Twórcy serialu zmienili tym razem model - o ile w dotychczasowych 3 sezonach 9. odcinek był kulminacją, a 10. pokazywał jej pokłosie i raczej w spokojniejszym tempie ustawiał świat pod kolejny sezon, tak tym razem ma być inaczej i wielki finał zacznie się już w 8. odcinku i ma trwać do ostatniej minuty sezonu, a 4.10 ma raczej przypominać kształtem dotychczasowe "dziewiątki", tak wynika z ich słów i sugestii. Wszystko co napisałem powyżej na 100% będzie miało miejsce w dokładnie tych epizodach.
Znaczy, nie wiem oczywiście na bank, czy trial by combat zwieńczy odcinek, no ale jeśli nie, to niby co innego? Nawet, jeśli sekwencja miałaby miejsce na początku odcinka, to i tak jestem pewien, że to, o czym piszesz Hunt, wydarzy się w ostatnim epizodzie. Owszem, będzie obłędnie przeładowany, ale jest to możliwe, ponieważ to ma być najdłuższy odcinek ever, włodarze HBO podają oficjalnie 66 min jako czas trwania. Nie zdziwię się, jeśli to będzie także najlepszy odcinek ever, którego już nic nie pobije; potencjał jest.