i jedynie oddaliła perspektywę ewentualnego pokoju, zostaje on zastąpiony przez Dudu Biberveldta? Wierność Sadze zachowana, a sama fabuła zyskuje na elastyczności. Wilk syty i owca cała.
 
Czy ten zamaskowany Pan na statku to nie jest przypadkiem ten sam co w trailerze VGX?
View attachment 3802
 

Attachments

  • ZeRNhRK.jpg
    ZeRNhRK.jpg
    3.2 KB · Views: 30
Nieee... w VGX to był jakiś wieśniak, przecież widać uszy. Ten zamaskowany pan miał maskę na twarzy i kaptury :)
 

Guest 2686910

Guest
Czas na szaloną teorię. Co jeśli Emhyr może zginąć w jednym z możliwych zakończeń, ale jako że jego śmierć doprowadziłaby tylko do jeszcze większego chaosu i jedynie oddaliła perspektywę ewentualnego pokoju, zostaje on zastąpiony przez Dudu Biberveldta? Wierność Sadze zachowana, a sama fabuła zyskuje na elastyczności. Wilk syty i owca cała.
Tak śmieszne, że niemal prawdopodobne :D
 
Myślę, że skoro Dudu pojawi się w grze, to REDzi w jakiś sposób wykorzystają jego zdolności. Może być ciekawie.
 
Bardzo dziwny sposób wybraliby redzi na prezentację postaci. Nie wiem, czy ktokolwiek czytając opowiadanie tak sobie wyobrażał dopplera w naturalnej formie. Całkowicie różny od opisu. I jakoś nie widzę powodu, dla którego miały jechać z Geraltem na jednym koniu w towarzystwie Nilfgaardczyków i w dodatku tak wyglądając. Mam wątpliwości, czy to jest Dudu.

View attachment 3815
 

Attachments

  • TOTAL-RECALL-KUATO.jpg
    TOTAL-RECALL-KUATO.jpg
    69.4 KB · Views: 34
Bardzo dziwny sposób wybraliby redzi na prezentację postaci. Nie wiem, czy ktokolwiek czytając opowiadanie tak sobie wyobrażał dopplera w naturalnej formie. Całkowicie różny od opisu. I jakoś nie widzę powodu, dla którego miały jechać z Geraltem na jednym koniu w towarzystwie Nilfgaardczyków i w dodatku tak wyglądając. Mam wątpliwości, czy to jest Dudu.
Oczywiście nie ma 100% pewności, ale skoro odwiedzamy Novigrad to jest spore prawdopodobieństwo, że to może być on.
 
Bardzo dziwny sposób wybraliby redzi na prezentację postaci. Nie wiem, czy ktokolwiek czytając opowiadanie tak sobie wyobrażał dopplera w naturalnej formie.
Może to niewiarygodne, ale go sobie wyobrażałem dokładnie tak jak go pokazali ;) Mam nadzieję, że o ile jest to dudu to wykorzystają jego potencjał w fabule.
 
Może to niewiarygodne, ale go sobie wyobrażałem dokładnie tak jak go pokazali
Mam nadzieję, że o ile jest to dudu to wykorzystają jego potencjał w fabule.
To dziwne, bo z opisów wynikałoby, że to raczej taki plastuś trzymany zbyt długo w cieple, z ciastowatymi kończynami, obwisłymi uszami i nosem, właściwie bez szkieletu. A tutaj mamy jakiegoś zdeformowanego karła o dużej głowie z malutkim noskiem i uszkami. Już pomijając sam wygląd, to dziwnym byłoby pozostawanie w takim stanie, skoro przez wiele lat z powodzeniem był niziołkiem.
 
Top Bottom