Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+

Guest 4470908

Guest
Nie może być wyciętą zawartością coś, co sobie wymarzyłeś, ale czego developerzy nie mieli zamiaru umieścić w grze.
Ty wiesz swoje, ja wiem swoje, za dużo było tych materiałów marketingowych z ochami i achami jaki to ten Cyberpunk będzie żebym Ci teraz wskazał konkretny a i szukać mi się nie chce, nie zwykłem sobie żadnych ukrytych znaczeń dopisywać w takim razie zgódźmy się co do tego że się nie zgadzamy.
Jak widzisz odpowiedziałem Ci już wcześniej na ten sam inaczej jednak sformułowany zarzut, tak jak wtedy zaznaczyłem że nie zwykłem sobie dopisywać żadnych ukrytych znaczeń tak teraz napiszę że nic sobie nie wymarzyłem. Jako że jednak nie zamierzam szukać tych obietnic w materiałach marketingowych, wywiadach z twórcami, artykułach prasowych, oddam tu pole. Nadmienię tylko że te ukryte lokacje które zostały znalezione zostały przygotowane zapewne z braku innych zadań, bo praca developerom szła tak szybko i bezproblemowo że do premiery nie mieli co robić i sobie wydłubali takie lokacyjki dla sportu, a co. To że NPCe w grze czasem próbują przejść przez zamknięte drzwi to też nie jest wina tego że AI wie że za drzwiami jest lokacja, ale skoro drzwi są zablokowane to system wykrywania kolizji NPCa nie puszcza. To też o niczym nie świadczy, racja. Tak więc czynię jak rzekłem, oddaję pole. Pozamykane drzwi nie świadczą o wyciętym kontencie. Nie muszą, jest masa innych rzeczy które o wykastrowaniu CP2077 świadczą.
 
>To prawda, Flight Simulator jest chmurowy, ale śmiem wątpić, czy by to przeszło w takiej grze, jak CP77.
>Pewnie to jest przyszłość gier tak w ogóle.

Mam nadzieje żeby nie przeszło :D Jestem staroświecznikiem, który uważa że odcięcie od internetu nie powinno wpływać na działanie oprogramowania (poza przeglądarką internetową).

>Na marginesie, a propos chmur, grałam sobie kiedyś na próbę na Geforce Now w CP77. Wrażenia miałam dość średnie.

Bogu dzięki :D A tak serio to trochę się boję że taka usługa, gdyby naprawdę spełniała oczekiwania, to zastopuje rozwój komputerów "pod strzechy". Ostatnio mam wrażenie że rozwój technologii komputerowej się cofnął, a na pewno mocno zmalał współczynnik rozwoju: możliwości/cena.

Z drugiej strony to że w CP nie można wejść wszędzie to nie jest na pewno ograniczenie technologiczne (chyba że ograniczenie silnika, ale o tym nie mam pojęcia), jeśli już to ograniczenie ekonomiczno-społeczne (społeczeństwo tego nie oczekuje :D )
[Ogólnie używanie argumentu że coś jest niemożliwe technologicznie jest bardzo ryzykowne (chyba że się jest top ekspertem od danej technologii - a i tak można się mylić, bo może się znaleźć jakiś dureń, który nie wie że to niemożliwe i to zrobi - znam nawet takich paru).]

Już pisałem że żałuję że w CP nie da się wszędzie wejść, mogło by być kilka tych pustych korytarzy żeby przejść na drugą stronę budynku, jakieś piwnice, schrony pod budynkami (zwłaszcza że NC było budowane w czasie trwającej jeszcze Zimnej Wojny). Jest też wiele obiektów/lokacji, które wydają się bardzo dopracowane a pełna tylko rolę tła, no i nikt nie narzeka na wielkie puste połacie dachów, po których można chodzić z lepszymi nóżkami. Moim marzeniem jest żeby w CP dało się wszędzie wejść, ale czy brak tego dyskredytuje grę? Jeśli odpowiedź brzmi "tak" to lepiej odinstalować CP i zainstalować Minecrafta, po co męczyć siebie i innych. Dla mnie brak tego nie mieści się nawet w "drobnych niedogodnościach".

> Bo technicznie przy rozbudowany, otwartym świecie-mieście jest to po prostu niemożliwe.

Nie chciałbym Cię w żaden sposób urazić, więc przyjmijmy że jest to jakaś abstrakcyjna wypowiedź - to przypomina mi wypowiedzi po latach twórców "gier z kosza" czy innych produkcji typu "moja pierwsza gra i nawet ktoś to wydał" - gdy mówią, że wtedy było to technicznie niemożliwe do zrobienia - a ktoś już to zrobił w grach wydanych wcześniej.

Spokojnie, nie poczułam się urażona. ;) Nie mam problemu z zaakceptowaniem faktu swojej niewiedzy i tego, że mogę być w błędzie. :)
Po prostu uznałam, że tego się nie robi w otwartych miejskich grach, to są ku temu poważne przyczyny.
Ba, w Valhalli czy w Wieśku też nie wszystkie chałupy i drzwi w miasteczkach są otwarte, a w sumie to przecież jest tego tam znacznie mniej do ogarnięcia.

Nie chodziło mi też czysto o niemożliwość technologiczną. Toż technicznie to można zrobić, zgadza się. Pewnie można nawet dużo więcej. Problemem jest, wg mnie, odbiorca, gracz ze swoim sprzętem. U mnie na dysku CP zajmuje 64 GB, w tym stanie. Z dodatkami jeszcze urośnie. Gdyby do tego dodać jeszcze więcej otwartych miejsc, nie generowanych proceduralnie, bo chyba w takiej grze, gdzie ważny jest detal, jest to istotne, to ile by tego dysku było trzeba? Siłą Night City jest to, że jest nie jest generowane proceduralnie, że ma całą masę detali i szczegółów. Iloma detalami, poligonami czy czym tam jeszcze może się pochwalić Damocles?
Nie wiem, jak to wygląda z punktu widzenia silnika i zapanowania nad wszystkim, by chodziło na sprzęcie ze średniej i niższej półki, a nawet najniższej, bo PS4 przecież należy zaliczyć.

Inna sprawa, że do tego dochodzi czas i kasa. Jeśli już są problemy z dotrzymywaniem terminów, z robieniem gier po kilka lat, z rozbuchanymi budżetami, to gdyby ktoś chciał zrobić taką grę z otwartym całkowicie światem i poziomem detali, jaką przedstawia Night City, to jak długo by ją robił i za ile? :)
 
Szanowni Forumowicze

Chciałbym zwrócić się do tych z Was, którzy krytycznie odnoszą się do CP2077. Zaznaczam, że absolutnie przyjmuję do wiadomości i akceptuję odmienne zdanie, ale wydaje mi się, że krytycy gry i Studia CDPR nie tolerują faktu, że ludziom gra zwyczajnie się podoba i na siłę narzucają swoje racje, a tego już nie przyjmuję. Wnioskuję tak po lekturze forum i ciągłym trafianiu na te same uwagi o policji, ruchu ulicznym, NPCach, wyciętej zawartości i niespełnieniu jakichś obietnic. Bardzo proszę Was, abyście przestali powtarzać w kółko te same pretensje. Napiszę uwagi w odniesieniu do siebie samego, ale wydaje mi się, że ludzie myślą podobnie. Gwarantuję, że nie zmienię zdania o grze pod wpływem uwag o niedziałaniu czegoś tak, jak byście chcieli. Ograłem grę kilka razy, wymaksowałem i czekam na DLC, Mam więc swoje zdanie. Nie wiem, kogo powtarzaniem ciągle tych samych uwag próbujecie przekonać do swoich racji. U mnie gra działa jak należy. Na koniec jeszcze 2 małe uwagi. Porównania do Wiedźmina są jak najbardziej trafione, ponieważ to gry z tego samego gatunku, tak jak Fallout, TES I wiele innych RPG. Ja, gdy jakaś gra mi się nie podoba, albo coś w tej grze mi się nie podoba, jeżeli jest to coś nie do zaakceptowania, zwyczajnie w taką grę nie gram. W taki sposób odbilem się od prawie wszystkich RPGów Bethesdy (może wrócę jeszcze kiedyś do F4 ewentualnie), ale nie psioczę na ich forach, jakie okropne gry mają, bo akceptuję to, że są ludzie, którzy tymi tytułami się zagrywają. Ja zwyczajnie w to nie gram.
Reasumując CP2077 działa, ludzie nie zgłaszają problemów technicznych, a uwagi o ruchu miejskim, policji itp. to niestety tylko wymysły, których mam nadzieję, że CDPR nie wysłucha, bo uważam, że zamiast tego lepiej skupić się na dodatkach, usprawnieniach rozgrywki I tym, czym RPG powinien być, a na pewno nie powinien być symulacją miasta.
 
Nadmienię tylko że te ukryte lokacje które zostały znalezione zostały przygotowane zapewne z braku innych zadań, bo praca developerom szła tak szybko i bezproblemowo że do premiery nie mieli co robić i sobie wydłubali takie lokacyjki dla sportu, a co.
Te ukryte lokacje to jest właśnie niewykorzystana/wycięta zawartość, nie jakaś wyimaginowana opcja wejścia do większości budynków, której twórcy sami przeczyli. Jest ich zaledwie kilka w porównaniu do setek budynków, w których twórcy nie umieścili niczego, ponieważ niczego tam nie planowali.
Jak widzisz odpowiedziałem Ci już wcześniej na ten sam inaczej jednak sformułowany zarzut, tak jak wtedy zaznaczyłem że nie zwykłem sobie dopisywać żadnych ukrytych znaczeń tak teraz napiszę że nic sobie nie wymarzyłem. Jako że jednak nie zamierzam szukać tych obietnic w materiałach marketingowych, wywiadach z twórcami, artykułach prasowych, oddam tu pole.
Ta, "coś tam może kiedyś powiedzieli na ten temat, ale nie chce mi się szukać". Ja za to śledziłem uważnie wszystkie materiały, więc wiem, że nic takiego nie powiedzieli, chyba że ktoś wyrwał jakieś zdanie z kontekstu i dorobił do tego własną interpretację. Pamiętam, że ktoś tam kiedyś na interze twierdził, że planowali proceduralnie generowane lokacje, ponieważ przeczytał w wywiadzie jak projektant lokacji opisywał swoją pracę, przywołując wykorzystywanie proceduralnie generowanych elementów (w tym kontekście określonej puli assetów) w celu ułatwienia sobie zadania, w przypadku elementów, które nie wymagały ręcznej obróbki, jak chociażby rurociągi, co oczywiście nie miało nic wspólnego z systemem proceduralnie generowanych lokacji. Nie zdziwiłbym się gdyby doszło do podobnej pomyłki w twoim przypadku.
 

Guest 4470908

Guest
coś tam może kiedyś powiedzieli na ten temat, ale nie chce mi się szukać
Kolego, ja bardzo bym Cię prosił abyś przestał mi "wkładać w usta cytaty których nie wypowiedziałem" Ja też dokładnie śledziłem zdecydowaną większość materiałów, i w związku z tym wiem jak jest ich wiele i właśnie dlatego nie chce mi się szukać. Nie pamiętam czy było to powiedziane podczas wywiadu z którymś twórcą, czy było to napisane przez redaktora jakiegoś pisma/serwisu po pokazie zamkniętym dla prasy (swoją drogą takie artykuły są autoryzowane więc można je traktować jak oficjalne) i dlatego nie jestem, w stanie tego zlinkować. Jednak jestem przekonany że taakie stwierdzenie w tej lub innej formie padło na którymś z etapów produkcji gry. Więc żadne "coś tam może kiedyś".


Definicja wyciętej zawartości to planowana zawartość, która do gry ostatecznie nie trafiła. Nie może być wyciętą zawartością coś, co sobie wymarzyłeś, ale czego developerzy nie mieli zamiaru umieścić w grze

Te ukryte lokacje to jest właśnie niewykorzystana/wycięta zawartość,
No to zdecyduj się, w końcu jest to wycięta zawartość, czy jednak nie jest bo sam już się gubię w tym co piszesz.
Ze swojej strony powtórzę raz jeszcze, i to będzie ostatni raz jak na ten temat głos zabiorę. Jestem przekonany, że na którymś etapie produkcji gry, pojawiła się informacja że dla gracza będzie otwarta większość łatwo dostępnych* wnętrz (nie większość w całym NC, i na pewno nie wszystkie - przypominam to sformułowanie było moim błędem). Nie zamierzam tego udowadniać bo nie mam czasu na przegląd wszystkiego co czytałem o CP2077 na przestrzeni ostanich lat (chyba zrozumiałe). To że kilka takich lokacji zostało odkrytych, że czasem zachowanie AI wskazuje na ich istnienie tylko potwierdza to co piszę. A że odkryto tych lokacji kilka, wcale nie przemawia (choć może, jednak nie musi) że się w powyższym mylę, ta funkcjonalność mogła zostać wycięta na wczesnym etapie przygotowania, na takim że zdążono częściowo przygotować tylko kilka tych wnętrz.

Z drugiej strony zaznaczyłem też wcześniej że dla mnie to jest NAJMNIEJSZA bolączka tej gry, więc nie specjalnie rozumiem czego się tu wszyscy tak uczepili. Tego że ponoć taka zapowiedz nie padła, do tego nikt mnie nie przekona bo jestem przekonany do tego co pisałem, dlatego proponowałem zgódźmy się że się nie zgadzamy.

------------------------------
Przez łatwo dostępne, ja rozumiem właśnie jakieś miejscówki na terenie wykonywania zadania, lub spotkania z wrogiem, lub na ścieżce od ważniejszej zawartości do ważniejszej zawartości, ale takiej którą deweloperzy w swoich przewidywaniach określili jako taka która będzie przebywana pieszo (z pojazdu ciężko zobaczyć drzwi). Na pewno nie są to lokacje do których trzeba 5 czy 10 minut skakać i szukać ścieżki.

------------------------------

Bardzo proszę Was, abyście przestali powtarzać w kółko te same pretensje. Napiszę uwagi w odniesieniu do siebie samego, ale wydaje mi się, że ludzie myślą podobnie. Gwarantuję, że nie zmienię zdania o grze pod wpływem uwag o niedziałaniu czegoś tak, jak byście chcieli.
Pozwól że odpowiem za siebie, swego czasu trochę tu na forum na grę ponarzekałem, później ucichłem i dałem Redom czas na poprawki.
Po pół roku nie dość że gra nadal jest w tragicznym stanie to jeszcze w między czasie zakpili ze mnie jako gracza tym co nazwali poprawką systemu policji, ta funkcjonalność była dla mnie jako gracza dość istotna, ale jak leżała i kwiczała tak leży i kwiczy tylko z większej odległości ten kwik słychać.
Pisząc tu na forum o wadach gry, mam cichą nadzieję że trafia to nie tylko do ludzi fanatycznie wręcz (to nie Ty) broniących gry i dev teamu, ale też do samych twórców gry, mam nadzieję że ktoś to monitoruje i widzi że jest tu kilku takich co narzekają na coś co jest spartaczone. Dla mnie to jakaś forma wywierania wpływu na producentów gry bo nadal czuję się oszukany jej jakością. Także zamierzam co jakiś czas takie narzekania ponawiać dopóki to co jest spartaczone nie będzie poprawione, lub CDPR nie powie stop, skończyliśmy łatać CP. właśnie dlatego też robię to tu na oficjalnym forum, a nie na Redditcie czy innych forach.
Nie zależy mi na tym żeby ktokolwiek "znielubił" grę, nie zamierzam do tego nikogo przekonywać. Każdy ma swoje zdanie, ma do niego prawo i nie mam zamiaru wpływać na nikogo aby je zmieniał. Ale jak pisałem, narzekał będę, będę wracał i narzekał bo mam do tego prawo i powód.
Także do następnego patcha.
 
Jak zwykle - dobrze się czyta wymiany zdań, aż w końcu ktoś pisze o fanatykach gry, ślepo jej broniących.
Wszelka dyskusja traci wtedy sens, a na placu zostaje sam autor, który ma swoją rację i się z nią zgadza.

Dla dobra każdej tu rozmowy naprawdę proszę unikać określania w ten sposób ludzi mających inne zdanie, bo psujesz tym klimat. Każdy ma prawo tu być, również osoby uważające ten tytuł za fajny, więc ich nie traktuj z wyższością.
 
CDP opublikował listę (to dość duże słowo) najczęściej zgłaszanych błędów:


Bagatela 3 sztuki.

To jest jakiś żart? Poczułem się jakby mi ktoś strzelił w twarz plaskacza. Serio.
 

Guest 4470908

Guest
Jak zwykle - dobrze się czyta wymiany zdań, aż w końcu ktoś pisze o fanatykach gry, ślepo jej broniących.
Wszelka dyskusja traci wtedy sens, a na placu zostaje sam autor, który ma swoją rację i się z nią zgadza.

Dla dobra każdej tu rozmowy naprawdę proszę unikać określania w ten sposób ludzi mających inne zdanie, bo psujesz tym klimat. Każdy ma prawo tu być, również osoby uważające ten tytuł za fajny, więc ich nie traktuj z wyższością.
Zwróć uwagę na:
Pozwól że odpowiem za siebie
Oznacza to że obrona tej gry przez niektóre osoby jest odbierana przez mnie jako fanatyczna.
Nigdzie nikogo nie nazwałem fanatykiem w tej dyskusji, więc bardzo proszę, bez nadinterpretacji.

I oczywiście mam swoją rację i się z nią zgadzam, bo niby jak miało by to inaczej wyglądać, po co piszę tutaj na tym forum też już wcześniej napisałem, to nie dyskusja jest głównym celem, ale wypowiedzenie własnego zdania które, być może w całej swej naiwności, mam nadzieję że trafi do devteamu.
 
Ależ wymiana ognia :)

Otwarcie całości Night City raczej bez sensu, nawet jeżeli to technicznie możliwe. O ile nie chcemy setek niemal identycznych i pustych gameplayowo wnętrz, tylko w miarę ciekawej zawartości i zróżnicowanej dekoracji, to Redzi musieliby nad tym pracować chyba parę dekad.

Można spróbować sobie wyobrazić taką hipotetyczną sytuację, że wszędzie możemy wejść, wnętrza są bardzo zróżnicowane i wszędzie możemy coś zrobić (choćby pokraść sobie trochę lub poczytać shardy / maile). W którym momencie poczulibyśmy się przytłoczeni ogromem wyborów? Może teraz te drzwi, a może następne, a może budynek po drugiej stronie ulicy, a może teraz dziesiątki mieszkań i biur w sąsiedniej dzielnicy? Za dużo tego, nikt też chyba nie chce spędzić kilku lat "czyszcząc" mapę w jednej grze (chociaż tutaj nie mam pewności, może niektórzy by chcieli).

O tych pozamykanych drzwiach już kiedyś była mowa. Redzi chyba niepotrzebnie dali funkcję interakcji z drzwiami, których i tak nie da się otworzyć. Wprowadza to mały bałagan, bo jest też sporo drzwi będących tylko częścią dekoracji. Z drugiej strony, ktoś tu kiedyś wspominał, że istnieje mod, który otwiera część pozamykanych drzwi, a za nimi znajdują się zaprojektowane wnętrza. Nigdy tego nie sprawdziłem, ale jeśli to prawda, to może faktycznie zamyślano więcej miejsc do zwiedzenia, tylko w trakcie produkcji odpadły (może właśnie przez brak ciekawej zawartości).

Niemniej, chętnie przytuliłbym TROCHĘ więcej wnętrz do eksploracji, z jakimiś małymi questami lub czymś do przeczytania. Możliwe, że dorzucą garść takich interiorów w dodatkach. Ale to pewnie już w przyszłym roku?
Może błądzę, i podobne metody, o których myślę, są już wykorzystywane w grach komputerowych, więc nie ma tematu, ale:


Kto powiedział, że devowie muszą sami robić takie wnętrza? Może jest jeszcze za wcześnie aby o tym mówić, ale na dzień dzisiejszy (może jeszcze nie Polsce) jest sporo krajów, gdzie masz digitalizację danych infrastruktury, konstrukcji budowlanych, nie chodzi o jakieś rysunki 2D robione w CAD, ale technologię BIM j. Oczywiście takie dane ważą sporo, ale zdigitilizowana wersja obiektu, infrastruktury, ma właściwie większość potrzebnych danych, gotowe powierzchnie, tekstury, kolor ścian, meble itd.itp. całość budynku, drogi, wiaduktu, mostu. Nie trzeba tego tworzyć od podstaw m.in.wnętrz.

Na dzisiaj to nie ma właściwie problemu, aby bardzo szybko (dosłownie kilka minut) przetworzyć rzeźbę terenu z Google Earth na powierzchnię TIN (za pomocą pewnych programów), w kilku wersjach pliku, aby potem móc przetworzyć ją na odpowiednim oprogramowaniu. Takie dane ważą stosunkowo dużo, choć tak plansza z Cyberpunka to byłoby pewnie nie więcej jak 2-3 GB (ale tylko siatka rzeźba terenu, bez żadnych tekstur itd.)....Z tego co mi wiadomo, to studia tworzące gry, korzystają z istniejących modeli powierzchni terenu.

Na pewno byłbyś w stanie przenieść (w miarę szybko) model budynku (choć takie modele obwarowane są zapewne prawami autorskimi) w realistycznej skali do gry komputerowej, ale to musiałaby byc gra FPP, bo w prawdziwym życiu, zaden konstruktor, architekt nie uwzględnia, że ktoś będzie Ciebie oglądał z widoku góry, a ty będziesz widział siebie zza pleców próbując przejść przez drzwi czy przespacerować się korytarzem. Dlatego taki model byłby bezużyteczny dla gry TPP. Oczywiście i bez tego są inne problemy np. w Cyberpunku technologia drzwi wahadłowych zaginęła - po prostu w grach upraszczane są niektóre sprawy...co za tym idzie musiałbyś, w takim modelu, wymienić większość drzwi :LOL:na cyberpunkowe.

Mogę sobie wyobrazić, że w przyszłości, akcja gry komputerowa będzie się rozgrywać w prawdziwym mieście o realistycznej skali, ze wszystkimi szczegółami, ale teraz to jeszcze za wcześnie na takie coś, po prostu takie dane są potwornie olbrzymie. Jeden zwykły blok to plik rzędu kilku GB. oczywiście w grze nie potrzebujesz jakichś "pierdół" w stylu kaloryfery, systemy wentylacyjne, zbrojenie stropu itd., ale nawet obcinając wszystko do niezbędnego minimum to i tak wyszłoby dużo, szczególnie w skali miasta nawet powiatowego :LOL:

Przy większej skali nawet takiego miasta jak w Cyberpunku, myślę, jakbyś wypełnił wszystkie budynki ( a nawet skopiował całe budynki z prawidłową geolokacją itd.) właśnie eksportując dane z innego źródła (gotowce) to potem obróbka, tego, wystroje wnętrz, wypełnianie jakąś sensowną zawartością zajęłoby koszmarnie dużo czasu...Ale jakaś droga na skróty się rysuje moim zdaniem (digitalizacja danych dot. całych metropolii), żeby zrealizować taką fantazją, bez konieczności zatrudniania 10 tys. pracowników na okres 5 lat. Wykorzystanie jakiejś istniejącej biblioteki z modelami budynków, czy nawet zdigitalizowanych całych obszarów miasta, gdzie byłoby właściwie wszystko począwszy od dróg, mostów i budynkówstaje się możliwe (ale też byłoby ułatwieniem bardziej dla gier pseudorealistycznych w stylu GTA, gdzie akcja dzieje się w naszych czasach, teraźniejszości)... a do czasu aż to będzie naprawdę w pełni możliwe to raczej wątpię, żeby ktoś zdecydował się "ręcznie" dłubać wnętrza setek budynków w mieście w stylu Night City.
 
Kolego, ja bardzo bym Cię prosił abyś przestał mi "wkładać w usta cytaty których nie wypowiedziałem" Ja też dokładnie śledziłem zdecydowaną większość materiałów, i w związku z tym wiem jak jest ich wiele i właśnie dlatego nie chce mi się szukać. Nie pamiętam czy było to powiedziane podczas wywiadu z którymś twórcą, czy było to napisane przez redaktora jakiegoś pisma/serwisu po pokazie zamkniętym dla prasy (swoją drogą takie artykuły są autoryzowane więc można je traktować jak oficjalne) i dlatego nie jestem, w stanie tego zlinkować. Jednak jestem przekonany że taakie stwierdzenie w tej lub innej formie padło na którymś z etapów produkcji gry. Więc żadne "coś tam może kiedyś".
I znowu to samo. Facet, którego przykład podawałem też naciskał i upierał się, że czytał o tych proceduralnie generowanych lokacjach i traktował to jako niezaprzeczalny fakt, a okazało się, że po prostu źle zrozumiał jedną wypowiedź developera w jednym wywiadzie opublikowanym rok temu. Jeżeli nie masz jak potwierdzić swoich zarzutów, to nie próbuj ubierać ich jako fakty, bo ryzyko pomyłki jest naprawdę wysokie.
No to zdecyduj się, w końcu jest to wycięta zawartość, czy jednak nie jest bo sam już się gubię w tym co piszesz.
Czytaj uważnie. Wyciętą zawartością są lokacje, które są obecne w grze, ale nie zostały ostatecznie wykorzystane (i kilka ich jest). Wyciętą zawartością nie jest opcja wchodzenia do większości wnętrz, która utrzymujesz, że była obiecana, pomimo tego, że przeczyli temu sami developerzy i w grze nie ma żadnych innych niezagospodarowanych wnętrz poza tymi kilkoma lokacjami. Obecność pewnych nieużytych lokacji nie jest też żadnym dowodem na to, że coś takiego było planowane, ponieważ w każdej grze masz ukryte niewykorzystane lokacje, bo tak działa development, niektóre lokacje po prostu zostają odrzucone z różnych względów i zakopane w świecie gry, ponieważ usunięcie ich stworzyłoby tylko więcej problemów. Były to po prostu lokacje przygotowane pod zadania, których nie umieszczono w grze, tak jak każda inna dostępna lokacja w świecie gry. Każda została zaprojektowana w konkretnym celu, nie po to żeby robić za wypełniacz, bo tak też od zawsze operują Redzi. Jeżeli jest niewykorzystana, to znaczy, że cel fabularny w jakim ona powstała uległ zmianie albo był już nieaktualny.
 
Może błądzę, i podobne metody, o których myślę, są już wykorzystywane w grach komputerowych, więc nie ma tematu, ale:


Kto powiedział, że devowie muszą sami robić takie wnętrza? Może jest jeszcze za wcześnie aby o tym mówić, ale na dzień dzisiejszy (może jeszcze nie Polsce) jest sporo krajów, gdzie masz digitalizację danych infrastruktury, konstrukcji budowlanych, nie chodzi o jakieś rysunki 2D robione w CAD, ale technologię BIM j. Oczywiście takie dane ważą sporo, ale zdigitilizowana wersja obiektu, infrastruktury, ma właściwie większość potrzebnych danych, gotowe powierzchnie, tekstury, kolor ścian, meble itd.itp. całość budynku, drogi, wiaduktu, mostu. Nie trzeba tego tworzyć od podstaw m.in.wnętrz.

Na dzisiaj to nie ma właściwie problemu, aby bardzo szybko (dosłownie kilka minut) przetworzyć rzeźbę terenu z Google Earth na powierzchnię TIN (za pomocą pewnych programów), w kilku wersjach pliku, aby potem móc przetworzyć ją na odpowiednim oprogramowaniu. Takie dane ważą stosunkowo dużo, choć tak plansza z Cyberpunka to byłoby pewnie nie więcej jak 2-3 GB (ale tylko siatka rzeźba terenu, bez żadnych tekstur itd.)....Z tego co mi wiadomo, to studia tworzące gry, korzystają z istniejących modeli powierzchni terenu.

Na pewno byłbyś w stanie przenieść (w miarę szybko) model budynku (choć takie modele obwarowane są zapewne prawami autorskimi) w realistycznej skali do gry komputerowej, ale to musiałaby byc gra FPP, bo w prawdziwym życiu, zaden konstruktor, architekt nie uwzględnia, że ktoś będzie Ciebie oglądał z widoku góry, a ty będziesz widział siebie zza pleców próbując przejść przez drzwi czy przespacerować się korytarzem. Dlatego taki model byłby bezużyteczny dla gry TPP. Oczywiście i bez tego są inne problemy np. w Cyberpunku technologia drzwi wahadłowych zaginęła - po prostu w grach upraszczane są niektóre sprawy...co za tym idzie musiałbyś, w takim modelu, wymienić większość drzwi :LOL:na cyberpunkowe.

Mogę sobie wyobrazić, że w przyszłości, akcja gry komputerowa będzie się rozgrywać w prawdziwym mieście o realistycznej skali, ze wszystkimi szczegółami, ale teraz to jeszcze za wcześnie na takie coś, po prostu takie dane są potwornie olbrzymie. Jeden zwykły blok to plik rzędu kilku GB. oczywiście w grze nie potrzebujesz jakichś "pierdół" w stylu kaloryfery, systemy wentylacyjne, zbrojenie stropu itd., ale nawet obcinając wszystko do niezbędnego minimum to i tak wyszłoby dużo, szczególnie w skali miasta nawet powiatowego :LOL:

Przy większej skali nawet takiego miasta jak w Cyberpunku, myślę, jakbyś wypełnił wszystkie budynki ( a nawet skopiował całe budynki z prawidłową geolokacją itd.) właśnie eksportując dane z innego źródła (gotowce) to potem obróbka, tego, wystroje wnętrz, wypełnianie jakąś sensowną zawartością zajęłoby koszmarnie dużo czasu...Ale jakaś droga na skróty się rysuje moim zdaniem (digitalizacja danych dot. całych metropolii), żeby zrealizować taką fantazją, bez konieczności zatrudniania 10 tys. pracowników na okres 5 lat. Wykorzystanie jakiejś istniejącej biblioteki z modelami budynków, czy nawet zdigitalizowanych całych obszarów miasta, gdzie byłoby właściwie wszystko począwszy od dróg, mostów i budynkówstaje się możliwe (ale też byłoby ułatwieniem bardziej dla gier pseudorealistycznych w stylu GTA, gdzie akcja dzieje się w naszych czasach, teraźniejszości)... a do czasu aż to będzie naprawdę w pełni możliwe to raczej wątpię, żeby ktoś zdecydował się "ręcznie" dłubać wnętrza setek budynków w mieście w stylu Night City.
Zupełnie się na tym nie znam, więc zakładam, że masz rację :)
Z jednej strony pewnie byłoby fajnie po raz piewszy wskoczyć do takiej gry, która udostępniłaby wszystkie zakamarki i wnętrza do eksploracji, ale z drugiej strony obawiam się, że nadmiar możliwości mógłby być zbyt przytłaczający. To trochę tak jak z dzieckiem w sklepie ze słodyczami lub zabawkami, któremu powie się, że może brać do woli co tylko chce - po początkowym zachwycie ten ocean możliwości mógłby zacząć męczyć i odpychać, z powodu zbyt wielu potencjalnych bodźców. Wydaje mi się, że w grach jakieś ograniczenia i tzw. "points of interest" to dobre rozwiązanie - zabawa nie "rozmywa się" zanadto. No, w każdym razie ja pewnie bym się zmęczył.
Ale kto wie, może kiedyś tak będzie się robić przynajmniej część gier i będą to takie wirtualne "second life'y". Już sobie wyobrażam, ile czasu będą ludziom kraść ;)
 
Zupełnie się na tym nie znam, więc zakładam, że masz rację :)
Z jednej strony pewnie byłoby fajnie po raz piewszy wskoczyć do takiej gry, która udostępniłaby wszystkie zakamarki i wnętrza do eksploracji, ale z drugiej strony obawiam się, że nadmiar możliwości mógłby być zbyt przytłaczający. To trochę tak jak z dzieckiem w sklepie ze słodyczami lub zabawkami, któremu powie się, że może brać do woli co tylko chce - po początkowym zachwycie ten ocean możliwości mógłby zacząć męczyć i odpychać, z powodu zbyt wielu potencjalnych bodźców. Wydaje mi się, że w grach jakieś ograniczenia i tzw. "points of interest" to dobre rozwiązanie - zabawa nie "rozmywa się" zanadto. No, w każdym razie ja pewnie bym się zmęczył.
Ale kto wie, może kiedyś tak będzie się robić przynajmniej część gier i będą to takie wirtualne "second life'y". Już sobie wyobrażam, ile czasu będą ludziom kraść ;)
Twórcy gier w otwartych światach mają problemy z wypełnieniem plenerów ciekawą zawartością, a co dopiero jakby doszły do tego (w większości) pustawe budynki do eksploracji. Przyznam szczerze, że chętnie przywitałbym powrót dużych, rozbudowanych hubów, bo otwarte światy już mi się przejadły.

Dlatego też pewnie wciągnąłem się w Yakuzę, gdzie eksploracja ogranicza się do hubów, ale sensownie zagospodarowanych pod względem zawartości (na tyle, że w Yakuzie 5 sam główny wątek i zadania poboczne zajęły mi niemal 100 godzin, a tylko ledwie liznąłem większość aktywności pobocznych).
 

Następny kwiatek. Według CDP'u gra osiągnęła zadowalający poziom jakości. Czyli jest pozamiatane. Nic nie zmienią w kluczowych mechanikach. Tyle w temacie. Tyle w kwestii dbałości o produkt w sytuacji w której SONY nadal ostrzega, że gracze są narażeni na liczne błędy, a CDP mówi, że jakośc jest już zadowalająca. Przecież to jest jakaś porażka.
 

Następny kwiatek. Według CDP'u gra osiągnęła zadowalający poziom jakości. Czyli jest pozamiatane. Nic nie zmienią w kluczowych mechanikach. Tyle w temacie. Tyle w kwestii dbałości o produkt w sytuacji w której SONY nadal ostrzega, że gracze są narażeni na liczne błędy, a CDP mówi, że jakośc jest już zadowalająca. Przecież to jest jakaś porażka.

A może warto jednak przeczytać, a potem się oburzać?

"However, he added that the studio CD Projekt RED continues to make further improvements to its brainchild on all platforms.. [...]
Of course, we also fix all sorts of bugs and errors, including visual ones, and will continue to do so. in parallel improving the overall systems of the game, building on the feedback from the audience.“

Skąd więc wniosek, że "pozamiatane"?

Wybacz, ale już z Top Raported Issues uderzyła mnie Twoja interpretacja tego, że Redzi udostępnili top zgłaszanych błędów. Top, czyli czołówka, szczyt, co nie oznacza pełnej listy zgłaszanych błędów. Może być pierwszą trójką, pierwszą dziesiątką, wedle uznania.
 
Last edited:
Zupełnie się na tym nie znam, więc zakładam, że masz rację :)
Z jednej strony pewnie byłoby fajnie po raz piewszy wskoczyć do takiej gry, która udostępniłaby wszystkie zakamarki i wnętrza do eksploracji, ale z drugiej strony obawiam się, że nadmiar możliwości mógłby być zbyt przytłaczający. To trochę tak jak z dzieckiem w sklepie ze słodyczami lub zabawkami, któremu powie się, że może brać do woli co tylko chce - po początkowym zachwycie ten ocean możliwości mógłby zacząć męczyć i odpychać, z powodu zbyt wielu potencjalnych bodźców. Wydaje mi się, że w grach jakieś ograniczenia i tzw. "points of interest" to dobre rozwiązanie - zabawa nie "rozmywa się" zanadto. No, w każdym razie ja pewnie bym się zmęczył.
Ale kto wie, może kiedyś tak będzie się robić przynajmniej część gier i będą to takie wirtualne "second life'y". Już sobie wyobrażam, ile czasu będą ludziom kraść ;)
Tak naprawdę można sobie zadać pytanie, czy patrząc nie tylko na Cyberpunka, eksploarcja wnętrz budynków jest tak samo ekscytująca jak plenerów, otwartych obszarów.? Wiadomo nie może być tak, że nie da się nigdzie wejść, ale z drugiej strony wchodzić wszędzie?
Nawet poruszając się po prawdziwym mieście, nie masz dostępu do większości wnętrz budynków, ograniczony jesteś do przestrzeni publicznej, dróg, placów, parków oraz budynków usługowych, adminstracyjnych: banki, urzędy, sklepy , kluby, bary ...Więc nawet w prawdziwym życiu nie ma tak, że wszędzie możesz wejść, a co za tym idzie, że to cos naturalnego. Nie sądzę, żeby eksploracja miasta mogła działać na takiej zasadzie: możesz wejść do każdego mieszkania...pytanie po co? jednak podstawa dobrej eksploracji to ciekawie wyglądające miejsca, a tysiące tak samo wyglądających mieszkań w takim megabloku, to chyba nie jest zapowiedź dobrej zabawy.
 
Być może niektórzy nie wiedzą, ale CDPR wsparcie techniczne zawsze prowadził przez długi czas wprowadzając wiele patch'y usprawniających swoje gry. Wątpię by ta polityka nagle się zmieniła. Pamiętajmy, że w tle są jeszcze większe dodatki fabularne, a i po nich tak szybko nie pozostawią gry bez wsparcia.
Polecam trochę chłodniejszą ocenę informacji. Podejście obarczone pewnym nastawieniem jakie się gdzieś w nas zagnieżdża, często prowadzi do nadinterpretacji i nieporozumienia ;)
 

Następny kwiatek. Według CDP'u gra osiągnęła zadowalający poziom jakości. Czyli jest pozamiatane. Nic nie zmienią w kluczowych mechanikach. Tyle w temacie. Tyle w kwestii dbałości o produkt w sytuacji w której SONY nadal ostrzega, że gracze są narażeni na liczne błędy, a CDP mówi, że jakośc jest już zadowalająca. Przecież to jest jakaś porażka.
Adam Kiciński powiedział, że osiągnęli zadowalający dla nich poziom pod względem stabilności gry (czyli zminimalizowania sytuacji, w których dochodzi do crashowania się gry), a teraz będą przechodzić do wprowadzania bardziej widocznych zmian w systemach gry. Tutaj jest przytoczona jego oryginalna wypowiedź:

"Cały czas pracujemy nad nowymi patchami (zestawami poprawek do gry - PAP). Dotychczasowe patche były skupione na poprawie stabilności gry. Osiągnęliśmy już satysfakcjonujący poziom w tym zakresie. Pracowaliśmy też nad generalną wydajnością, z tego też jesteśmy dość zadowoleni. Oczywiście usuwaliśmy też błędy i glitche (usterki wizualne - PAP) i to będziemy dalej czynić"


"Z czasem będziemy wprowadzać poprawki w generalnych systemach, na które gracze zwracają uwagę".

Źródło: https://www.bankier.pl/wiadomosc/CD...nad-poprawkami-do-Cyberpunk-2077-8139255.html

Tytuł tego zagranicznego artykułu może być jednak mylący.
 

Następny kwiatek. Według CDP'u gra osiągnęła zadowalający poziom jakości. Czyli jest pozamiatane. Nic nie zmienią w kluczowych mechanikach. Tyle w temacie. Tyle w kwestii dbałości o produkt w sytuacji w której SONY nadal ostrzega, że gracze są narażeni na liczne błędy, a CDP mówi, że jakośc jest już zadowalająca. Przecież to jest jakaś porażka.
Jeżeli czekasz na overhaul mechanik itd. to bardzo się zawiedziesz, wątpię by oprócz bug fixów i ewentualnych poprawek balansu pojawiło się coś jeszcze w najbliższej przyszłości.

W przypadku Wiedźminów nowe/zmienione mechaniki pojawiały się w edycjach rozszerzonych (a w W3 przy dodatkach).
 
W przypadku Wiedźminów nowe/zmienione mechaniki pojawiały się w edycjach rozszerzonych (a w W3 przy dodatkach).
Kto wie czy coś takiego nie pojawi się w przypadku Cyberpunka, np. Cyberpunk 2.0? Kiedyś wydawało się że będzie to tradycja u REDów - na premierę dobra, ale mocno niedopracowana gra, a później edycja rozszerzona zawierająca różnego rodzaju poprawki i dodatkową treść udostępniana za darmo dla wszystkich posiadaczy podstawki, a dla nowych odbiorców nowe wydanie w sklepach. Przy Dzikim Gonie z tego zrezygnowali, ale Cyberpunk byłby okazją żeby przywrócić tradycję. Szczególnie, że takie drobne DLC tak długo po premierze raczej mało kogo ruszą, bo kto po ponad pół roku odpali ponownie grę żeby sprawdzić nowy zestaw ciuchów czy fryzur raz na jakiś czas (a idąc tropem Wiedźmina 3 zapewne będą tego typu rzeczy)? Znacznie więcej sensu miałoby wypuszczenie wielkiej aktualizacji przynoszącej przynajmniej część oczekiwanych przez wielu zmian wraz z całą zawartością oryginalnie pomyślaną jako pojedyncze DLC i może jeszcze wersją na nowe konsole (oczywiście darmową dla dotychczasowych posiadaczy gry) i zareklamowanie tego jako gruntownie przebudowany i odświeżony produkt.

Moim zdaniem pomogłoby to ocieplić wizerunek firmy, która przecież zawsze wypuszczała gry mające masę problemów technicznych na premierę, ale plusowała potem solidną naprawą. Przy Cyberpunku skala problemów jest większa, bo i projekt większy i ambitniejszy więc tym bardziej taka super dopakowana edycja rozszerzona byłaby czymś mile widzianym. Jak to jednak będzie przekonamy się zapewne dopiero w kolejnych miesiącach.
 
Nawet poruszając się po prawdziwym mieście, nie masz dostępu do większości wnętrz budynków, ograniczony jesteś do przestrzeni publicznej, dróg, placów, parków oraz budynków usługowych, adminstracyjnych: banki, urzędy, sklepy , kluby, bary ...Więc nawet w prawdziwym życiu nie ma tak, że wszędzie możesz wejść, a co za tym idzie, że to cos naturalnego. Nie sądzę, żeby eksploracja miasta mogła działać na takiej zasadzie: możesz wejść do każdego mieszkania
W naszej rzeczywistości też teoretycznie można wejść, przy użyciu odpowiednich narzędzi, przemocą itd. (z bardzo przykrymi konsekwencjami takiego postępowania). W grze tym bardziej, ale to kwestia koncepcji gry. W Cyberpunku jako V możemy włamywać się do różnych miejsc.
Niemniej z pytaniem "po co?" zgadzam się. Nadmiar możliwości to nie jest chyba dobra droga.
[ Tak dla porządku: nikogo tu nie zachęcam do prób włamywania się gdziekolwiek, wręcz przeciwnie ]
 
Top Bottom