Potrafisz poprawić humor człowiekowi, nie irytując go jednocześnie. To rzadka umiejętność. Podobało mi się że w Wiedźminie 3 fabuła się ciągnęła, i ciągnęła, natomiast tutaj zleciało mi to szybko. No i oczywiście, dosłownie, moja paszcza się otwarła ze zdumienia, jak w końcowej scenie, nie było...