Filmy fantasy

+
Yahoo82 said:
Oto co sobie ostatnio obejrzałem:(...)The Fog - miernota! Niby niezłe efekty ale... Po prostu sie zaczyna i kończy. Może spodobać się tym, którzy lubią duchy albo mieszkają przy plaży. 3/10(...)Miłego oglądania!
Tez ostatnio mialem okazje obejzec sobie tego filma. Niestety (a moze stety) nie przypadl mi on do gustu. Ot kolejny film, ktory z zamierzenia mialbyc horrorem (lub innym strasznym filmem) a wyszla z tego komedia. Jezeli ktos wybieralbysie na to do kina to uprzedzam, ze szkoda pieniedzy, a jezeli ktos zamierza obejrzec se ten film w domu, to szkoda czasu, lepiej obejrzec sobie chocby np. kilka odcinkow Dragon Ball.
 
Night, nie wiem czy remake czy nie remake, ale naprawde film nie warty czasu, lepiej czas bys spedzil robic cokolwiek innego
 
Kolejne filmy:Alone in the dark - graliście w grę? Pamiętacie ten mroczny klimat, otwieranie kolejnych drzwi z nadzieją, że ostatnie pięć pocisków starczy na to coś co czai się w ciemności? Film zdecydowanie takiego klimatu nie ma. Czysta rąbanka, oddział specjalny strzela do potworów, potwory gryzą członków oddziału specjalnego, a wszystko przeplatane typowo amerykańskimi wstawkami. Można obejrzeć, ale nie nastawiać się na grozę/napięcie/strach. Plus za efekty. 5,5/10Doom - jest ktoś kto nie zna tej gry? Od razu zaznaczam, że film jest o czymś innym Generalnie to ogląda się przyjemnie, czasem nawet przestraszy, ale końcówka jest beznadziejna!!! Fanom gry spodoba się scena kręcona z oczu bohatera. 6/10Wolf Creek - film trwa jakieś 90 minut i gwarantuje, że przez pierwsze 40 będziecie ziewać. Brak akcji, wszystko się ciągnie tak, jakby na siłę ktoś chciał dociągnąć do czasowego standardu. Jednak to co dzieje się w drugiej połowie wynagrodzi Wam czekanie! Ogromna dawka adrenaliny i silnych emocji. Zaznaczam jednak, że film jest bardzo brutalny i niektóre sceny mogą zgorszyć. 7/10Anakondy - polowanie na krwawą orchideę - kolejny film o wielkich wężach, jednak kontynuacja filmu z J Lo to to nie jest (i dobrze). Ogląda się przyjemnie, klka scen robi wrażenie (ogromny wąż płynący pod wodą między ludźmi...). Dobre wrażenie psuje miejscami niski iloraz inteligencji bohaterów i jak to zwykle bywa końcówka. Mimo wszystko można zobaczyć. 6/10Green street hooligans - podchodziłem do tego filmu z rezerwą, spodziewając się półtoragodzinnej młócki między kibolami. Całość robi jednak bardzo dobre wrażenie, nie nudzimy się ani przez chwilę i w dodatku mamy co przemyśleć. Bardzo dobre kino. 8/1013 dzielnica - francuskie kino akcji które najlepiej chyba można przyrównać do Transportera. Popisy akrobatyckie, nieskomplikowana fabuła, szybka akcja... Idealny film do glądania z bandą kumpli i kratą browarów. 7/10Co mojej skali ocen:0-2: Boże uchowaj od tej produkcji3-4: Oglądasz na własne ryzyko - ja odradzam5-6: Można zobaczyć, zwłaszcza jak się ma czas7-8: Dobre kino. Siadaj i oglądaj!9: Rewelacja!10: Cudo! (raptem kilka filmów ma u mnie ta ocenę. Są to np: Gladiator, Leon Zawodowiec, Ostatni samuraj, Królestwo Niebieskie, Sin City...)11/10:Braveheart
 
11/10 to sie zgadzam ale człowieku w 10 masz dwa filmy ktore w moim mniemaniu powinny sie znalezc w 0-2 mianowicie Ostatni samuraj i Krolestwo Niebieskie. Jak bede miał chwilke to je zbluzgam
 
arturooo3 said:
+ 7 samurajów
Arturooo3 mógłbyś jakoś zaczepiać swoje posty w czaso-przestrzeni forumowej ? mam wrażenie, ze czasem piszesz coś sam do siebie... nie wiem np. do czego odnosi sie Twój powyższy post ...dajesz ocenę 7+ jakims samurajom czy moze chcesz dodać coś o filmie 7 samurajów? Proszę o wiekszą szczegółowość wypowiedzi na przysżłość Pozdrawiam
 
woj -> wiedziałem, że ktoś się do "Królestwa..." doczepi, w sumie po głębszym zastanowieniu dałbym mu 8,5 może 9, ale nie mniej.Co do "Ostatniego Samuraja" - będę bronił swych racji, gdyz film bardzo mi się podoba.
 
bosze jak mogłes ocenic Alone in the dark tak wysoko przeciez to nie ma zadnego sęsownego scenariusza potworki jak z plastikua co gorsza nakręcony został przez Uwe Bolla największego partacza filmow o grach w historii zdązył zniszczyc juz kilka dobrych licencji a jego najnowszy film jest kręcony na podstawie Dungeon Sieg'a
 
Sin City ocenione na 10? Hmm... Dziwne. Ja bym dał 5, no chyba, że nastawił bym się na oglądanie komedii to mógł bym dać 6.
 
Sin City i Ostatni samuraj zdecydowanie odstaja od reszty, ktore wypisal Yahoo. reszta moze byc, choc tez mozna by bylo dyskutowac, czy krolestwo niebieskie zasluzylo na 10.
 
Ja "Gladiatora" oceniłbym dużo niżej (7 to maks). 10- Pulp Fiction. 12/10- Ojciec Chrzestny.BTW: ciekawe czy coś okołofantastycznego będzie w kolekcji DVD z "Wyborczej". Może Blade Runner?
 
Z tego co pamietam, to nic z fantastyki w kolekcji GW niebedzie.Mialem gdzies liste filmow, ktore ukarzą się w tej kolekcji, ale ja gdzies zapodzialem, ale jak ja znajde to zamieszcze tu skana.
 
Kurczę, miałem kupić "Imię Róży", ale zabrakło . Z inych filmów bym sobie zobaczył "Adwokata Diabła" i "Cube".
 
Nightmare said:
Kurczę, miałem kupić "Imię Róży", ale zabrakło . .
Nie Ty jeden. W przypadku "Amadeusza" to kupiłem jeszcze w drodze do szkoły. A jak będzie "Ojciec Chrzestny" to pewnie będe spał pod kioskiem
 
Ja do stopni Yahoo82 dodałbym jeszcze - 0 do -10 tam zawarłbym produkcje ktore nie tylko są beznadziejnym traceniem czasu, ale potrafią człowieka wkurzyc. Na samym dole tej drabinkim, a raczej dołka z gownem wrzucilbym "zieloną milę" ktora to jest chyba bardziej tendencyjna niz niektore szkolne nowelki i do tego film jest chory, ale nie o tym. Ostatniego samuraja postawiłbym wyzej bo film oglądało się całkiem niezle chociaz niesmak budzi we mnie hollywodzki styl w filmie o Japonii (polecam filmy pana Kurosawy). Do Ameryki mam awersie , a kultura Japonii jest duzo ciekawsza niz kreowana przez tandete, swoją drogą miecze Japonskie są ostatnimi czasy trendy , ale wole jak nie wpisuje sie dziwnych banalnych przesłanek i przykładowo sieczka w "kill bilu" jest total wypas taki styl uwielbiam. Zeby nie bylo czytalem Bushido kilka razy i nawet kontemplowalem . Tresciowo, chyba kazdy wie ze film nie miał związku zbytniego z historią, i robienie przykładowo z samorajów kretynow nie znających broni palnej jest nie na miejscu. Jednak scena jak wuj Tom walczy flagą z tygrysem jest wypasiona i warto dla niej obejzec filma no i Toma lubie, fajnie zagral.Co do "Kurestwa niebieskiego" to film fatalny juz zbytnio nie pamiętam, ale usmiałem sie kilkakrotnie. Orlando Blum ni jak nie nadaje sie na wodza nie przekrzyczałby swoim cieniutkim glosikiem dziecka , nie porownoje go nawet z Crowem czy Gibsonem i zarost tez mu nie wiele dodal. Kolo pasuje super na elfa (respect ) albo na wybieg modeli, ale ni jak na wodza . Jak uderzyl kogos tam zeby mu dodac otuchy to buchnołem smiechem szkoda ze nie przeszedł sie rytualnie z plaskaczem po szeregach. Aha i wogle najlepsze sceny bitewne jakie widziałem Szykowali sie, jechali, zmiana wątku na jakis debilny dialog, powrot na pole bitwy i sfilmowanych paru wylegujących się frajerow ze niby ich wrog pozamiatał . Film cienki, ale w sumie luzny banał i mozna obejzec z nudow.Z bardzo dobrych filmow polecam Old Boy rewelacja jezeli chodzi o formę. Sporo pewnie by jeszcze mozna polecac, ale tera przychodzi mi do glowy "Strach na wroble" Hackman, Pacino rewelacja. Pulp Fiction i Ojciec Chrzestny faktycznie rządzą. Nawet take cus se kiedys nabazgralem : http://www.max3d.pl/forum/attachment.php?attachmentid=27398& d=1134851517A i polecam tez Urodzonych Mordercow.
 
Top Bottom