Niby fajnie, ale martwią mnie dwie sprawy. Pierwsze to studio developerskie, Hardsuit Labs, do tej pory znane przede wszystkim z Chivalry, które nie ma żadnego doświadczenia z RPG-ami. Jasne, mają Briana Mitsodę i Chrisa Avellone'a w swoim narożniku, ale bez wprawionego zespołu, jakim była Troika, trudno powiedzieć jak wielką zrobią różnicę. Drugi problem wiąże się ze sposobem zarządzania licencją Świata Mroku przez Paradox, skutkującym żenująco niskim poziomem podręczników ostatnich edycji (stopniowo zamieniających się w praktycznie autoparodię serii), do których nowe Bloodlines również ma się odnosić, stąd też obawa, iż słaba jakość tychże przełoży się na sequela.
Miałem też pewne wąty odnośnie priorytetów zespołu developerskiego, bazując na pewnych ich wypowiedziach tuż po ujawnieniu gry, ale wypowiedź jednego ze scenarzystów nieco mnie uspokoiła, a poza tym zahacza to o tematy okołopolityczne, więc pohamuję się z bardziej szczegółowym komentarzem w tej kwestii. Z pomniejszych zmartwień jest jeszcze fakt, że na rok przed premierą dostaliśmy jedynie krótki zwiastun CGI, ale podobno dziennikarze widzieli demo gry, więc pewnie zobaczymy coś więcej na E3.