Pracujesz w Polsce, prawda?
Tak, przez większość czasu.
Od dawna?
Od 3 lat.
I jak porównałbyś pod względem technologii mój kraj do swojej ojczyzny?
W temacie nowych technologii i Internetu Korea Południowa jest nie do pobicia. Kiedy pierwszy raz przyleciałem do Polski to byłem w szoku. Np. strasznie niecierpliwiłem się kiedy przeglądałem Internet.
Domyślam się, że w Korei pod tym względem jest zupełnie inaczej…
Większość ludzi korzysta z Internetu bez żadnych limitów. Jeszcze w 2010 roku ściągałem tam 2 – gigabajtowy film w 15 minut. Już wtedy, dość popularne było u nas 4G, które w Polsce jeszcze ma problemy. Porównując z jakiej prędkości teraz korzystam w Polsce, to w Korei miałem porównywalną jakieś 10 lat temu…
A publiczna dostępność Internetu?
Powiem tak, kiedy wyjdziesz z domu to WiFi jest praktycznie wszędzie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że my, w Korei, jesteśmy bardziej zagęszczeni. Taki Seul to wielomilionowe skupisko ludzi. Wtedy bardziej opłacalna jest budowa wydajnej infrastruktury.
W Korei mamy też nieco inną mentalność. Kiedy jest możliwość dostania wyższej szybkości to bez namysłu w nią inwestujemy i kupujemy łącze. Nawet gdy tego nie potrzebujemy. W Europie natomiast konsumenci są bardziej… racjonalni. Najpierw sobie pokalkulują czy im się to opłaca i czy w ogóle potrzebny im super-szybki Internet.
Używana Nokia N8 albo nowa Xperia Arc S. Nie są to telefony pierwszej młodości, ale dają radę (zwłaszcza aparat w N8, tylko tam jest lipny OS).Kumpela potrzebuje telefonu do max 400zł. Ma dzwonic, pisać i mieć całkiem spoko aparat.
Jak dla mnie może być Xperia. A może jakaś Nokia czy HTC?
Za 320zł jest też iPhone 3GS nowy
Bardzo ciekawy art:
"Walka na niemieckim rynku nabiera tempa: nowy czytnik Tolino Vision "
http://www.ekundelek.pl/2014/04/walka-na-niemieckim-rynku-nabiera-tempa.html
Zgadza się, tutaj to tylko książki, książki, książki - bardzo dużo się czyta i mnóstwo książek dostaje jako prezenty. Więc rynek jest ogromny i warty świeczki.
@ Karesh - przy dokonywaniu aktualizacji dowolnej aplikacji po przyznaniu aplikacji koniecznych uprawnień wyskakuje okno google play, w którym można nacisnąć tylko "dalej".
W wolnym tłumaczeniu : mnóstwo zabawy z aplikacją! w przypadku zapomnienia hasła, możemy odzyskać dostęp do wojej biblioteki. Klinkij "dalej" i daj nam znać, jak możemy się z Tobą skontaktować" ( wolne tłumaczenie, ponieważ to moje tłumaczenie ).
Trzeba przejść "dalej" i ukazuje się panel, w którym tam niby można odzyskać to hasło - trzeba podać numer telefonu albo maila swego. Co jest dalej to nie wiem - nie interesuje mnie odzyskiwanie hasła. Nieco mnie ten cały proces dziwi, ponieważ ludzie mający inne telefony ( Samsung, Sony) nie mają czegoś takiego. Z info zamieszczonych w necie wynika, że wiele osób twierdzi iż jest to wirus. Nie wydaje mi się.
Ktoś zna ten problem? Udało się komuś może tutaj na forum obejść te denerwujące okienka?
Android wersja 4.4.2.
Spotkaliście się z czymś takim, że w ebookach na Kindle rozjeżdża się Wam tekst? Ja ostatnio mam dość często taką sytuację że między niektórymi wyrazami są spore przerwy, co w ogólnym efekcie nie wygląda zbyt fajnie. Zauważyłem, że głównie dzieje się to głównie przy wyłączonej opcji Publisher Font.
A mówimy o plikach .mobi czy np. .pdf?Spotkaliście się z czymś takim, że w ebookach na Kindle rozjeżdża się Wam tekst? Ja ostatnio mam dość często taką sytuację że między niektórymi wyrazami są spore przerwy, co w ogólnym efekcie nie wygląda zbyt fajnie. Zauważyłem, że głównie dzieje się to głównie przy wyłączonej opcji Publisher Font.