Dark Souls

+
A ja teraz zacząłem Demon's Souls sobie w końcu :) Pozdrawiam.
Jeszcze tylko w Demon's nie grałem. Kupię chyba używkę PS3, żeby zagrać i zobaczyć jakie są klimaty, względem DS 1, bo dwójka, choć wciąż jest bardzo dobrą grą, to taki cień świetności i atmosfery Dark Souls 1.
W związku z tym co napisałeś, napisz jakie wrażenia z Demon's Souls.
 
No więc tak :) Trochę wstyd się przyznać, ale Demon's mnie przerosło :p Nie wiem, może nie miałem jak przysiąść do niej jak przysiadałem do Dark Soulsów, trochę miałem na głowie, a w przypadku gier z końcówką Souls albo poświęcasz się im prawie całkowicie, albo przegrywasz, przegrywasz, przegrywasz. No i przegrywam :). Początek jeszcze okej, ale potem już masakra. Największy problem to chyba przestawienie z samonapełniających się przy ognisku Estusuów na różne leczące trawy. Są one strasznie drogie na początku, a dusz z wrogów leci malutko. Zanim dojdzie się do bossa trzeba zażyć ich dobre kilka sztuk, a walka z nim to już grubo ponad dziesięć, a na początku to są koszta przez duże K. I trzeba farmić. Aha, chyba najważniejsze utrudnienie. Za każdą śmierć pasek życia skraca się o połowę, a żeby go wydłużyć trzeba pokonać bossa świata, albo użyć arcyrzadki Stone of the Ephemeral Eyes. Tak więc, mimo 15stu godzin na liczniku, błąkam się dosłownie jak ta zagubiona dusza. Podobno potem jest z górki, ale jakoś nie mogę przeskoczyć tego krytycznego momentu :p Co do innych rzeczy - wszystko identyczne jak w Darkach. Poruszanie postacią, odgłosy, mechanika. Świat nie jest otwarty, jest jeden hub i teleportujemy się do różnych światów, i osobiście wolałem jednak ten otwarty. Klimat pierwszorzędny, nieraz aż trzeba zrobić sobie przerwę, bo miejscówki są dosłownie chore i psychodeliczne. Są również mniejsze, ale bardziej misterne i pokomplikowane - czasem trzeba naprawdę namęczyć by znaleźć odpowiednią drogę (Tower of Latria). Jak znajdę w przyszłości więcej czasu to się porządnie za Demony wezmę, bo aż wstyd teraz :) :yes:
Pozdrawiam.
 
Last edited:
Chciałem se zmienić szybkość działania myszki. Ściągnąłem sobie dsm fix, zedytowałem linijkę w DSfix.ini i dupa. Nawet myszka już nie działa xD
 
Chciałem se zmienić szybkość działania myszki. Ściągnąłem sobie dsm fix, zedytowałem linijkę w DSfix.ini i dupa. Nawet myszka już nie działa xD
Informatyk od siedmiu boleści. xD
Wejdź w komentarze, a tam znajdziesz pomoc.
"With the removal of GFWL this doesn't work anymore! Please update!
posted"
"don't expect an update here
edit: with dsfix 23,dsmfix works if you set UI mouse to 0.
of course for people using the DSMfix Unofficial 1.0.2.0 - that's what im using,thats what works."
 
@serek, żołnierze hardkoru walczą do oporu, a ty się poddajesz i uciekasz z płaczem? Wstyd.
Wszystkie opcje graficzne wyłączone, albo na minimum. W opcjach uruchamiania ustawiony dx9. W dsfixie ustawione fpsy, tak jak kazali na necie. Proces ma najwyższy priorytet. I kurna laptop ma to gdzieś xD

Ja się nie poddaję. Ja się strategicznie wycofuję :p 20x mnie pierwszy większy potworek załatwił pod rząd (demon czegoś tam :p). To nie na moje nerwy przy takim fpsie.
 
Ja się nie poddaję. Ja się strategicznie wycofuję :p 20x mnie pierwszy większy potworek załatwił pod rząd (demon czegoś tam :p). To nie na moje nerwy przy takim fpsie.
Asylum Demon - Demon Azylu ? Jak to pierwsze podejście to gry, to nie dziwota.
No i framerate też........ :)
 
Jak na 20 padnięć pod dupskiem Asyluma to kolega serek w całkiem dobry zdrowiu psychicznym jest, co dobrze rokuje na dalszą przeprawę s Soulsami :p Ale framerate to chyba największy wróg gracza w DS. Powodzenia w BlagTown ;)
Pamiętam jak mój brat się za grę zabierał - "taki rycerski klimat", "niesamowita dbałość o szczegóły i artyzm". Po TRZECIM spotkaniu z Asylum Demonem - "pi****le tą grę, te japońce popieprzone są, powinni spalić wszystkie egzemplarze na stosie" :D Do głowy by mu nie przyszło by zagrać w coś z Souls na końcu.
 
Grywa ktoś ostatnio w pierwsze Soulsy na PC? Wszystko śmiga? Funkcje sieciowe w normie? Ktoś jeszcze odwiedza ten świat?
 
Ta gra nie w sieci nie ma sensu :p Bez wiadomoścu, bez duchów, bez najazdu innych graczy, bez wsparcia? :p
 
Dokładnie jak prawi kolega nade mną :cheers:
DSy to jedyne gry które lubię i toleruję jako multiplayery, ale mówienie, że bez nich gra nie ma sensu to obraza dla genialno - mistrzowskich maestrów kreacji świata przedstawionego z From Software. Jasne, fajna sprawa jak gdzieniegdzie duszek pobiegnie, albo przeczyta się jakąś pomysłową wiadomość, ale samotne przebywanie w tych światach ma wieeele uroku. W Anor Londo zawsze wyłączam neta, bo jak widzę tam nawalone wiadomości to mnie pioruny łogniste dosięgają. Ale z walkami i najazdami @HuntMocy ma rację - to ważna i fajna część tych gier.
 
Top Bottom