Bardzo stylowi i charakterystyczni, ale czy to do mnie przemówiło? Niekoniecznie. Może dlatego, że relatywnie niewiele z nimi miałam do czynienia, a nawet jeśli, to nie były to jakoś mocno spójne questy, po prostu kolejne naparzanki. Ich ideologia albo mi się gdzieś zagubiła, albo po prostu za mało się wsłuchałam.
Jeden quest za to utkwił mi w pamięci: "Umarł boss, niech żyje boss" - fajnie przeprowadzony, z fajnym bonusem do kolekcji, jeśli się dobrze przeprowadzi (udało mi się za trzecim razem!). Poza tym wyszła wcześniejsza moja interakcja z tym gangiem i po skończeniu właściwego questu otrzymałam dodatkową, ekhm, nagrodę za to starsze spotkanie
Jak na razie ich dzielnica bardziej kojarzy mi się z flamingami (quest Delamaina, anyone?), a te wszystkie gwiazdki i sztandary zlewają się z tłem... może w sumie szkoda.
No, ale mają naprawdę sporą konkurencję w postaci innych, barwniejszych gangusów