Wyszperane w sieci

+
Minersi;n9265681 said:
Odnoszę wrażenie, że chyba nigdy nie korzystałeś z kolorowanek antystresowych - może jakbyś pokolorował, to byś tak nie narzekał na wszystko.
Są kolorowanki z Potterem, bestiariusz Tolkiena, Gra o tron. I jakoś nikt nie oburza się na to, a ja akurat taką postawę rozumiem. Skoro chcesz kolorować, a wolałbyś coś, co lubisz zamiast mandali albo kwiatków, to c'mon! Bierę Pottera, Tolkiena albo Wiedźmina! Ignorancja wobec takich produktów jest mocno słaba, Iwan. Mocno.
Wiesz... to tak samo jakbyś powiedział, że przecież Wiedźmin to książki i ktoś, kto wpadł na pomysł zrobienia gry jest walnięty i jest to irracjonalne. Otóż nie jest, jak widać na załączonym obrazku. Otwórz choć troszkę swój umysł ;)

Sama posiadam kolorowanki z dziełami sztuki z okresu secesji. Kiedyś czytałam artykuł i komentarze, że takie kolorowanki to profanacja tzw. sztuki wyższej. XD Wszystko w dzisiejszych czasach profanują, no, co za czasy. XD Takie kolorowanki są bardzo często stosowane w tzw. artterapii, tak jak pisze Minersi ludzie lubią kolorować to co lubią i znają. Inna sprawa, że taka terapia nie na wszystkich działa. Na marginesie we Francji ludzie ustawiają się w kolejkach w okresie jesienno-zimowym po kolorowanki (btw. Francja ma obecnie najwyższy w Europie odsetek osób zażywających antydepresanty). XD


Ktoś sobie chce pomalować Mona Lisę po swojemu?

I_w_a_N;n9265911 said:
Widać jestem już nieco staroświecki (ech, metryki nie oszukasz) i słowo "kolorowanka" kojarzę z czymś co mogłoby zajmować (najwyżej) moją 5-letnią siostrzenicę.

Z czystej ciekawości: irytuje Cię bardziej sama idea powstawania tzw. kolorowanek dla dorosłych, czy pomysł na wykorzystanie uniwersum Wiedźmina jako kolorowanki (w sensie czego to jeszcze nie wymyślą, żeby sprzedać markę)?
 
Last edited:
Osobiście ostatnio byłam prowodyrem w księgarni, w której pracuję, przy zamawianiu kolorowanek z tematyki książkowo/filmowej. Gra o tron, Potter, Mikołajek! Mieliśmy dewizę: bierzemy wszystko, co jest! Ludzie naprawdę to lubią :)
Widzę, że masz bardzo fajne kolorowanki - porządnie wydane :) mnie się bardzo podoba kolorowanka "secesja", ale nie pamiętam wydawnictwa... ale skoro temat to "wyszperane w sieci", to wyszperałam:


Ja na przykład uwielbiam malować podczas sesji RPG. Wtedy bardziej się skupiam :)
 
Minersi;n9701921 said:
Osobiście ostatnio byłam prowodyrem w księgarni, w której pracuję, przy zamawianiu kolorowanek z tematyki książkowo/filmowej. Gra o tron, Potter, Mikołajek! Mieliśmy dewizę: bierzemy wszystko, co jest! Ludzie naprawdę to lubią :)
Widzę, że masz bardzo fajne kolorowanki - porządnie wydane :)

Znam kolorowankę "Secesja", kiedy nawet miałam na nią ochotę. :p Akurat w swoich zbiorach mam trzy kolorowanki (ta wcześniejsza była pokazówką :p). Dwie wykorzystuję w pracy.
I moja zupełnie prywatna kolorowanka, czyli hobby-zboczenie made on. :p

Jeżeli chodzi o kolorowanki to one sprawdzają się bardzo dobrze w pracy z osobami, które mają problemy z koncentracją. A co do wydania: mam słabość do ładnie/elegancko wydanych rzeczy. One mają swoją cenę, ale często bardziej trwałe i wystarczą na dłuższy czas. Jakoś mam takie podejście, że jak już wydałam sporo pieniędzy na daną rzecz to bardziej ją szanuję, dbam o nią, itd.

A z wyszperanych w sieci. Te notesy....umarłam...XD



 
Tym razem trafiłem na ciekawe demko najnowszej wersji silnika Unity.


Powiem tak - wygląda to strasznie fajnie ale naszła mnie pewna oczywista konkluzja. Nie uświadczymy tego poziomu oprawy (w grach) najpewniej przez najbliższą dekadę, a do tego czasu zmieni się wszystko. Łącznie z silnikami graficznymi, stąd powyższa pokazówka jest, w gruncie rzeczy, pozbawiona głębszego sensu (gdyż wyrenderować tego poziomu obraz dało się spokojnie dekadę wstecz).
 
Tytułem - jak ważny jest dla nas kontakt ze znajomymi i rodziną?
Kwestia jest delikatna, zahacza o tematy sensu życia i egzystencji, także spoiler obowiązkowy :D

https://www.dobreprogramy.pl/Mozill...jsze-niz-sie-wszystkim-wydaje,News,87021.html
 
Top Bottom