Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
@HuntMocy myślę, że można mówić o braku doświadczenia, bo czymś innym jest FPS, a czymś innym RPG, czymś innym są mechaniki jazdy samochodami, a czymś innym mechanika jazdy koniem bez tłumu. Czymś innym wreszcie jest widok pierwszoosobowy, a czymś innym trzecioosobowy. Ta produkcja na premierę realnie była jak niedopracowane dziecko bardzo ambitnych ludzi, których własna ambicja ciupek zaślepiła, a ciupek przerosła. Ale czy to źle? Nie sądzę. Największe dzieła powstają wtedy kiedy ludzie myślą, że dokonają niemożliwego. To się po prostu nie zawsze udaje.

Faktem jest jedno. Płynność w wersji 1.23 jest zwiększona (u mnie).

@maniak6767

Mnie wbiła w fotel cutscenka z Valhalli. To tak odnośnie innych produkcji.


Zaczyna się od 6:24. Jak to pierwszy raz zobaczyłem natychmiast znalazłem film w sieci i analizowałem ile rzeczy tam zaprojektowano. Niby pierdoła, przecież to wstęp do gry.

7:05 dzieciak wychodzi przez drzwi, szarżuje na niego wojak, matka go odciąga i wojaka zabija, podsadza go na wóz, następny wojak (żadne tam czeka wszystko dzieje się bardzo szybko) szarżuje na nią, unik i cięcie toporem, wojak nie umiera od razu, przygwożdża matkę do ściany, a ta chwyta ratując swoje życie pobliską pochodnią i wali go w łeb, i od razu następny unik i kolejne cięcie toporem kolejnego wojaka, by zaraz potem sparować uderzenie trzeciego i chlasnąć go w twarz. Oczyściła teren i natychmiast ściąga syna w końcu to nie o niego chodzi, on jest dla niej najważniejszy, bierze go przez ramię i biegnie ile sił omijając kolejnych walczących, docierają do płotu i w jednym momencie zabija kolejnego wojaka przesadzając syna przez płot. Zwróć uwagę na pracę samej kamery w iście filmowy sposób przechodzącą między matką, a synem zmieniając punkt nacisku opowiadanej historii, gdzie widać, że ważny jest nie ytlko nasz bohater ale i jego rdzina, to co się z nią dzieje, młody niemal wpada na konia, po czym błyskawicznie zostaje na niego wsadzony przez matkę, która słysząc krzyk kobiety ze swojej wioski uznaje, że skoro dzieciak jest na koniu, może jechać, a ona może pomóc innym, choć było to koszmarnie ryzykowne zostawiać młodego, ale wiedziała, że nie ma wyjścia, pobiegła w stronę domu, wskoczyła przez okno, ale dostrzegł ją przeciwnik, który natychmiast za nią pobiegł. Syn widząc to zeskoczył z konia, sięgnął po akurat leżący obok miecz, ledwo go dźwigając podszedł do okna, położył miecz na parapecie i już miał się wdrapywać, gdy matka walcząc z przeciwnikiem przypadkiem nabiła go na leżącą na parapecie klingę. W tle cały czas był widać innych walczących, równei spektakularnie, ktoś kogoś zabił rozwalając nim płot itd. I tak można dalej to opisywać. Praca kamery i nieprawdopodobny pietyzm z jakim wykonano każdą animację, strzały latające wokół.

Jak to zobaczyłem po raz pierwszy autentycznie scena wbiła mnie w fotel. Wiesz co mi się przypomniało? Matrix. To była produkcja, w której jak spojrzysz na sceny walki zobaczysz, że są wyreżyzerowane dosłownie jak taniec. Absolutnie każdy ruch, każde cięcie, strzał są ściśle zaplanowane jak dźwięki w koponowanym utworze.

I takich animacji w Valhalli jest znacznie znacznie więcej, choć sama produkcja strasznie miałka i gdzies ten pietyzm cutscenkowy się rozmywa, ALE gdybym miał porównywać custsceny valhalli do CP 77... cóż Valhalla jest w tej materii znacznie bardziej dynamiczna. Owszem w CP 77 możesz sobie chodzić wokół NPC, ale ten NPC co robi? Siedzi sobie , pali papierosa, popija drinka, tam się prawie nigdy nic nie dzieje. Graficznie miażdży, ilość detali, ale... dynamizmu tam tyle co kot napłakał.

Żeby była jasność Valhallę odpaliłem PO zobaczeniu CP77, bo jakoś nie miałem wcześniej okazji.

Wiesz dlaczego to napisałem? Bo to jest forum o CP77 i niepotrzebnie zupełnie odbierasz (ty i inni) mówienie o MECHANIKACH jak mówienie o całej grze. GTA V jest i będziesz jeszcze przez bardzo długi czas absolutnym wzorem do naśladowania jeśli chodzi WYŁĄCZNIE o responsywnośc miasta. To tak jakbyś usłyszał stwierdzenie, że Tesla będzie jeszcze przez długi czas wzorem jeśli chodzi o zasięg samochodów elektrycznych. To nie oznacza, że jest w każdym calu lepsza od tego czy innego modelu. To jest zdanie które porównuje KONKRETNY ASPEKT danego przedmiotu jakim jest samochód.

RDR2 będzie jeszcze przez długi czas wzorem do naśladowania w kontekście rutyn NPC. Jak każda gra posiada mnóstwo błędów, ale jeśli mówisz o rutynach NPC, o NPC mających swoje zadania, wykonujących określone czynności to RDR2 wniósł się tu na wyżyny. I to nieoznacza, że każda mechanika w tej grze jest idealna, nie oznacza to tez, ze n aforum CP 77 będziemy gadać o błędach RDR2.

Gry komputerowe nie istnieją w próżni. Jeśli mówisz ŻYJĄCE MIASTO Z RUTYNAMI NPC doświadzceni gracze, którzy mają za sobą wiele produkcji odniosą to jednoznacznie do najlepszych gier oferujących takie rozwiązania. Jeśli mówisz o żywym mieście reagującym na nasze poczynania to przywołasz z jednej strony Wiedźmina 3 w którym przechodnie REAGOWALI nawet na nasz ubiór, czy to czy mieliśmy maszkarę przypiętą do konia jak i GTA V w kontekście responsywnośći miasta.

I możesz każdą z tych produkcji zjechać z góry na dół z błędy, niedociągnięcia, uproszczenia, kiepską fabułę tu czy tam itd. nie zmienisz tym faktu, iż w świadomości graczy bardzo głęboko w popkulturze gamingowej pewne produkcje WYZNACZYŁY STANDARDY, ale nie w kreowaniu gier ogólnie, ale w konkretnych aspektach. I nie ma niczego złego w tym, że gracze te punkty odniesienia brali za pewnik, gdy CDP obiecywał grę wszechczasów, o której mówił że będzie to gra na 90% zadowolenia graczy.

Nie widziałem tu na forum zbyt wielu postów, które porównywałyby CP77 do innych gier jeden do jeden. Widziałem MNÓSTWO postów które mówiły o konkretnych mechanikach a wy wciąż zdajecie się nie zauważać, że nikt tu nie porównuje tych dzieł tylko większość narzekaczy narzeka na to że CDP nie dorósł do pewnych rzeczy i tyle.

I owszem fabuła jest fjana. Tylko co z tego skoro de facto jest praktycznie liniowa? Obiecywano co innego. Co z tego że miasto jest piekne jak jest martwe? Obiecywano co innego. Co z tego że NPCów jest dużo jak są tępi jak stołowa noga? Co z tego że tworża sztuczny tłum skoro czuć na każdym kroku że jest on sztuczny.

To czego ja nie rozumiem to kompletnego braku zrozumienia i NAGINANIA słów krytyków pod tezę. Jak ktoś przychodzi i mówi o żywym mieście zaraz podnoszony jest argument, żę przecież ta gra ma wady. NO MA. Ale ten jeden element zjada CP77 na śniadanie I TYLKO i AŻ o to tu chodzi.
 
@The_Night_Shadow

Pozwolę sobie odpowiedzieć na parę punktów.

I takich animacji w Valhalli jest znacznie znacznie więcej, choć sama produkcja strasznie miałka i gdzies ten pietyzm cutscenkowy się rozmywa, ALE gdybym miał porównywać custsceny valhalli do CP 77... cóż Valhalla jest w tej materii znacznie bardziej dynamiczna. Owszem w CP 77 możesz sobie chodzić wokół NPC, ale ten NPC co robi? Siedzi sobie , pali papierosa, popija drinka, tam się prawie nigdy nic nie dzieje. Graficznie miażdży, ilość detali, ale... dynamizmu tam tyle co kot napłakał.

Większa dynamiczność sceny nie równa się wyższej jakości, CP77 góruje nad AC:V w bardziej spokojnych osobistych spotkaniach (np scena u Victora na koniec prologu, czy stypa Jackiego) gdzie Redzi władowali mnóstwo szczegółów i dramatyzmu, szczerze mówiąc do tej pory nie widziałem tak dobrze zrealizowanych sekwencji w grach FPP (a trochę ich widziałem). I ja rozumiem że wielu osobom to nie imponuje bo nie ma widoku na postać, dynamicznej kamery itd, ale właśnie dzięki temu te sceny są tak intymne i poruszające.



RDR2 będzie jeszcze przez długi czas wzorem do naśladowania w kontekście rutyn NPC. Jak każda gra posiada mnóstwo błędów, ale jeśli mówisz o rutynach NPC, o NPC mających swoje zadania, wykonujących określone czynności to RDR2 wniósł się tu na wyżyny. I to nieoznacza, że każda mechanika w tej grze jest idealna, nie oznacza to tez, ze n aforum CP 77 będziemy gadać o błędach RDR2.

A RDR2 nawet się nie umywa (z tego co widziałem, bo w gry od R* już od dawna nie grałem) do Morrowinda/Obliviona, Ultimy, Pathologic, S.T.A.L.K.E.Ra czy nawet Gothica. Na prawdę nie rozumiem skąd taka fascynacja tym tytułem, oczywiście nie można zaprzeczyć ilośći szczegółów zawartych w grze, ale na serio nie wygląda to na nic specjalnego więc jeżeli chcemy by Redzi usprawnili ten aspekt (rutyny NPC) to lepiej podać lepsze przykłady niż RDR.

I owszem fabuła jest fjana. Tylko co z tego skoro de facto jest praktycznie liniowa? Obiecywano co innego. Co z tego że miasto jest piekne jak jest martwe? Obiecywano co innego. Co z tego że NPCów jest dużo jak są tępi jak stołowa noga? Co z tego że tworża sztuczny tłum skoro czuć na każdym kroku że jest on sztuczny.

To wszystko można dosłownie powiedzieć o W3 a jednak ta gra jest uznawana za jedną z "najlepszych gier ostatniej genreacji". Na prawdę zaskakuje mnie jak mało osób widzi to że CP77 to tak na dobrą sprawę usprawniony W3 z dużą dozą VtM:B (nawet w aspekcie technicznym :ohstopit:) oraz immersive sim-ów lite a'la Watch Dogs/Far Cry.
 
Last edited:
>Jak to zobaczyłem po raz pierwszy autentycznie scena wbiła mnie w fotel. Wiesz co mi się przypomniało? Matrix.

Drewniane te animacje jakieś....
 
@maniak6767

Mnie wbiła w fotel cutscenka z Valhalli. To tak odnośnie innych produkcji.
Ruch kamerą Ciebie wbił w fotel? Oglądasz jakiekolwiek filmy, czy tylko grasz w gry?
To czego ja nie rozumiem to kompletnego braku zrozumienia i NAGINANIA słów krytyków pod tezę. Jak ktoś przychodzi i mówi o żywym mieście zaraz podnoszony jest argument, żę przecież ta gra ma wady. NO MA. Ale ten jeden element zjada CP77 na śniadanie I TYLKO i AŻ o to tu chodzi.
Teraz ogrywam RDR2. W RDR2 masz kilka NPC na krzyż. Cyberpunk zjada tę grę na śniadanie po względem ilości NPCs to nawet nie jest śmieszne. Co z tego, ze te kilka NPCs ma jakies rutyny w miasteczku wielkości większej stacji benzynowej? Skandaliczne by było gdyby przy takiej ilości NPC akich rutyn nie było. Takie rzeczy były już w wielu innych grach, gdzie osady miały po max 20-30 NPC, wielkie mi halo.
Robię pierwszą misję w mieście, jakiś typ zaczepia kobietę, odpuszcza bo mu grożę, biegnę za nim, za miasto strzelam do niego, game over, bo miałem wrócić do panny, przecież to jest jakaś kpina. Kompletnie zaburzone priorytety są w tej grze.
Te misje... miałem schwytać jakiegoś gościa, wpadł mi do rzeki, próbuje go dogonić, ale nie.. on się teleportuje, tak, żeby przypadkiem nie schwytał go przed miejscem, w którym devowie wymyślili sobie, że gracz to zrobi.
Był też jakiś że tak powiem encounter z jakims gościem, który rozpoznał w Morganie bandytę. Po czym decyduje się na ucieczkę, choć biuro szeryfa jest 20 metrów od niego.. oczywiście pędzi w stronę urwiska. Co jest dobre, to że chociaż gra daje wybór w takich sytuacjach, i można zrzucić gościa z tego urwiska...
Z jednej strony jest niby wielka wolność: może zaczepiać NPC (co ogranicza się do jakichś zaczepek, rabunków czy pozdrowienia - chyba Kingpin sprzed 20 lat miał to na bardziej skomplikowanym poziomie...) robić co chcesz (open world jest całkiem całkiem) a z drugiej jak spróbujesz ugryźć tą dłoń, która prowadzi gracza za rączkę od cutscenki do cutscenki to się robi komedia i gra, w której nie wiadomo po co jest ten open world.
 
@The_Night_Shadow

90% w Valhalli, więc chyba co nieco wiem o tej grze i nie chcę Cię martwić, ale ta scena to raczej wyjątek niż reguła. W większości wątków to będą statyczne sceny z gadaniem, oczywiście wyreżyserowane. Bardzo też to gra nierówna, jeśli chodzi o dialogi i samą reżyserię.

Moge się zgodzić, że ogólnie Valhalla jest po prostu średniakiem, w którym na próżno szukać tak magicznych momentów, jak pierwsze spotkanie z Silverhandem, rozmowa W Chmurach, rozmowa z Takemurą na dachu, zwykłe nucenie Kerry'ego na jachcie czy akcja na paradzie.

Lubię assasyny, więc pewnie ją ukończę, ale tu naprawdę nie ma co porównywać, nawet biorąc pod uwagę wszelkie wady mechanik CP.
 

Guest 4470908

Guest
Zmiany w mechanikach (policji np) nie nadejdą bo, te mechaniki zostały tak zaprojektowane czyli mamy tutaj sytuację "it's not a bug, it's a feature", podejrzewam że tak samo będzie z AI.
Ja cały czas mam nadzieję że nadejdą, bo raz że taki system który jest w grze obecnie psuje immersję (owszem, wiem że nie wszystkim) dwa że nie można mówić o tej grze jako o przełomowej, z systemem policji gorszym o klika klas niż starsze produkcje. Nie trzeba kopiować systemu policji z np GTA, można go zrobić inaczej, ale niech będzie dobrze działającym systemem, a nie wzbudzającą śmiech niedoróbką, wsadzoną do gry tylko po to aby w niej była. W obecnym kształcie Redzi zrobili by lepiej zupełnie wywalając interakcję policji z graczem jak i samą policję.
Z drugiej strony policja to też AI, a AI i zachowanie postaci to dla redów kategoria usterek i wedle słów ich pracownika studia, zajmują się tym również. Potwierdzili to na styczniowej konferencji, kiedyś o tym pisałem tu na forum. Także można sądzić że w temacie AI, zachowania postaci niezależnych a być może i w systemie samej policji jeszcze nastąpią zmiany które w końcu pokażą jak ta gra miała wyglądać faktycznie w zamyśle jej twórców, bo co i kto by nie mówił, jestem pewien, że stan obecny tych elementów ich nie satysfakcjonuje, bo jest po prostu kiepski, nawet nie jest dobry, a na pewno nie przełomowy.
 
Ja cały czas mam nadzieję że nadejdą, bo raz że taki system który jest w grze obecnie psuje immersję (owszem, wiem że nie wszystkim) dwa że nie można mówić o tej grze jako o przełomowej, z systemem policji gorszym o klika klas niż starsze produkcje. Nie trzeba kopiować systemu policji z np GTA, można go zrobić inaczej, ale niech będzie dobrze działającym systemem, a nie wzbudzającą śmiech niedoróbką, wsadzoną do gry tylko po to aby w niej była. W obecnym kształcie Redzi zrobili by lepiej zupełnie wywalając interakcję policji z graczem jak i samą policję.
Jak wspomniałem, system policji to efekt celowego designu a nie błędów więc ani nie zostanie "naprawiony" ani usunięty (no chyba że w modzie). Oczywiście zakładam, że mogę się mylić, ale prawdopodobieństwo większych zmian jest małe.

Z drugiej strony policja to też AI, a AI i zachowanie postaci to dla redów kategoria usterek i wedle słów ich pracownika studia, zajmują się tym również. Potwierdzili to na styczniowej konferencji, kiedyś o tym pisałem tu na forum. Także można sądzić że w temacie AI, zachowania postaci niezależnych a być może i w systemie samej policji jeszcze nastąpią zmiany które w końcu pokażą jak ta gra miała wyglądać faktycznie w zamyśle jej twórców, bo co i kto by nie mówił, jestem pewien, że stan obecny tych elementów ich nie satysfakcjonuje, bo jest po prostu kiepski, nawet nie jest dobry, a na pewno nie przełomowy.
I pewnie bugi AI naprawią na tyle na ile będą mogli. Dodanie nowych reakcji/zachowań itd to potężne przedsięwzięcie ze względu na ilość pracy potrzebną nie tylko na napisanie kodu, ale także jego implementacje, integracje z obecnymi systemami oraz przetestowaniem tego wszystkiego.

Chciałbym się mylić, serio, ale biorąc pod uwagę historię Redów to takie zmiany są mało prawdopodobne.
 

Guest 4470908

Guest
system policji to efekt celowego designu
Jeżeli jest jak mówisz to osoba za to odpowiedzialna, moim zdaniem, powinna zmienić zawód, bo na autora/projektanta mechanik, nawet pobocznych, do gier AAA po prostu się nie nadaje.
 
Last edited by a moderator:
> powinna zmienić zawód, bo na autora mechanik, nawet pobocznych, do gier AAA po prostu się nie nadaje.

Qumasz w ogóle świat CP? Policji nawet kwiatkiem nie bijesz, bo wychodzisz z tego martwy. Nie ma w NC sprawniejszej w działaniu mafii niż NCPD.
 

Guest 4470908

Guest
Policji nawet kwiatkiem nie bijesz, bo wychodzisz z tego martwy. Nie ma w NC sprawniejszej w działaniu mafii niż NCPD.
Przepraszam, masz zupełną rację, to najsprawniejsza mafia w CP 2077.

- nie możesz jej przekupić
- nie możesz z pościgu się wykupić
- zaraz, zaraz, jakiego pościgu, do pierwszego skrzyżowania?
- nie wiedziałem że w świecie CP teleportacja jest możliwa
- jeszcze nigdy w CP nie zabili mnie policjanci, istotnie mega sprawność

Rozśmieszyłeś mnie kolego, naprawdę się ubawiłem. :D

Chociaż z drugiej strony, na tle wszystkich ułomności tej gry, policja naprawdę może być jedną z najsprawniejszych mechanik, czy tam mafii, jak chcesz na to patrzeć od strony świata gry. Także trochę racji możesz mieć, i gdyby nie fakt, że jest to tragiczne, to pewnie mogło by być śmieszne.
 
Last edited by a moderator:
No brak rozbudowanych pościgów mógłby przeszkadzać gdyby... z zasady nie doprowadzasz do takiej sytuacji więc po co tworzyć na to rozbudowane mechaniki? Ekonomia tu zadziałała. Jest wiele istotniejszych rzeczy do dodania niż to.
 

Guest 4470908

Guest
.. z zasady nie doprowadzasz do takiej sytuacji więc po co tworzyć na to rozbudowane mechaniki?
Problem jest taki że czasem doprowadzam, chcący, lub niechcący, skoro jest ruch uliczny i możesz wjechać w tłum przez przypadek, puknąć jakiegoś głupiego npca na pasach, bo nie pomyślałeś że skoro przez nie przelazł to zaraz się odwróci i wskoczy ci pod auto, skoro gangusy są dostępni do wytłuczenia niemalże w centrum miasta to czasami ofiarami są cywile, a nawet jak nie są, no kurde, walenie z karabinów w centrum miasta powinno wzbudzić zainteresowanie policji jak nie pod kątem przestrzegania prawa, to przynajmniej pod kątem wyciągnięcia haraczu z tej strony która ta strzelaninę przeżyła, w końcu policja to mafia.

Nic co napiszesz, czy Ty, czy ktokolwiek inny w obronie obecnego systemu policji, nie przekona mnie do tego, że jest to dobry, przemyślany, w pełni kompletny i bezbłędnie zaimplementowany w grze system. W moim odczuciu jest to okrojona zapchajdziura, tłumacząca obecność modeli policjantów pośród równie głupich npców stanowiących parodię tłumu w "żyjącym mieście".
 
Jeżeli jest jak mówisz to osoba za to odpowiedzialna, moim zdaniem, powinna zmienić zawód, bo na autora/projektanta mechanik, nawet pobocznych, do gier AAA po prostu się nie nadaje.
Co do systemu policji nie mogę za dużo o nim powiedzieć jako że go nie testowałem. Biorąc jednak pod uwagę strukturę gry i gameplay loop, przypuszczam że policja miała na celu bycie tylko prostym ukaraniem gracza za "występki" tak samo jak w W3 (taki slap in the wrist).
 

Guest 4470908

Guest
Co do systemu policji nie mogę za dużo o nim powiedzieć jako że go nie testowałem. Biorąc jednak pod uwagę strukturę gry i gameplay loop, przypuszczam że policja miała na celu bycie tylko prostym ukaraniem gracza za "występki" tak samo jak w W3 (taki slap in the wrist).
Pod tym względem porównywanie tych dwóch gier nie ma sensu. Policja w społeczeństwie rozwiniętym technicznie, w ogromnym wręcz przeludnionym mieście gdzie przestępczość jest codziennością z założenia powinna być czymś innym niż w Wiedźminie.
Jeżeli policja w CP miała tylko karać gracza za występki to też nie robi tego dobrze.

Przypominam, mówimy o grze która miała być przełomem, o tytule AAA z kolosalnym budżetem oraz dofinansowaniem na żyjące miasto, system policji to jego część czy się to komuś podoba czy nie. System policji w tej grze nie jest zrealizowany w sposób przełomowy, choć tego chyba nikt nie oczekuje, nie jest nawet zrealizowany w sposób poprawny. Tak samo jak AI zarządzająca tłumem. Tak samo jak ruch uliczny. Tak samo jak AI przeciwników. Jeżeli można mówić tu o jakimś przełomie we wspomnianych mechanikach, to jedynie z negatywnym wydźwiękiem. Jest masa starszych gier które zawierają te mechaniki, i są one na dużo wyższym poziomie. Na ich tle CP 2077 w tych aspektach wygląda jak gra która bardziej ułomna być już chyba nie może. Te systemy, które miały być tłem dla fabuły, są elementem który potrafi skutecznie zniszczyć immersję na której tak zależało twórcom. Ja, i nie tylko ja, nie potrafię wczuć się w postać, ani chłonąć świata tylko dlatego że miasto jest ładne. Jeżeli mijane przeze mnie kukły zachowują się irracjionalnie, z nikim nie można zagadać inaczej niż po 1 słowie, sprzedawcy w straganach nas ignorują, nawet jak zacznę strzelać w tłumie to ich strach (zachowanie w strachu całe 2 animacje kucaj lub uciekaj) jest niewiarygodny, biegnąc potrafią przez siebie przenikać bo system kolizji jest niedopracowany. Obejrzenie się za siebie, następnie ponowne odwrócenie się w poprzednim kierunku pokazuje że modele doczytują się na bieżąco, gra w wielu przypadkach nie pamięta npców których mijam lub miałem ich przed momentem przed sobą. Kierowcy nie potrafią prowadzić, omijać przeszkód, przejeżdżają przez elementy architektury, policja to też tylko materializujące się niemalże na oczach gracza kukły, które głupio same wchodzą na linię strzału, nie potrafią korzystać z radiowozów, nie potrafią ścigać gracza dłużej niż kilkanaście kroków.
Ja rozumiem że w grze stosuje się pewne uproszczenia, ale to co wypisałem to nie są uproszczenia, to są po prostu niedoróbki. Ich skala jak się próbuję wczuć w świat gry i go chłonąć po prostu przytłacza i skutecznie mnie z tego wczucia się wykopuje. Tu nie można mówić o żadnym przełomie (chyba że negatywnie, to owszem jest przełom), nie można mówić też o poziomie realizacji przystającym do gry AAA, mało tego te elementy nie są nawet zrobione poprawnie. One tylko w grze są, dla graczy zainteresowanych jedynie fabułą, lub dla graczy o bardzo niskich wymaganiach lub dla graczy o, dla mnie w sposób niepojęty, wybitnej wyobraźni maskującej te niedoróbki, to nie jest problem, dla każdego innego gracza wydaje mi się że jest to mniejszy lub większy błąd, lub niedoróbka gry.
 
Last edited by a moderator:
Pod tym względem porównywanie tych dwóch gier nie ma sensu. Policja w społeczeństwie rozwiniętym technicznie, w ogromnym wręcz przeludnionym mieście gdzie przestępczość jest codziennością z założenia powinna być czymś innym niż w Wiedźminie.
Jeżeli policja w CP miała tylko karać gracza za występki to też nie robi tego dobrze.
Oczywiście że ich porównanie ma sens, obie gry zostały zrobione przez to samo studio, dzięki czemu można łatwiej wyciągnąć wnioski na temat tego jak projektanci patrzą na tego typu systemy i co chcieli osiągnąć w danym tytule.

Jak już mówiłem, nie mam dużo doświadczenia z tym systemem więc ciężko mi powiedzieć jak dokładnie się sprawują.

Przypominam, mówimy o grze która miała być przełomem, o tytule AAA z kolosalnym budżetem oraz dofinansowaniem na żyjące miasto, system policji to jego część czy się to komuś podoba czy nie. System policji w tej grze nie jest zrealizowany w sposób przełomowy, choć tego chyba nikt nie oczekuje, nie jest nawet zrealizowany w sposób poprawny.

Ta gadka o przełomie to typowy zabieg marketingowy produkcji AAA (przypominam że W3 było reklamowane jako "crowning achievement of the rpg genre") i jest to bardziej problem z współczesnym marketingiem niż zawartości gry.

Tak samo jak AI zarządzająca tłumem. Tak samo jak ruch uliczny. Tak samo jak AI przeciwników. Jeżeli można mówić tu o jakimś przełomie we wspomnianych mechanikach, to jedynie z negatywnym wydźwiękiem. Jest masa starszych gier które zawierają te mechaniki, i są one na dużo wyższym poziomie. Na ich tle CP 2077 w tych aspektach wygląda jak gra która bardziej ułomna być już chyba nie może.

Co do AI przeciwników to niestety jest to problem nie tylko Cyberpunka, a gier w ogóle bo od wielu lat w mainstreamie nie było dużego przełomu w tym aspekcie. Dlatego ciężko mi tutaj wypominać CP ten aspekt rozgrywki.

Ja, i nie tylko ja, nie potrafię wczuć się w postać, ani chłonąć świata tylko dlatego że miasto jest ładne. Jeżeli mijane przeze mnie kukły zachowują się irracjionalnie, z nikim nie można zagadać inaczej niż po 1 słowie, sprzedawcy w straganach nas ignorują, nawet jak zacznę strzelać w tłumie to ich strach (zachowanie w strachu całe 2 animacje kucaj lub uciekaj) jest niewiarygodny, biegnąc potrafią przez siebie przenikać bo system kolizji jest niedopracowany.

Co w takim razie myślisz o W3? Nie zaprzeczam temu że CP w tym aspekcie nie kuleje, ale powtarza on dużo rozwiązań z wcześniejszego tytułu studia, dlatego jestem ciekaw twojej opinii.
 

Guest 4470908

Guest
Oczywiście że ich porównanie ma sens, obie gry zostały zrobione przez to samo studio, dzięki czemu można łatwiej wyciągnąć wnioski na temat tego jak projektanci patrzą na tego typu systemy i co chcieli osiągnąć w danym tytule.
Nie przekonasz mnie do takiego spojrzenia na mechaniki. Akcja gry osadzona jest w jakimś świecie, ten świat ma swoje prawa, swoje zależności, swoje cechy, itp itd. Mechanika ma do tego pasować, po to aby sprawiała wrażenie naturalnego elementu tegoż świata. Jeżeli mechanika jest podobna do innej mechaniki osadzonej w innym świecie, z innymi zależnościami, prawami i cechami, to któraś z nich zrobiona jest źle.

Ta gadka o przełomie to typowy zabieg marketingowy produkcji AAA
Może i tak, z jedną tylko różnicą CP2077 naprawdę mógł być przełomem na rynku gier. Ma fajną fabułę (ponoć, nie skończyłem gry) udźwiękowienie jest na bardzo wysokim poziomie (poza błędami silnika który czasami odtwarzanie dźwięków potrafi kaszanić) ma świetnie zaprojektowane miasto, które architekturą po prostu zjada wszystkie inne metropolie z innych gier. i wyobraź sobie że wszystkie poboczne mechaniki są zrobione dobrze. Tłum, ruch uliczny, system policji. Że to w co się ubierzesz ma znaczenie takie jakie miało mieć. I nie ma w grze po day 0 patch, paru denerwujących szczegółów typu nieskalowalna minimapa, błędy w wyświetlaniu opisów ekwipunku. I moim zdaniem wtedy ta gra była by przełomem, powaliła by branżę na kolana i graczy również. nawet jak by miała błędy w zadaniach te co miała/ma obecnie, bo takie bugi ma większość gier AAA i trzeba czekać z nimi na patche dłużej lub krócej.
Niestety w CP2077 za dużo jest nielogiczności i głupio zaprojektowanych/zrealizowanych mechanik, na pewno zabrakło czasu, ale chyba i nieco wyobraźni i umiejętności.

Co do AI przeciwników to niestety jest to problem nie tylko Cyberpunka, a gier w ogóle bo od wielu lat w mainstreamie nie było dużego przełomu w tym aspekcie.
Strzelanki to nie jest typ gier które ogrywam namiętnie, ale grałem w parę starszych z lepszym AI. seria F.E.A.R na przykład. Także nie specjalnie mnie interesuje że inne gry mają z tym problem, jako gracz wiem że można zrobić to całkiem wiarygodnie i tak żeby walka była wyzwaniem a jako osoba która kupiła CP2077 żałuję że nie zostało to tak zrobione.


Co w takim razie myślisz o W3? Nie zaprzeczam temu że CP w tym aspekcie nie kuleje, ale powtarza on dużo rozwiązań z wcześniejszego tytułu studia, dlatego jestem ciekaw twojej opinii.
Już to kiedyś pisałem ale chętnie powtórzę. Wiedźmin to zupełnie inna gra. Główny bohater to postać literacka, została dokładnie opisana w książkowych pierwowzorach. Jako fan książek mam do bohatera zupełnie inny stosunek. Grając w Wiedźmina (któregokolwiek) nigdy nie odbierałem tego tak jak bym to ja był bohaterem tych wydarzeń. Bohaterem był on, ja poprzez grę odgrywałem jego losy mając wpływ na to jak się toczą, byłem obserwatorem historii i posiadałem wpływ na przebieg wydarzeń. Też się wczuwałem ale zupełnie inaczej niż próbowałem w CP 2077. Dodatkowo to inne realia, stylizacja na średniowiecze z obecną magią i potworami, świat wręcz baśniowy wszystko podane w bardzo przyjemniej dla oka oprawie graficznej i dźwiękowej. Jako że grę nabyłem trochę po premierze w wersji razem ze wszystkim dodatkami fabularnymi, to błędów nie uświadczyłem. Gry nie skończyłem bo jest długa (i dobrze), a zaglądam zawsze w każdy kąt także trochę się z tym schodzi. Mam ją cały czas na dysku i często do niej wracam na parę godzinek, delektuję się nią, bo jest czym. W lepszego rpga z czarami i siekaniem stalą nie grałem na chwilę obecną.
 
Cześć. Nie wiem czy ktoś już wklejał. Gopher jest starym fanem gier CD Projektu i nawet nazwał Wedźmina 3 "być może najlepszą grą w jaką grał". Cyberpunk też mu się podobał, ale mniej. Przeszedł grę dwa razy. Głównie narzeka na sposób prowadzenia akcji i to w jaki sposób fakt że V ma tylko kilka tygodni kłóci się z otwartym światem. Wideo zawiera spoilery:


Starsze wideo bez spoilerów w którym Gopher krytykuje część rozwiązań w mechanice gry:


Edit: Gopher grał przed patchem 1.2. Najwyraźniej miał buga w zakończeniu który został poprawiony w 1.2:

  • Fixed V's reaction to Johnny's decision in Changes.
 
Last edited:
>Ty, czy ktokolwiek inny w obronie obecnego systemu policji, nie przekona mnie do tego, że jest to dobry, przemyślany, w pełni kompletny i bezbłędnie

Masz rację, ale mylisz gry, w CP akurat taki system jest niepotrzebny.

Ja bym chciał żeby śmieciarki w NC rano skoro świt wywoziły śmieci - a to co teraz jest jest w ogóle nie do przyjęcia, że latają oskryptowane po tych samych trasach nie wykorzystując zaawansowanego SI do opróżniania pojemników, przez co nie mam już gdzie wyrzucać zwłok, bo nikt tych kibli nie czyści!
 
Cześć. Nie wiem czy ktoś już wklejał. Gopher jest starym fanem gier CD Projektu i nawet nazwał Wedźmina 3 "być może najlepszą grą w jaką grał". Cyberpunk też mu się podobał, ale mniej. Przeszedł grę dwa razy. Głównie narzeka na sposób prowadzenia akcji i to w jaki sposób fakt że V ma tylko kilka tygodni kłóci się z otwartym światem. Wideo zawiera spoilery:


Starsze wideo bez spoilerów w którym Gopher krytykuje część rozwiązań w mechanice gry:

Kilka tygodni życia nie kłoci się z otwartym światem w Cyberpunku. Srednia czasu spędzonego przez gracza w grze to 40 - 50 godzin , to jest 14-15 dni w świecie gry. 200 godzin spędzonych w grze, na jednym charakterze, to 9 i pół tygodnia, plus trzeba pamiętać, że jakaś część fabuły dzieje się przed 'wyrokiem śmierci".
Post automatically merged:

Masz rację, ale mylisz gry, w CP akurat taki system jest niepotrzebny.

Ja bym chciał żeby śmieciarki w NC rano skoro świt wywoziły śmieci - a to co teraz jest jest w ogóle nie do przyjęcia, że latają oskryptowane po tych samych trasach nie wykorzystując zaawansowanego SI do opróżniania pojemników, przez co nie mam już gdzie wyrzucać zwłok, bo nikt tych kibli nie czyści!
Mi się wydaje, że to nie jest pisane na serio. Pograłem trochę w RDR2, wjeżdżam do miasteczka, przypadkiem wjechałem w jakiegoś przechodnia, nagle pojawia się szeryf, coś gada i wyciąga broń, uciekam, zaczyna mnie gonić 4 pajaców strzelając na wiwat. Gonią tak przez 5 minut w końcu sie wkurzyłem i wystrzelałem ich . Wracam do miasteczka, a tam populacja otwiera ogień. Uciekam i jadę 10 minut na pocztę do innego miasteczka, żeby zapłacić grzywnę 30 dolarów (7, 5 dolara za głowę...) za 4 uśmierconych stróżów prawa. Płacę i wracam kolejne 10 minut do miasteczka, żeby zrobić zadanie. Normalnie immersja, realistyczne scenariusze... Jakby jeszcze sejwować można było...Czy wy ludzie chcecie zabić cały fun w Cyberpunku wprowadzając jakieś masochistyczne systemy policyjne...?
 
Last edited:
Top Bottom