Jaskier & Silvanas - mała sztuka wystawiona w Bielsku-Białej
Chciałbym się z Wami podzielić moim małym tworkiem, który powstał kilka lat temu i nawet był wystawiony na scenie w Bielsku-Białej przez amatorską młodzież, zapraszam do czytania,a potem do ewentualnego obejrzenia
Jaskier & Silvanas
SEBASTIAN DREWNOWSKI
Bohaterowie:
Jaskier, przyjaciel Piotra i Basi
Silva, dziewczyna Piotra, przyjaciółka Judyty
Piotr, chłopak Silvy, przyjaciel Jaskra
Basia, przyjaciółka Jaskra, podkochująca się w nim
Judyta, wierna przyjaciółka Silvy
Jakub, przybłęda
Amor, nieokrzesany grecki bożek miłości
Głos, zesłaniec sił wyższych
----------------------------------------------------------------------------------------
Nie wszystko dobre, co jest dane w darze,
wszak moc wymaga odpowiedzialności,
szlachetne piękna wysłane w nadmiarze
spotkają gniew Boży w bliskiej przyszłości.
Scena I
(Wychodzą Jaskier i Piotr, w ukryciu Amor podsłuchuje)
Jaskier
Już dosyć mam Piotrze mojej zgryzoty,
tęsknię za pięknem kobiecego ciała
na nic innego nie znajdę ochoty
we wstrzemięźliwości wytrwałem jak skała!
Piotr
Ha! Jak skała powiadasz? Prędzej jak kamyk!
Chcesz mi powiedzieć, że przez rok cały
ulgi nie doznał w twych spodniach zamek,
ani twój rumak nie doznał chwały?
Krócej jak miesiąc snuwałeś plany,
aby szelmowsko zajrzeć pod suknię
Uli z osiedla, tej pięknej blond damy,
Serce złamałeś jej absolutnie!
Jaskier
Słuchaj więc dalej podszeptów i knowań,
których dopuszcza się stado plotkarzy,
lecz według moich dokładnych rokowań
im właśnie panna Urszula się marzy.
Drwij sobie brachu, ja wszak wiem swoje
ciężko na sercu jest mi niezmiernie
niemożność kochać udręką moją,
o niech już zstąpi Boże miłosierdzie!
Piotr
No dobrze Jaskier, przepraszam.
Koniec z żartami, bo serce się kraje
szczęście, że miłość znalazłem niedawno
gdybyś ją poznał, to bez wahania
miałaby dla Ciebie królewnę ładną!
Scena II
(Silvanas i Judyta spacerują)
Judyta
Pojąć nie mogę dlaczegoś jest smutna
wszak masz mężczyznę niczego sobie
który tak szczerze wzdycha ku tobie
zagadka to dla mnie iście okrutna.
Czemu nie zwierzysz się mi moja miła?
Czyż wierna tobie nie byłam od zawsze?
Sekrety twoje trzymałam jak własne
A gdy było trzeba tom cię broniła.
Pięknie odpłacasz się mi dziś kochanie…
Silvanas
Droga Judyto, wyznam ci szczerze, że jest mi niewypowiedzianie smutno. Tyle ksiąg cudnych przeczytałam w mym życiu o słynnej miłości. O gromie z nieba, o wulkanie namiętności. Wszystko to jeno fikcja poety. Jak sama rzekłaś pięknymi słowy Piotr, mój mężczyzna jest najwspanialszy. Dlaczego więc dla mnie jest on całkiem płowy? Trzyma mnie przy nim tylko strach przed samotnością…
Och jakbym chciała poczuć coś więcej! W całym tym smutku słowa me puste są jakieś i bez ogłady. Pociesz mnie miła przyjaciółko.
(W tym momencie Amor niezgrabnie i niezdarnie ląduje w śmietniku robiąc ogromny hałas)
Cóż to za trzaski?!
Judyta
Pewno kot jakiś nie doznał łaski
u swojej pani i teraz trzaska się między koszami.
Ciężko się słucha tego co mówisz
Miast jednak krytykować podpowiem czule,
a potem ciepło i mocno przytulę.
Taka jest rola prawdziwej przyjaźni.
Chciałbym się z Wami podzielić moim małym tworkiem, który powstał kilka lat temu i nawet był wystawiony na scenie w Bielsku-Białej przez amatorską młodzież, zapraszam do czytania,a potem do ewentualnego obejrzenia
Jaskier & Silvanas
SEBASTIAN DREWNOWSKI
Bohaterowie:
Jaskier, przyjaciel Piotra i Basi
Silva, dziewczyna Piotra, przyjaciółka Judyty
Piotr, chłopak Silvy, przyjaciel Jaskra
Basia, przyjaciółka Jaskra, podkochująca się w nim
Judyta, wierna przyjaciółka Silvy
Jakub, przybłęda
Amor, nieokrzesany grecki bożek miłości
Głos, zesłaniec sił wyższych
----------------------------------------------------------------------------------------
Nie wszystko dobre, co jest dane w darze,
wszak moc wymaga odpowiedzialności,
szlachetne piękna wysłane w nadmiarze
spotkają gniew Boży w bliskiej przyszłości.
Scena I
(Wychodzą Jaskier i Piotr, w ukryciu Amor podsłuchuje)
Jaskier
Już dosyć mam Piotrze mojej zgryzoty,
tęsknię za pięknem kobiecego ciała
na nic innego nie znajdę ochoty
we wstrzemięźliwości wytrwałem jak skała!
Piotr
Ha! Jak skała powiadasz? Prędzej jak kamyk!
Chcesz mi powiedzieć, że przez rok cały
ulgi nie doznał w twych spodniach zamek,
ani twój rumak nie doznał chwały?
Krócej jak miesiąc snuwałeś plany,
aby szelmowsko zajrzeć pod suknię
Uli z osiedla, tej pięknej blond damy,
Serce złamałeś jej absolutnie!
Jaskier
Słuchaj więc dalej podszeptów i knowań,
których dopuszcza się stado plotkarzy,
lecz według moich dokładnych rokowań
im właśnie panna Urszula się marzy.
Drwij sobie brachu, ja wszak wiem swoje
ciężko na sercu jest mi niezmiernie
niemożność kochać udręką moją,
o niech już zstąpi Boże miłosierdzie!
Piotr
No dobrze Jaskier, przepraszam.
Koniec z żartami, bo serce się kraje
szczęście, że miłość znalazłem niedawno
gdybyś ją poznał, to bez wahania
miałaby dla Ciebie królewnę ładną!
Scena II
(Silvanas i Judyta spacerują)
Judyta
Pojąć nie mogę dlaczegoś jest smutna
wszak masz mężczyznę niczego sobie
który tak szczerze wzdycha ku tobie
zagadka to dla mnie iście okrutna.
Czemu nie zwierzysz się mi moja miła?
Czyż wierna tobie nie byłam od zawsze?
Sekrety twoje trzymałam jak własne
A gdy było trzeba tom cię broniła.
Pięknie odpłacasz się mi dziś kochanie…
Silvanas
Droga Judyto, wyznam ci szczerze, że jest mi niewypowiedzianie smutno. Tyle ksiąg cudnych przeczytałam w mym życiu o słynnej miłości. O gromie z nieba, o wulkanie namiętności. Wszystko to jeno fikcja poety. Jak sama rzekłaś pięknymi słowy Piotr, mój mężczyzna jest najwspanialszy. Dlaczego więc dla mnie jest on całkiem płowy? Trzyma mnie przy nim tylko strach przed samotnością…
Och jakbym chciała poczuć coś więcej! W całym tym smutku słowa me puste są jakieś i bez ogłady. Pociesz mnie miła przyjaciółko.
(W tym momencie Amor niezgrabnie i niezdarnie ląduje w śmietniku robiąc ogromny hałas)
Cóż to za trzaski?!
Judyta
Pewno kot jakiś nie doznał łaski
u swojej pani i teraz trzaska się między koszami.
Ciężko się słucha tego co mówisz
Miast jednak krytykować podpowiem czule,
a potem ciepło i mocno przytulę.
Taka jest rola prawdziwej przyjaźni.
Last edited: