Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+

Guest 4470908

Guest
Po co rozbudowany mechanizm policji skoro w grze chodzi o to żeby go nie uruchamiać.
Bo gra swoją konstrukcją na to pozwala. Akcja jest osadzona w otwartym świecie, gra pozwala robić dowolnie długie przerwy pomiędzy jednym questem fabularnym a drugim, pozwala popełniać przestępstwa na które policja powinna reagować (chociażby kradzieże aut). Gra która oferuje takie możliwości powinna mieć porządnie działający system policji, jego brak to zwykła niedoróbka, nie wnikam z jakich powodów.

W normalnym życiu jak kogoś przejedziesz samochodem, to raczej kończy Ci się normalne życie (chyba że jesteś politykiem dowolnej partii u władzy)
Tak samo jak dostaniesz parę kulek to kończy się normalne życie, albo zaczyna się wtedy leczenie, rehabilitacje itp. albo umierasz. Jak Ciebie puknie auto tak że nad nim przelecisz to też nieczęsto kończy się to tym że wstajesz, otrzepiesz się i idziesz dalej. Itd, itp. Także mało trafny argument.
 
Co o tym sądzicie?
Cóż, nagłówek artykułu oddaje dość trafnie moje wrażenia. "Cyberpunk w liczbach", albo "Mieszkańcy Night City", to jakieś dziwne zagrania marketingowe, nie mające dla mnie jako gracza absolutnie żadnej wartości, za to sprawiające wrażenie, że studio nie jest świadome wciąż fatalnego stanu gry.
 
>Tak samo jak dostaniesz parę kulek to kończy się normalne życie,

No i tu o dziwo gracze się nie burzą że dalej nie ma gry typu np. Darksiders bo powinno się grać dalej duchem, czy tam duszą w piekle itd. Inne gry na to pozwalają a CP nie :(

>Bo gra swoją konstrukcją na to pozwala. Akcja jest osadzona w otwartym świecie...

Tylko jeden szczegół... to nie jest gra o otwartym świecie, tylko o Cyberpunku.
 

Guest 4470908

Guest
Tylko jeden szczegół... to nie jest gra o otwartym świecie, tylko o Cyberpunku.
To niespecjalnie ma znaczenie, mogła by być i o złotych rybkach, ale jeżeli akcja była by osadzona w otwartym świecie, gra pozwalała by na dowolny czas porzucić fabułę, pozwalała by graczowi popełniać przestępstwa, brak porządnie działającego systemu policji nadal byłby poważną niedoróbką.
 
Bo gra swoją konstrukcją na to pozwala. Akcja jest osadzona w otwartym świecie, gra pozwala robić dowolnie długie przerwy pomiędzy jednym questem fabularnym a drugim, pozwala popełniać przestępstwa na które policja powinna reagować (chociażby kradzieże aut). Gra która oferuje takie możliwości powinna mieć porządnie działający system policji, jego brak to zwykła niedoróbka, nie wnikam z jakich powodów.
Gra dzieje się w Ameryce gdzie każdy przechodzień potencjalnie jest uzbrojony i może być niebezpieczny. Na dodatek jesteśmy w Night City - mieście opanowanym przez gangi i gdzie skorumpowani policjanci są normą (przykładem jest detektyw Han) ale nie tylko. Również River ma jakieś konszachty z Tygersami. Nie oczekiwałbym więc że policja będzie reagować na każde przestępstwo. Jeżeli będziesz zabijał cywili czy stróżów prawa to jasne że będziesz miał kłopoty z policją. Natomiast to że policja nie reaguje na kradzież auta czy na przywłaszczenie sobie cudzych ruchomości to jest celowy zabieg. W całej trylogii wiedźmina gracz nie odczuwał konsekwencji kradzieży. Branie wszystkiego co nie jest przybite do ściany to jest pewny element RPG, który byłby utrudniony gdyby służby porządkowe reagowały na to. Jedynie w Wiedźminie 3 Nilfgaardczycy i straż świątynna reagowała na kradzież i to tylko wtedy kiedy kradliśmy dosłownie na ich oczach. W wiedźminie 3 system kar za przestępstwa też nie był specjalnie rozbudowany a jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Inną sprawą jest natomiast to że jak policja się włączy do zabawy to o ile szybko nie uciekniesz z miejsca przestępstwa to pewnie szybko zostaniesz ustrzelony przez Max Tac lub dron policyjny. Tak jest w Cyberpunku i tak było też w Wiedźminie 3. Dlatego tam nie chciałeś zadzierać z prawem bo szybko byłeś spacyfikowany.

Tak jak kiewdyś napisałem, można dać 100% realizm w grach tylko wtedy grywalność jest zaburzona. Trzeba znaleść złoty środek pomiędzy realizmem a grą.
 
„Jestem z Płomiennej Pięści” i po zawodach, i po reputacji. Jeśli się nie grało w BG ekipą złoli, to pozostawało wczytać sejwa i próbować włamu do skrzynki po raz 133. W pewnym sensie pozwalało to głębiej „przeżyć” rozgrywkę, ale na dłuższą metę zwyczajnie wkurzało.
Wg mnie to coś, co się sprawdza w relatywnie prościutkiej i bezdyskusyjnie liniowej grze, w której wyprzedzenie fabuły i zbyt szybkie przejście do jakiejś lokacji powodowało zator; trzeba było po sznurku, a wtedy, i owszem, interwencja strażników stanowiła dodatkową, losową atrakcję.

W CP - jak dla mnie - i bez tego atrakcji jest dosyć.

Myślę sobie jednak, że to mega indywidualne - jak z poziomem trudności, który dla jednych jest banalny na najwyższym, a dla innych to wyzwanie. Wszystkim się nie dogodzi raczej, no to się wtedy uśrednia…
 
To niespecjalnie ma znaczenie, mogła by być i o złotych rybkach, ale jeżeli akcja była by osadzona w otwartym świecie, gra pozwalała by na dowolny czas porzucić fabułę, pozwalała by graczowi popełniać przestępstwa, brak porządnie działającego systemu policji nadal byłby poważną niedoróbką.
Ale nigdy nie miała być to gra symulująca życia w otwartym mieście. To gra RPG, której trzon jest zupełnie gdzieś indziej. Ty i inni krytykujący te czy inne mechaniki, które wg Was powinny znaleźć się w grze zakładacie z jakiegoś powodu, że skoro akcja gry dzieje się w otwartym świecie, a część tego świata to duże żyjące miasto, to powinno być tak, a nie inaczej. Bo policja, bo ruch miejski samochodowy, pieszy, bo coś tam jeszcze. To przede wszystkim gra RPG na podstawie już stworzonego uniwersum, które nie przedstawia nawet naszej wizji przyszłości, a wizję przyszłości, która snuli ludzie w latach 80-tych. Napisz proszę, jak wg Ciebie powinna działać policja w latach 70-tych XXI wieku, aby gra Ci się podobała. Tylko weź pod uwagę uniwersum Cyberpunka oraz fakt, że nie jest to nasza przyszłość, a przyszłość lat 80-tych XX wieku, kiedy to ludziom się wydawało, że świat już za 40 lat kompletnie zostanie pochłonięty przez pazerność korporacji, gdzie będzie się liczyła siła i pieniądz, ale tak kompletnie. A policja nie będzie zajmowała się drobnymi przestępcami, którzy gdzieś tam ukradną samochód, co zresztą na drzazgach masz napisane, że policja daruje sobie ściganie drobnych przestępców. A jak sam widzisz w grze, do eliminacji gangów woli wykorzystywać najemników i im płacić. Policja w takim świecie jest bardziej taką kolejną korporacją, ktora "legalizuje" różne ciemne interesy, jak zabójstwo Luciusa Rhyne'a, bo im się opłaca. To wizja przyszłości CDPR na podstawie gry Cyberpunk 2020 i ja ją kupuję. Nie rozumiem tylko ludzi, którzy grają w coś, co im się nie podoba i psioczą na to. Jeżeli nie podoba Ci się wizja przyszłości, którą wykreował CDPR, do czego miał prawo, to możesz grę zmodyfikować i się nią cieszyć, a nie autorytarnie stwierdzać, że to powinno być takie, bo tak jest w innych grach i tak jest w rzeczywistości, czy gdzieś tam jeszcze. Nie ma żadnych norm mówiących, że gra o tym i o tym ma być taka, a nie inna.
 
Nie oczekiwałbym więc że policja będzie reagować na każde przestępstwo.
Policja reaguje tu nawet na samoobronę, gdy gang do Ciebie strzela i próbujesz się bronić przy ignorujących to policjantach to policjanci przestają to ignorowac i strzelają do Ciebie wraz z gangiem :)

Ludzie którzy narzekają na policję w nightcity mają raczej na myśli to że policja się teleportuje, jest niekonsekwentna, nie umie prowadzić pojazdów(ale chyba ostatnio na jakimś gameplayu widziałem że na motocyklach jeżdżą - chyba że to mod fanowski) i że przestaje się Tobą interesować nawet gdybyś wybił cała dzielnicę jeśli wsiądziesz w samochód i przejedziesz 200 metrów autem.
 

Guest 4470908

Guest
Gra dzieje się w Ameryce gdzie każdy przechodzień potencjalnie jest uzbrojony i może być niebezpieczny.
O, widzisz, właśnie wskazałeś na następną niedoróbkę gry, tego po niej w ogóle nie widać, w grze każdy przechodzień jest głupi, potrafi uciekać lub kucać, przechodzić przez pasy w te i nazad, ale na pewno nie jest niebezpieczny.

gdzie skorumpowani policjanci są normą
tego też nie widać, przynajmniej ja nie zobaczyłem bo zostawiłem fabułę na pewnym etapie, aby się pobawić w tym otwartym świecie aktywnościami dodatkowymi. Jednak masa niedoróbek po prostu mnie zniechęciła do dalszej gry i detektywa Hana albo nie poznałem albo nie zapadł mi w pamięć, ale chyba raczej to pierwsze. Jest tyle możliwości aby pokazać skorumpowanie policji odpowiednio budując jej mechaniki i ramy działania, osadzając to w świecie CP w ogóle nie tykając fabuły, że aż żal cztery litery ściska że zostało to potraktowane tak po macoszemu.

Natomiast to że policja nie reaguje na kradzież auta czy na przywłaszczenie sobie cudzych ruchomości to jest celowy zabieg. W całej trylogii wiedźmina gracz nie odczuwał konsekwencji kradzieży. Branie wszystkiego co nie jest przybite do ściany to jest pewny element RPG, który byłby utrudniony gdyby służby porządkowe reagowały na to.
Celowa niedoróbka chyba, nie porównuj wytargania człowieka z auta na środku drogi i odjechania jego własnością, czasem jeszcze go potrącając do rpgowej kradzieży ekwipunku jak nikt nie patrzy, bo w niektórych rpgach kradzież na widoku jednak powoduje jakieś reakcje, czasami nawet dość ostre, już w dość niemłodym Oblivionie to było dość dobrze zrobione jak na realia i świata gry i możliwości techniczne. CP2077 miał być grą przełomową, więc może jednak równajmy do lepszych a nie do przeciętnych. Porównanie tutaj do wiedźmina jest w moim odczuciu zupełnie nietrafione, V to gangus, okrada korporacje, zabija innych gangusów, itp, itd. Normalnie "złodupiec" jak się patrzy. Wiedźmin to jednak trochę inny rys postaci, a co za tym idzie i styl gry tu uproszczenia w systemie karania gracza za występki aż tak nie rażą.

Inną sprawą jest natomiast to że jak policja się włączy do zabawy to o ile szybko nie uciekniesz z miejsca przestępstwa to pewnie szybko zostaniesz ustrzelony przez Max Tac lub dron policyjny.
Nie zdarzyło mi się zginąć w walce z Policją w CP 2077, i to też przemawia za tym że jest kiepsko zrobiona.

Tak jest w Cyberpunku i tak było też w Wiedźminie 3. Dlatego tam nie chciałeś zadzierać z prawem bo szybko byłeś spacyfikowany.
Tam (w Wiedzminie) nie chciałem zadzierać z prawem bo nie było to sensownie uzasadnione, Wiedźmin jak już wcześniej wspomniałem to inny typ postaci, doprowadzanie do jakichś konfliktów ze strażą nie było dla mnie tam ani zabawne ani w jakikolwiek sposób uzasadnione. W Cyberpunku zaś jest.
 
Last edited by a moderator:
Tam (w Wiedzminie) nie chciałem zadzierać z prawem bo nie było to sensownie uzasadnione, Wiedźmin jak już wcześniej wspomniałem to inny typ postaci, doprowadzanie do jakichś konfliktów ze strażą nie było dla mnie tam ani zabawne ani w jakikolwiek sposób uzasadnione. W Cyberpunku zaś jest.
W jaki sposób jest dla Ciebie uzasadnione wchodzenie w konflikt z policją w CP 2077? Poza tym nie rozumiem, dlaczego nie można porównywać CP 2077 z Wiedzminem 3. Obie to gry RPG w otwartym świecie w dodatku od tego samego studia. Bo gramy "innym typem postaci"?
 
Po około 60 godzinach grania jedynie raz miałem do czynienia z policją, i to przypadkiem przez bug w grze... także na policję nie narzekam :shrug:
 
W jaki sposób jest dla Ciebie uzasadnione wchodzenie w konflikt z policją w CP 2077? Poza tym nie rozumiem, dlaczego nie można porównywać CP 2077 z Wiedzminem 3. Obie to gry RPG w otwartym świecie w dodatku od tego samego studia. Bo gramy "innym typem postaci"?
W cyberpunku wykonujemy zadania które są często nielegalne i często ocierają się o kontakty ze światem gangów. W wiedźminie gramy geraltem który stroni od bezsensownej agresji, choć oczywiście można zaatakować strażnika i wtedy się zginie.
 
O, widzisz, właśnie wskazałeś na następną niedoróbkę gry, tego po niej w ogóle nie widać, w grze każdy przechodzień jest głupi, potrafi uciekać lub kucać, przechodzić przez pasy w te i nazad, ale na pewno nie jest niebezpieczny.
Właśnie nie każdy przechodzień, ale możesz spotkać netrunnerów, ochroniarzy klubów którzy są uzbrojeni i w początkowym etapie gry stanowią zagrożenie.
tego też nie widać, przynajmniej ja nie zobaczyłem bo zostawiłem fabułę na pewnym etapie, aby się pobawić w tym otwartym świecie aktywnościami dodatkowymi. Jednak masa niedoróbek po prostu mnie zniechęciła do dalszej gry i detektywa Hana albo nie poznałem albo nie zapadł mi w pamięć, ale chyba raczej to pierwsze. Jest tyle możliwości aby pokazać skorumpowanie policji odpowiednio budując jej mechaniki i ramy działania, osadzając to w świecie CP w ogóle nie tykając fabuły, że aż żal cztery litery ściska że zostało to potraktowane tak po macoszemu.
To nawet połowy fabuły nie przeszedłeś. Jednak na detektywa Hana natkniesz się wykonując zadanie dla Peraleza (a to jest zadanie poboczne, które możesz ominąć). Korupcję policji widać w licznych kontraktach od fixerów, więc jest tego dużo, tyle że nie przedstawiane tak wprost.
Celowa niedoróbka chyba, nie porównuj wytargania człowieka z auta na środku drogi i odjechania jego własnością, czasem jeszcze go potrącając do rpgowej kradzieży ekwipunku jak nikt nie patrzy, bo w niektórych rpgach kradzież na widoku jednak powoduje jakieś reakcje, czasami nawet dość ostre, już w dość niemłodym Oblivionie to było dość dobrze zrobione jak na realia i świata gry i możliwości techniczne. CP2077 miał być grą przełomową, więc może jednak równajmy do lepszych a nie do przeciętnych.
Jak policja widzi że kradniesz auto to też będzie cię ścigać, tyle że to nie będzie to pościg zbyt intensywny. Podobnie zresztą jest w GTA. Tyle że nawet porównywanie GTA i CP jest trochę nietrafione. GTA nie jest grą RPG a Cyberpunk jest. To że w obydwu grach jeździsz autem po mieście nie oznacza że to są gry porównywalne. To tak jakbyś porównywał powiedzmy Mafię 1 i GTA 3. W obydwu grach masz otwarte miasto, w obydwu grach występuje przestępczość zorganizowana, ale na tym porównania się kończą.

Porównanie tutaj do wiedźmina jest w moim odczuciu zupełnie nietrafione, V to gangus, okrada korporacje, zabija innych gangusów, itp, itd. Normalnie "złodupiec" jak się patrzy. Wiedźmin to jednak trochę inny rys postaci, a co za tym idzie i styl gry tu uproszczenia w systemie karania gracza za występki aż tak nie rażą.
Nie porównywałbym V do zwykłego gangusa. Policja w NC jest tak skorumpowana że jedyne osoby które robią coś z przestępczością zorganizowaną na terenie miasta to najemnicy z Afterlife i fixerzy. Policja ma w głębokim poważaniu przestępczość. Wystarczy posłuchać dialogu pomiędzy policjentem a policjantką w megabloku V. Policjantka zareagowała na strzelaninę to dostała opieprz od policjanta że ma słuchać rozkazów tylko i wyłącznie i nie mieszać się kiedy nie dostanie rozkazu. Powiedziałbym nawet że V tutaj gra rolę tego dobrego co wyręcza policję. Politycy też nie lepsi. Nie ma to jak ogłosić Pacyfikę niezależnym terytorium żeby przestępstwa tam popełniane nie były na rachunku miasta.

W jakim sensie inny typ postaci - że V lata z gnatem a Geralt z mieczami. I tu i tu bierzemy wszystko co wpadnie nam w ręce. To jest mechanika gry RPG. Bierzemy wszystko nawet kubki, talerze - zawsze można sprzedać lub w przypadku CP rozłożyć na komponenty.
Nie zdarzyło mi się zginąć w walce z Policją w CP 2077, i to też przemawia za tym że jest kiepsko zrobiona.
Bo pewnie od razu byłeś w samochodzie lub na motorze i odjechałeś. Gdybyś na piechotę walczył z policją to szybko by się z tobą rozprawili. Ale co prawda nie powinna się policja teleportować za plecami gracza.
Tam (w Wiedzminie) nie chciałem zadzierać z prawem bo nie było to sensownie uzasadnione, Wiedźmin jak już wcześniej wspomniałem to inny typ postaci, doprowadzanie do jakichś konfliktów ze strażą nie było dla mnie tam ani zabawne ani w jakikolwiek sposób uzasadnione. W Cyberpunku zaś jest.
Nie jest uzasadnione. Tak jak pisałem wyżej V walczy z przestępczością i z korporacjami, które od dawna kontrolują nasze życie. V występuje tu jako ten dobry / dobra.
 

Guest 4470908

Guest
Poza tym nie rozumiem, dlaczego nie można porównywać CP 2077 z Wiedzminem 3
Można, przecież nikt nikomu nie zabrania, co prawda jak pisałem, w moim odczuciu, to niezbyt trafne porówna w kontekście systemu policji/straży.

Bo gramy "innym typem postaci"?
Tak, głównie dlatego. Raczej niewielki odsetek graczy w tamtych grach urządzał sobie rajdy z mieczem przez miasto wyżynając wszystkich w pień celem zabawy ze strażą w kotka i myszkę. Historia, charakter i profesja postaci jakoś takich zachowań nie podpowiada. W CP 2077 na system policji jednak narzeka niemało graczy, więc coś chyba jest na rzeczy.

Obie to gry RPG w otwartym świecie w dodatku od tego samego studia.
I co z tego. Bzdurny jak dla mnie argument. Dlaczego w takim razie w CP2077 nie mogę popływać żaglówką? Przecież jest woda tak jak w Wiedźminie.
 
W cyberpunku wykonujemy zadania które są często nielegalne i często ocierają się o kontakty ze światem gangów. W wiedźminie gramy geraltem który stroni od bezsensownej agresji, choć oczywiście można zaatakować strażnika i wtedy się zginie.
Trudno żeby nie wykonywać zadań, które są związane z gangami jak całe NC to jeden wielki kocioł gangów. W CP też masz wybór czy kogoś zabićczy oszczędzić - masz wybór moralny będzie twój / twoja V.
 
W cyberpunku wykonujemy zadania które są często nielegalne i często ocierają się o kontakty ze światem gangów.
O właśnie, właśnie. I dlatego policja w uniwersum Cyberpunka jest jaka jest. Nie ingeruje w porachunki między gangami, a wręcz tak jak wcześniej pisałem, wysługuje się najemnikami do walki z gangami, za co im płaci.
 

Guest 4470908

Guest
Właśnie nie każdy przechodzień, ale możesz spotkać netrunnerów, ochroniarzy klubów którzy są uzbrojeni i w początkowym etapie gry stanowią zagrożenie.
Sam się już pogubiłeś, to w końcu każdy czy jednak nie każdy.
Nie jest uzasadnione. Tak jak pisałem wyżej V walczy z przestępczością i z korporacjami, które od dawna kontrolują nasze życie. V występuje tu jako ten dobry / dobra.
Jest uzasadnione. Tak jak pisałem V to gangus, zabija, kradnie. Nie jest dobry. Może jedynie mniej zły niż inni.

cytat z GOG

Funkcje gry:

  • Zanurz się w RPG z otwartym światem i odkrywaj futurystyczne miasto, w którym wszystko jest możliwe.
koniec cytatu z GOG

No jednak nie wszystko jest możliwe.

Nie rozumiem takiej zaciekłej obrony mega niedoróbki jaką jest cały system policji w CP2077. To że Wy gracie tak aby z policją w interakcję nie wchodzić, nie oznacza że ja muszę tak grać. Ja Was nie zmuszam do grania tak jak ja. Ja nie piszę że całkiem rozbudowane torowiska w grze są niepotrzebne, bo tory mają robić jedynie łubudu pod kołami jak po nich przejeżdżam. itp, itd. Jak mam ochotę jedynie na fabułę to oglądam film, czytam książkę lub gram w przygodówkę. W RPGa z otwartym światem chcę grać tak jak chcę, wykorzystując wszystkie elementy które gra mi daje licząc na to, że zostały zaimplementowane poprawnie, działają dobrze i są wiarygodnym elementem świata który przedstawia lub w którym jest osadzona akcja gry. Policja W CP 2077 ani nie działa dobrze, ani nie jest poprawnie zaimplementowana, ani nie jest wiarygodnym elementem świata w którym dzieje się akcja.

To nawet połowy fabuły nie przeszedłeś. Jednak na detektywa Hana natkniesz się wykonując zadanie dla Peraleza (a to jest zadanie poboczne, które możesz ominąć). Korupcję policji widać w licznych kontraktach od fixerów, więc jest tego dużo, tyle że nie przedstawiane tak wprost.
I nie muszę, gra pozwala mi porzucić fabułę i do niej wrócić później, albo i wcale. Powtarzam, jest masa możliwości aby zaprojektować system policji tak aby był wiarygodny i przystający do realiów świata, czyli był inny niż w GTA. Tu policja to jedynie teleportujące się kukły, które nie są żadnym zagrożeniem i nie potrafią korzystać z pojazdów.

Jak policja widzi że kradniesz auto to też będzie cię ścigać, tyle że to nie będzie to pościg zbyt intensywny.
dybyś na piechotę walczył z policją to szybko by się z tobą rozprawili.
My chyba w dwie zupełnie inne gry graliśmy.
 
O właśnie, właśnie. I dlatego policja w uniwersum Cyberpunka jest jaka jest. Nie ingeruje w porachunki między gangami, a wręcz tak jak wcześniej pisałem, wysługuje się najemnikami do walki z gangami, za co im płaci.
To już jest szycie pod tezę. Uważasz że strzelanie do V gdy ten broni się przed gangami jest normalnym zachowaniem przekupionej policji i że do służby przyjmują tylko takich bez prawa jazdy? Trzeba być zaślepionym by próbować przekuć prymitywnie zaimplementowaną policję w zaletę urealniajacą świat.
Post automatically merged:

Trudno żeby nie wykonywać zadań, które są związane z gangami jak całe NC to jeden wielki kocioł gangów.
Ktoś wyżej pytał o różnice między Geraltem i V. A jeszcze wcześniej ktoś mówił że w tej grze chodzi o to by nie uruchamiać policji. Więc dlatego piszę o tym, że jeśli gra się w grę w której jest się przestępcą i gra ma otwarty świat to należy oczekiwać od niej że będzie w niej zaimplementowana policja.
 
Last edited:
Top Bottom