Hmm, Nocne Marki podbijają świat No nic, powodzenia życzę. Ja Wam nie będę towarzyszyć, bo z reguły w nocy spię ;P
True, true... btw. Reszta listy też by się przydałaPaweWodarczyk said:Na tej liście to by się jakaś wyszukiwarka przydała-wpisujesz nick i wiesz czy jesteś czy cię nie ma.
Niektóre osoby kupiły EK dla rodziny i znajomych. Limit dwóch egzemplarzy był wygodnym kompromisem. Handlarze nie mogli kupić dużo, a fani byli w stanie kupić dla znajomych.Whiteman said:Aktualny numerek mi odpowiada, chociaż owa lista nie wydaje mi się listą ostateczną - skoro tylu było chętnych to dlaczego puszczają kogoś kto ma po 2-3 EK?
To prawda. Pozostaje jeszcze wierzyć w to co rzadsze od nienaruszonego dziewictwa-ludzką uczciwośćWhiteman said:Być może trafny wybór - choć i tak pozostawia wątpliwości, kto, jak i kiedy spożytkuje drugi egzemplarz - wygodnie jest się tłumaczyć rodziną i znajomymi... ale to trochę nie fair w stosunku do osób, które czatowały po kilka godzin a nie mają z tego nic prócz straconego czasu i nerwów.
Kwestie dziewictwa pozostawmy w spokoju A słowo 'ludzką' zmieniłbym na 'polską' Dobrze, że na parę dni uciekam od tego miszmaszu - bo niektóre posty wywołują przemiennie spazmy śmiechu i płaczu...Elwer said:To prawda. Pozostaje jeszcze wierzyć w to co rzadsze od nienaruszonego dziewictwa-ludzką uczciwość
Dokładnie... A w ramach ciekawostki - pewna aukcja na pewnej stronie:https://ssl.allegro.pl/item210909173_wiedzmin_edycja_kolekcjonerska_wawa_bcm.htmlTo dopiero trzeba mieć tupet... khem... już kij w oko, że ktoś wystawił EK - dodatkowo pochwalił się numerkiem - drogą prostej dedukcji łatwo dojść do zagorzałych 'fanów'. :-\ Grunt to myśleć o swoich potrzebach...janekk said:Według mnie powinno być ograniczenie do jednego EK, dzięki temu sporo więcej ludzi by się załapało. Rozumiem argumenty że to dla szwagra itp., ale uważam że szwagier może zamówić EP ,a artbooka i inne bajery obejrzeć u szczęśliwego nabywcy EK, jeśli chce koszulkę to jestem prawie pewien że będzie można sobie kupić na merchandise site.
Tu już właśnie nie ma znaczenie owy numerek - tylko pokazuje do czego posuwa się osoba, która wpierw rzuca bluzgami w kierunku CDP na wszystkie strony, natomiast potem 'tak o' zamieszcza ogłoszenie na Allegro...PonoJr said:Jak już gdzieś wspominałem, numerek dla mnie znaczenia praktycznie nie ma. Świadczy tylko o pewnej unikalności egzemplarza, ale przecież każda kolekcjonerka zawiera to samo.
Mój komp na pewno jej nie udźwignie, więc nie zależy mi ;DA na poważnie: byłoby miło pokierować jakimś indywidualnym wiedźminem i zagrać w "symulator wiedźmina"Sobcik said:No to zaczynamy dzisiejsze rozmowy co prawda juz 23 wiec mamy godzine w plecy, ale ze nikt sie nie pokwapil to znow ja musze zaczac Jab myslicie czy jak Wiedzmin odniesie sukces i sprzeda sie bardzo dobrze, beda szanse na kontynuacje ?
Jeśli CDP uda się misja zrobienia z Geralta rozpoznawanej na całym świecie postaci, a od dawna o tym mówią, to nie spodziewam się kontynuacji z "własnym" wiedźminem . Chociaż nie powiem, to by było ciekawe.[/QUOTE]Masz rację. A już się napaliłem... :-[jaszczur10 said:[quote author=Elwer]A na poważnie: byłoby miło pokierować jakimś indywidualnym wiedźminem i zagrać w "symulator wiedźmina"