O głowach koronowanych i rodach szlachetnych Kontynentu. I odkopane genealogie.

+

O głowach koronowanych i rodach szlachetnych Kontynentu. I odkopane genealogie.


  • Total voters
    44
O głowach koronowanych i rodach szlachetnych Kontynentu. I odkopane genealogie.

Temat ten początkowo chciałem założyć jedynie w celu udostępnienia odkopanych ze stron archiwalnych genealogii, uznałem jednak, iż brak jak dotąd wątku, w którym szerzej by rozprawiano o kwestiach władców i ich małżonek, tronów i ich sukcesji, dziedziców i uzurpatorów. W działach poszczególnych tytułów dyskutuje się co najwyżej o poszczególnych władcach. Temat polityczny o W3 jest zawężony do krótkiego okresu pomiędzy latami 1268 a 1272. Z kolei "Smaczki, szczególiki, tajemnice czyli rozmaitości wiedźmińskiego świata" jest IMHO kapkę zbyt ogólny, dotyczy zarówno władców, jak i upodobań odzieżowych rivskiej młodzieży.

Tak więc, moim zamiarem było nawiązanie tu dyskusji wielotorowej, aczkolwiek nieco bardziej skonkretyzowanej, niż we wspomnianym wyżej wątku. Masz zamiar podyskutować o losach kerackiej dynastii Osmykidów? Psze bardzo! O Thyssenidach? Sure. O władcach wspomnianych ledwie w opowiadaniach, Sadze i genealogiach, o których wiadomo tyle, co nic, pokroju króla Videmonta z Aedirn, redańskiego diuka Niterta czy wspomnianego w "Kwestii ceny" księcia Hrobarika? No problem.

I jeszcze nawiązując do sprawy genealogii:
KLIK!
 
Last edited:
Z kolei "Smaczki, szczególiki, tajemnice czyli rozmaitości wiedźmińskiego świata" jest IMHO kapkę zbyt ogólny, dotyczy zarówno władców, jak i upodobań odzieżowych rivskiej młodzieży.

Słusznie, bo on ma raczej pełni rolę "huba", zbierając w sobie linki do innych tematów i dyskusji - tak, aby nie zaginęły w mrokach kolejnych przenosin forum i pod nawałem tematów o W3.

Robota wygląda na porządną, poczytam w czasie wolnych wieczorów :)
 
Temat o smaczkach ma taką zaletę, że może się do niego włączyć praktycznie każdy, kto w miarę uważnie czytał sagę. Ten wygląda na bardzo wąskospecjalizowany i co tu dużo kryć, interesujący dla nielicznej grupki zapaleńców.
I nie rozumiem trzeciego punktu ankiety. Czy to jest odwrotność drugiego?
 
Temat o smaczkach ma taką zaletę, że może się do niego włączyć praktycznie każdy, kto w miarę uważnie czytał sagę. Ten wygląda na bardzo wąskospecjalizowany i co tu dużo kryć, interesujący dla nielicznej grupki zapaleńców.
Zauważ, że dyskusja nie musi być ograniczona do tych, którzy zapoznali się z genealogiami. Można dyskutować o różnych rodach, choćby o sezonowoburzowych Osmykidach.

I nie rozumiem trzeciego punktu ankiety. Czy to jest odwrotność drugiego?
W opcji trzeciej chodzi mniej więcej o to, iż może nie zaczynasz od razu "nie lubić" monarchy, lecz patrzysz na niego pod innym kątem. Cosik w ten deseń.
 
@SMiki55 wyślij swój research Marcinowi, może Redzi wykorzystają go w jakiś sposób podczas tworzenia "Kompendium wiedzy o świecie wiedźmina" do W3.
Tuszę, że w drzewie genealogicznym wszystkich władców uwzględnisz również Auberona Muircetacha i Shiadhal :)
 
Jedno tylko pytanie, czy można będzie to kiedyś wydać? Naprawdę porządna robota, tylko trzeba by ją złożyć elegancko w czymś innym niż WORD.
 
@SMiki55 wyślij swój research Marcinowi, może Redzi wykorzystają go w jakiś sposób podczas tworzenia "Kompendium wiedzy o świecie wiedźmina" do W3.
Tuszę, że w drzewie genealogicznym wszystkich władców uwzględnisz również Auberona Muircetacha i Shiadhal :)
Redzi chyba też jakoś to skompletowali, ewentualnie uzyskali bezpośrednio od autora - jak inaczej wytłumaczyć obecność Marii Luizy, Anais i Bussy'ego w W2? :)
W drzewie postaram się ich zmieścić, a jak nie, najwyżej zrobię jeszcze jedno, dotyczące jedynie przodków Ciri i ich najbliższych krewnych :)

Jedno tylko pytanie, czy można będzie to kiedyś wydać? Naprawdę porządna robota, tylko trzeba by ją złożyć elegancko w czymś innym niż WORD.
Prawa autorskie należą do AS-a, więc szanse widzę marne, chyba że Redzi by upchnęli do "Kompendium".

Zastanawiałem się też nad możliwością, czy to sam AS, a nie zmiana serwerów, przyczynił się do usunięcia genealogii z jego strony - bądź co bądź, zawsze może mu się zachcieć napisać powieść osadzoną, dajmy na to, w czasach rebelii Falki, a wówczas niezbyt dobrym pomysłem byłoby dalsze egzystowanie tony spoilerów na jego oficjalnej stronie.
Albo właśnie poprosił o usunięcie, aby w przyszłości, po dopisaniu paru kolejnych rodowodów i dodaniu innych materiałów (dajmy na to, mapy, czy wspomnianego w wywiadzie "Nie bądź, kurwa, taki Geralt" bedekera po królestwach), wydać to w jakimś "przewodniku wiedźmińskim".
 
Pierwszy wyłapany smaczek.

Pamiętacie, jak to w Sadze jest zasugerowane (a raczej, wręcz powiedziane wprost), że Kapituła Czarodzejów manipulowały małżeństwami dynastycznymi, w ten sposób eksperymentując z genami Starszej Krwi?

Przeczytajcie ten fragment życiorysu Dagorada, króla Cintry:

Żoną DAGORADA została - dość niespodziewanie - pochodząca z Temerii księżna, atrakcyjna wdówka ADALIA
zwana „Wróżką”. Ich jedynym dzieckiem była CALANTHE.

Oczywiście, Adalia (podobnie jak Darogard) była nosicielką genu. Właśnie wtedy obie linie się zeszły.

Sam życiorys Adalii sugeruje, że doskonale wiedziała o wszystkich manipulacjach.



Po śmierci męża (vide DAGORAD) ADALIA odrzuciła propozycje regencji do czasu - alternatywnie - ponownego wyjścia za
mąż lub wydania za mąż młodziutkiej CALANTHE. Wyjechała z kraju i osiadła na wyspie Thanedd, w szkole Tissai de Vries.
Tam - nadal nie będąc pełną magiczką - zmarła w wieku lat 95.

Cintrę ADALIA odwiedziła przed śmiercią tylko jeden jedyny raz: wtedy, gdy ze związku jej wnuczki PAVETTY z DUNY'M urodziła się CIRI. Podobno doszło wówczas między ADALIĄ i CALANTHE do długiej i burzliwej rozmowy - ale treści tej rozmowy nigdy nie dowiedział się nikt.
 
Last edited:
Swoją drogą, proponuję pobrać plik na dysk twardy - podczas przeglądania w googlu mogą pojawiać się bugi, pokroju niewyświetlania numerów stron w spisie treści.
 
Last edited:
Swoją drogą...
Małżeństwo margrabiego EDMUNDA THYSSENA z księżniczką ALICJĄ, córką króla Gerarda Trojdenidy, było dla rodu Thyssenidów wielkim i prestiżowym awansem - nikt jednak nie przypuszczał, że wyniesie ono ESTERILA, syna Edmunda i Alicji, na tron kovirski.
Tak się jednak stało - choć król Gerard Trojdenida miał oprócz (najmłodszej) ALICJI czworo dzieci, w tym trzech (!) synów, wszyscy - nawet starsza córka, Anna - zginęli tragicznie. Gerard, ostatni Trojdenida, przeżył wszystkie swe dzieci prócz Alicji. I zmarł śmiercią naturalną.
(...)

Nie wydaje się Wam to kapeczkę podejrzane? :question:
 
Dzięki chronologii zamieszczonej przez użytkownika @Torpeda udało mi się ustalić parę dat z życia Calanthe. A że AS często podawał wiek, w którym władcy Cintry umierali bądź obejmowali tron, niewykluczone, że chronologię wiedźminlandu uda się znacząco uzupełnić.

Skoro akcja "Kwestii ceny" (1252) to Pavetta urodziła się w 1237. A więc datę ślubu Calanthe i Roegnera obliczyć już łatwo:
CALANTHE była zamężna dwukrotnie. Pierwszy związek zawarła w wieku 17 lat ze starszym od niej o 7 lat ROEGNEREM, diukiem de Salm.

(...)

Była w końcu w tym królewskim mariażu miłość, czy też jej nie było, dziś już stwierdzić się nie da. Ale ponad wszelką wątpliwość - a wbrew plotkom - było to małżeństwo zgodne - zwłaszcza gdy po dwóch latach urodziła się córka, PAVETTA.
Ślub Calanthe i Roegnera odbył się w 1235 roku. Skoro królowa miała wówczas siedemnaście lat, łatwo wyliczyć, że urodziła się w roku 1218 - o dziwo, data z Companionu jest poprawna.

A więc po kolei:

1218 - narodziny

1232 - koronacja

1233 - bitwa pod Chociebużem

1235 - mariaż z Roegnerem

1237 - narodziny córki

1252 - śmierć Roegnera, 15ste urodziny Pavetty, mariaż z Eistem

1253, Belleteyn (noc z 30 kwietnia 1 maja) - narodziny Ciri

Data śmierci Duny'ego i Pavetty jest dyskusyjna. Według wpisu o Duny'm, następuje to, gdy Ciri ma 7 lat (1260). Jest to jednak bzdura - gdy Geralt przybył do Cintry równo 6 lat po "Kwestii ceny", czyli w 1258, Ciri nie mogła mieć jeszcze nawet lat sześciu, a Pavetta leżała na dnie tak długo, że Calanthe nie nosiła już żałoby.
Prawidłowa data jest jednak łatwa do znalezienia w Sadze:
A ty, Crachu an Craite, jarlu Skellige, dopomożesz mi w moim przedsięwzięciu. Bo i ty złożyłeś podobną przysięgę. Dziesięć lat temu. Dokładnie tu, gdzie stoimy, na tym nabrzeżu. Tej samej osobie. Ciri, wnuczce Calanthe.
Dziesięć lat przed spotkaniem Yen i Cracha we WJ to rok 1257. Z zachowania Calanthe w tej scenie łatwo wywnioskować, że to ledwie parę dni, bądź nawet godzin po katastrofie:
Wrzeszczały mewy pikujące w dół, między łodzie rybaków, gdzie łapały odpadki i wyrzucany ze skrzyń rybi drobiazg. Wiatr lekko łopotał opuszczonymi żaglami drakkarów, nad przystanią snuł się dławiony mżawką dym. Do portu wpływały triremy z Cintry, lśniły złote lwy na błękitnych proporcach. Wuj Crach, który stał obok i trzymał na jej ramieniu dłoń wielką jak niedźwiedzia łapa, uklęknął nagle na jedno kolano. Ustawieni w szeregi wojownicy rytmicznie uderzali mieczami o tarcze.

Po pomoście szła ku nim królowa Calanthe. Jej babka. Ta, którą na Wyspach Skellige nazywano oficjalnie Ard Rhena, Najwyższa Królowa. Ale wuj Crach an Craite, Jarl Skellige, wciąż klęcząc z opuszczoną głową, powitał Lwicę z Cintry tytułem mniej oficjalnym, ale uznawanym przez wyspiarzy za pełniejszy czci.

— Bądź pozdrowiona, Modron.
— Księżniczko — powiedziała Calanthe głosem zimnym i władczym, w ogóle nie patrząc na jarla. - Chodź do mnie. Chodź tu do mnie, Ciri.

Dłoń babki była silna i twarda jak dłoń mężczyzny, pierścienie na niej lodowato zimne.

— Gdzie Eist?
— Król… — zająknął się Crach. - Jest na morzu, Modron. Szuka szczątków… I ciał. Od wczoraj…
— Dlaczego im na to zezwolił? - krzyknęła królowa. - Jak mógł do tego dopuścić? Jak ty mogłeś do tego dopuścić, Crach? Jesteś jarlem Skellige! Żaden drakkar nie ma prawa wyjść w morze bez twojego zezwolenia! Dlaczego zezwoliłeś, Crach?

Wuj jeszcze niżej opuścił rudą głowę.

— Konie! — powiedziała Calanthe. - Jedziemy do fortu. A jutro o świcie odpływam. Zabieram księżniczkę do Cintry. Nigdy nie pozwolę jej tu wrócić. A ty… Ty masz wobec mnie cholerny dług, Crach. Kiedyś zażądam, byś go spłacił.
— Wiem, Modron.
— Jeśli ja nie zdołam się upomnieć, zrobi to ona — Calanthe spojrzała na Ciri. - Jej spłacisz twój dług, jarlu. Wiesz, w jaki sposób.

Crach an Craite wstał, wyprostował się, rysy jego ogorzałej twarzy stwardniały. Szybkim ruchem wyciągnął z pochwy pozbawiony ozdób, prosty stalowy miecz, obnażył lewe przedramię, poznaczone zgrubiałymi białymi szramami.

— Bez teatralnych gestów — parsknęła królowa. - Oszczędzaj krew. Powiedziałam: kiedyś. Pamiętaj!
— Aen me Glaeddyv, zvaere a'Bloedgeas, Ard Rhena, Lionors aep Xintra! — Crach an Craite, Jarl Wysp Skellige, uniósł ręce, potrząsnął mieczem. Wojownicy ryknęli ochryple, walnęli bronią o tarcze.
— Przysięgę przyjęłam. Prowadź do fortu, jarlu. Ciri pamiętała powrót króla Eista, jego skamieniałą, pobladłą twarz. I milczenie królowej. Pamiętała ponurą, straszną ucztę, na której dzikie, brodate morskie wilki ze Skellige powoli upijały się wśród przerażającej ciszy. Pamiętała szepty. Geas Muire… Geas Muire!

Pamiętała strugi ciemnego piwa wylewanego na posadzkę, rogi roztrzaskiwane o kamienne ściany halli w wybuchach rozpaczliwego, bezsilnego, bezsensownego gniewu. Geas Muire! Pavetta!

Pavetta, królewna Cintry, i jej mąż, książę Duny. Rodzice Ciri. Przepadli. Zginęli. Zabiło ich Geas Muire, Przekleństwo Morza. Pochłonął ich sztorm, którego nikt nie przewidział. Sztorm, którego miało nie być…

Ciri odwróciła głowę, by Yennefer nie dostrzegła łez wypełniających jej oczy. Po co to wszystko, pomyślała. Po co te pytania, te wspomnienia? Do przeszłości nie ma powrotu. Nie mam już nikogo z nich. Ani taty, ani mamy, ani babki, tej, która była Ard Rheną, Lwicą z Cintry. Wuj Crach an Craite też pewnie zginął. Nie mam już nikogo i jestem kimś innym. Nie ma powrotu…

Później jeszcze królowa próbowała kilka razy swatać wnuczkę z różnymi kandydatami:

125? - zaręczyny z Windhalmem z Attre. Według wpisu zawarte w wieku lat sześciu, zostały zerwane 4 lata później, pod wpływem Pavetty. Zgaduję, że AS wówczas zupełnie popłynął i zapomniał o jakimkolwiek datowaniu - gdy Ciri miała lat 6, Pavetta już ziemię gryzła. 4 lata później tym bardziej. Jeśli więc zachować fakt, że zaręczyny mają być zerwane 4 lata po zawarciu, pod wpływem jeszcze żyjącej Pavetty, proponuję rok 1253 lub 54 jako datę zawarcia, a 1257 jako datę zerwania.

1257 - "Po śmierci PAVETTY CALANTHE zaręczyła CIRI z królewiczem Kistrinem , synem króla Ervylla z Verden"

1262 - "Zaręczyny zostały zerwane po słynnej aferze z ucieczką CIRI do Lasu Brokilon"

Teraz znowu fail, czyli schadzki z Hjalmarem oraz zaręczyny z Radowidem:
Po raz trzeci - oficjalnie - CIRI została zaręczona z królewiczem RADOWIDEM, synem VIZIMIRA , króla Redanii . CIRI miała niecałe 12 lat, RADOWID 9. Król VIZMIR zerwał te zaręczyny po pół roku - a CIRI i RADOWID nigdy nie mieli okazji nawet porozmawiać.

Na krótko przed zaręczynami z redańskim RADOWIDEM dwunastoletnia CIRI samowolnie „zaręczyła” się z Hjalmarem , synem Cracha an Craite , jarla Skellige. Afera ta opisana jest w „Wieży Jaskółki”, rozdz. 9.
Jest to niemożliwe - gdy wojska cesarskie dokonują rzezi Cintry (1263), Ciri ma koło dziesięciu lat, więc w wieku 12 przebywa już w Kaer Morhen.

Proponuję więc tak:
Zima z 1262 na 63 rok - samowolne zaręczyny z Hjalmarem, na które królowa nie wyraża zgody. W tą samą zimę Ciri jakiś czas podkochuje się też w Olafie Stigvasonie ("Dodać należy ponadto, że w wieku lat 10 CIRI była śmiertelnie zakochana w Olafie Stigvasonie, słynnym wojowniku ze Skellige. Olaf miał 35 lat, był żonaty i miał dzieci starsze od CIRI. Miłość była zatem beznadziejna i zrozpaczona Ciri podjęła próbę samobójczą: postanowiła się utopić. Zbyt długo czekała jednak na sprzyjającą pogodę i przeszło jej.")

Wczesna wiosna 1263 - zaręczyny z Radowidem. Królewicz ma wtedy nie 9, a 8 lat.

Wczesna jesień 1263 - zerwanie zaręczyn przez Vizimira II. Niedługo później najazd Nilfgaardu i Rzeź Cintry
 
Last edited:
Z ciekawości wpisałem w googla nazwisko "Vermuellen". Tropów ciekawych na razie nie widzę, jest za to portret Guiscarda.


Ciekawym mocno dalszego losu Koviru. Z Sagi wiadomo, że Esterad długo niestety nie pożyje. Sądząc po rozmowach Esterada z Dijkstrą i obietnicy złożonej Zuleyce przez Shealę, można wnioskować, iż Loży nie spodobały się plany przekazania tronu Guiscardowi w miejsce Tankreda, poddawanego przez Lożę cichemu praniu mózgu.

Niemniej Guiscard dożył późnego wieku i na starość pozwalał sobie na ujawnianie sporej ilości tajemnic z dawnych czasów. Znaczy, że w kaszę sobie dmuchać nie dał.

Kwestia Ligi z Hengfors także ciekawi. Pozostanie odrębnym bytem, powróci do Koviru jako Wschodnia Marchia czy też ponownie rozpadnie się na małe królestwa, ksiąstewka i hrabstwa?
 
Last edited:
Deeper in the past:
1232 - śmierć Dagorada w wieku 34 lat (rok koronacji Calanthe)
1218 - narodziny Calanthe
1211 - śmierć Elen Kaedweńskiej rok po śmierci Corbetta
1210 - koronacja Dagorada w wieku 12 lat, śmierć Corbetta w wieku 30 lat
1198 - Corbett wstępuje na tron, żeni się z królewną Elen z Kaedwen, w tym samym roku rodzi się ich syn Dagorad. Coram II musiał zginąć w tym roku bądź pod koniec 1197 - przyjmuję prawdopodobniejszy 98.
1191 - koronacja Corama II, śmierć Corama I
1180 - narodziny Corbetta
1178 - mariaż Corama II z Fioną, córką Riannon
1156 - narodziny Corama II

Teraz kluczem jest ustalenie, w jakim wieku była Fiona podczas ślubu z Coramem. Wówczas otworzą się wrota do ustalenia dat śmierci, narodzin i koronacji władców redańskich i temerskich oraz - co chyba bardziej istotne - daty wybuchu i stłumienia powstania Falki.
Poszperam w Chrzcie więc.
 
Notka: poniższych dat jako obowiązujące traktować nie należy - zgadzają się jedynie w przypadku "Rodowodu Ciri", nie współgrając z pozostałymi rodami.

Analizując fragmenty rozdziału szóstego nie da się ustalić jednoznacznie wieku Fiony, ale zakładam, że miała podczas ślubu koło osiemnastki, dziewiętnastki.
Diabelski bękart, przeklęta krew, córka demonicznej Falki, podczas epidemii wbrew protestom króla pomagała kapłanom w szpitalu na podgrodziu, ratowała chore dzieci, sama zaraziła się i umarła. Miała siedemnaście lat. W rok później jej pseudobrat Amavet wdał się w romans z hrabiną Anną Kameny i został zamordowany przez siepaczy najętych przez hrabiego. Tego samego roku umarła Riannon, przybita i załamana śmiercią dzieci, które uwielbiała. Wówczas to Goidemar wezwał nas znowu. Ostatnią bowiem ze słynnych trojaczków, królewną Fioną, interesował się król Cintry, Coram. Chciał jej na żonę dla swego syna, też Corama (...)

Wówczas:
1178 - mariaż Corama II z Fioną, Amavet dokonuje żywota duszony arkanem, wykastrowany, zadźgany nożem i dobity kilkunastoma pchnięciami myśliwskich rohatyn
1177 - epidemia Czarnej Śmierci w Wyzimie, śmierć Adeli
1260 - szturm wojsk Goidemara na Houtborg, który bronił się jeszcze długo (kilka miesięcy?) po stłumieniu rebelii i straceniu Falki; narodziny Trojaczków z Houtborga
1143 - Cregennan zamordowany w Pianie, Lara ginie z wycieńczenia rodząc Riannon

Teraz nieco problematycznie:
- Falka wznieca powstanie dwadzieścia pięć lat po wygnaniu jej i matki do Koviru, podczas którego to wygnania miała roczek; w roku wygnania Vridank żeni się z Cerro
- trzy lata przed wybuchem powstania ma miejsce ślub Goidemara i Riannon

Rebelia Falki to więc późne lata pięćdziesiąte, dokładnej daty jednak ustalić się nie da (gdybym miał strzelać, to tak między 1158, 1160).

Teraz w drugą stronę, od śmierci Amaveta w 1178:
1179 - narodziny Muriel i Crispina
1195 - Crispin otwarcie paraduje z herbem prawdziwego ojca, dołącza do wolnej kompanii i ginie bez śladu w Metinnie podczas jednej z wojen z Nilfgaardczykami
1196 - Muriel wychodzi za Roberta Garramone
przed 1198 - rodzi się Adalia (Dagorad jest od niej "nieco młodszy")
1203 - Robert Garramone ginie, w tym samym roku lub w następnym rodzi się jego syn-pogrobowiec, też Robert
1243 - Muriel umiera w wieku 64 lat

Nie pasuje jedynie jedno zdanie z notki o Adalii: "Tam - nadal nie będąc pełną magiczką - zmarła w wieku lat 95." - gdyby uznać je za legitne, Adalia zginęłaby w roku 1291-93. Niby nie jest to wykluczone (wyjeżdża z kraju po śmierci męża i odwiedza Cintrę jedynie z okazji narodzin Cirilli), jednak... gdyby podczas Sagi jeszcze żyła, wiedźmini i królowie raczej wspomnieliby o niej jako potencjalnej opiekunce dla sieroty.

---------- Zaktualizowano 18:41 ----------

Nie no, definitywnie nie żyje. Czarodziejki z Loży mówią o niej tylko w czasie przeszłym.
 
Last edited:
https://drive.google.com/file/d/0B9wkPHeEwGZnNUtYVEpHak1PR1k/view?usp=sharing
Edytowałem drzewo genealogiczne zamieszczone na nieoficjalnej wiki przez użytkownika Isteres - poprawiłem sporo rzeczy, dodałem parę postaci. Nadal jednak jest to wersja niedopracowana - nie zdołałem na razie upchnąć innej z córek Bendy, Deirdre, którą planowano wydać za Amaveta. Darowałem też sobie postaci w rodzaju trzech córek Muriel z drugiego małżeństwa.

Błędy i nieścisłości zgłaszać ( @Torpeda.308, jak znam życie, to najwięcej znajdziesz xd)
 
Last edited:
Drzewo kończyłem po nocy, więc nie zauważyłem wkradnięcia się drobnej nieścisłości - omyłkowo dałem ojcu Guiscarda imię z Gry Wyobraźni, choć w Sadze i genealogiach był znany jedynie z nazwiska. Przejrzałem też pobieżnie w poszukiwaniu pozostałych omyłek, ale wszystko seems gut. Dopracowałem z kilka opisów jedynie, choćby przy Roegnerze.
Aktualne drzewo
 
Top Bottom