Polscy autorzy i tłumacze fantasy

+
Oby wydali, bo Necrosis potrafi wciągnąć. Zwłaszcza że póki co to dobrzy dostawali w "Przebudzeniu" srogie baty. ;D
 
Bjacz said:
Oby wydali, bo Necrosis potrafi wciągnąć. Zwłaszcza że póki co to dobrzy dostawali w "Przebudzeniu" srogie baty. ;D
I tak powinno być! Nie może być tak, że dobrzy wciąż wygrywają, wyskakują cali błyszczący jak w vizirze wyprani i źli dostają po pyskach! To nie ich wina, że dorastali w niebezpiecznej dzielnicy i mieli ciężkie dzieciństwo. Taki opryszek stara się tylko związać koniec z końcem, żeby mieć na przysłowiowy bochenek piwa, a tu nagle ich vizirem po oczach i piąchą w szczękę! Niech żyją antybohaterowie!
 
Przeczytałem właśnie "Płomień i krzyż" i powiem szczerze że się nie zawiodłem. Sam Mordimer pojawia się tylko w dwóch opowiadaniach i jest postacią drugoplanową, ale książka ta wnosi powiew świeżości do cyklu i rozwija uniwersum. Poza tym pojawia się po przeczytaniu pierwszego opowiadania ciekawa sugestia co do pochodzenia Bliźniaków... :)
 
@up.W pełni się zgodzę, "Płomień i Krzyż" jest bardzo dobry, jak pozostałe książki o MM, a jednocześnie, jak napisałeś, wnosi powiew świeżości :) Szkoda tylko, że nie wszystkie wątki zostały zamknięte - chociażby o Katarzynie - chciałoby się wiedzieć, jak się ta sprawa dokładnie zakończyła, a nie poprzestawać na samych domysłach ;)
 
Keth said:
@up.W pełni się zgodzę, "Płomień i Krzyż" jest bardzo dobry, jak pozostałe książki o MM, a jednocześnie, jak napisałeś, wnosi powiew świeżości :) Szkoda tylko, że nie wszystkie wątki zostały zamknięte - chociażby o Katarzynie - chciałoby się wiedzieć, jak się ta sprawa dokładnie zakończyła, a nie poprzestawać na samych domysłach ;)
To jest tom 1, więc wątek Katarzyny zostanie rozwinięty zapewne w kolejnym tomie ;)
 
Galhard said:
To jest tom 1, więc wątek Katarzyny zostanie rozwinięty zapewne w kolejnym tomie ;)
Tylko w tym problem, że to był jakby prequel, a kolejne tomy są już dawno w sprzedaży ;)
 
Korzystając z wczorajszych odwiedzin w Empiku postanowiłem sprawdzić czy Żarna Niebios to coś więcej niż tylko stare opowiadania w nowej okładce. Niestety miałem rację, większość opowiadań żywcem przeniesionych jest z Obrońców Królestwa,znajduje się tam też "Gringo" z drugiego tomu A D XII :/ Całą sprawę ratuje pojawienie się kilku nowych utworów i tylko to uratowało ten tom przed skreśleniem z mojej listy zakupów.Na pocieszenie chciałbym dodać, że na listopad planowana jest premiera trzeciej części Kłamcy - Kłamca 3. Ochłap sztandaruEDIT:Byłem dzisiaj w Empiku i zobaczyłem na półce Obrońców Królestwa, obok oczywiście leżały Żarna Niebios Jako, że ostatniego posta pisałem z pamięci, to nie byłem pewien ile tytułów z Obrońców powtarza się w Żarnach. Sytuacja przedstawia się następująco: Żarna to nic innego jak WSZYSTKIE opowiadania zawarte w Obrońcach . Różnią się jedynie kolejnością ... aaa ... i Fabryka raczyła dodać obrazki. Moim skromnym zdaniem wydawanie 30 zł na jedno nowe opowiadanie to przesada. Tym samym Żarna spadły na ostatnią pozycję na liście zakupów i są poważnym kandydatem do całkowitego skreślenia :/
 
mam bardziej pytanko czemu rozszeżona wersja po zaintalowaniu nie odpala sie tylko wyświetla nieokreślony błąd
 
Kres nie jest lepszy od Sapkowskiego??? Przepraszam, czy to kpina jakaś??Sapek Kresowi do pięt nie dorasta – u Sapka mamy mało wiarygodny świat (powiecie co innego), irracjonalne pobudki postaci (powiecie co innego) i ZERO własnych koncepcji. Ergo – Sapek to grafoman. U Kresa mamy rozbudowany i wiarygodny świat o liczącej ponad 3 tysiące lat historii. Kultury zupełnie inne niż te znane z Ziemi, wiarygodne postaci, prawdziwe dramaty… Kres jest Bogiem Ojcem Polskiej Fantastyki a Sapek jedynie jej popkulturowym bożkiem. Odróżniajmy to co „fajne” od tego co naprawdę wartościowe.
 
SethofSulima said:
Sapek Kresowi do pięt nie dorasta – u Sapka mamy mało wiarygodny świat (powiecie co innego), irracjonalne pobudki postaci (powiecie co innego) i ZERO własnych koncepcji. Ergo – Sapek to grafoman.
Mówię co innego. Co jest takie nierealistyczne?
SethofSulima said:
Odróżniajmy to co „fajne” od tego co naprawdę wartościowe.
Taaak. Nie wiem jak Wy, ale ja czytam książki, które są "fajne".BTW Kres jest IMO średni.
 
FirnomirIFRIT said:
Taaak. Nie wiem jak Wy, ale ja czytam książki, które są "fajne".
Z takich "fajnych" to ostatnio przeczytałem "Ani słowa prawdy" J. Piekary. Zupełnie przyzwoite opowiadania - w przeciwieństwie do cyklu mordimerowskiego autor odpuścił sobie nadużywanie opcji "ctrl+c, ctrl+v". A i postać jakaś taka 'miluśniejsza"... ;)
 
Keth said:
Keth said:
To jest tom 1, więc wątek Katarzyny zostanie rozwinięty zapewne w kolejnym tomie ;)
Tylko w tym problem, że to był jakby prequel, a kolejne tomy są już dawno w sprzedaży ;)
Napisałabym nieco inaczej - płomień i krzyż to jest prequel, który składa się z dwóch tomów (albo więcej, nie jestem pewna, chyba z 2), a drugi tom jeszcze się nie napisał (ew. nie wydał). Tak więc problemu raczej nie ma...Nie chce nikogo urazić, ale mnie Kres znudził. Strasznie znudził. Właściwie już od początku I księgi, gdy Kres opisuje co to Szerń (jaka pieprznięta koncepcja, rany...) mnie odrzucił. Doczytałam do końca, ale... koniecznie trzeba tak kombinować żeby napisać coś nowego?? I czy nowe zawsze znaczy lepsze? W tym przypadku odpowiedź to: Bleee.... I o ile samą historię da się czytać to koncepcję świata można o kant d@# potłuc. A pisarsko - wg mnie porównania z Sapkowskim są jednak nie na miejscu. W moim prywatnym rankingu polskiej fantasy Kres jest daleko gdzieś na końcu.Kossakowska - super. Polityka wydawnicza Fabryki Słów: życzę jak najszybszego bankructwa. A znakomitą stajnię niech kto inny przejmie. Dostałam Żarna Niebios na urodziny. "Masz już kilka książęk tej autorki, widziałam na półce, pomyślałam, że Ci się spodoba". Oficjalnie się bardzo spodobało. Nieoficjalnie:zerknęłam do środka, mam już! Toż to Obrońcy. Wrr!!!Siewca trafił do mojego osobistego Panteonu. Ruda sfora taka sobie. Ciekawa, inna, ale czegoś jej brak.Piekara - Mordimer bardzo cenię. Zastanawiam się jedynie w której części status jakiegoś półboga osiągnie. Najbardziej lubiłam inkwizytora w początkach jego kariery, w peirwszych opowiadaniach. Gdy się ten jego anioł wplątał jaki on ważny i w ogóle to trochę się zirytowałam. Ale czytam i czekam na kolejne!Ze swojej strony z polskiej literatury polecam książki Magdaleny Kozak. Nocarz jest super! (to z tych "fajnych"), a dla tych, co lubią książki o wampirach pozycja obowiązkowa. Nocarz, Renegat, Nikt. Trylogia. Czyta się szybko (raczej pochłania się), no i już są wszystkie części, więc na nowe nie trzeba czekać, co też ja musiałam robić.
 
A czy miał ktoś styczność z duetem "Pies i klecha" Łukasza Orbitowskiego i Jarosława Urbaniuka? Ostatnio wpadło mi w łapy ich ostatnie dzieło pt. "Tancerz". Nie jest to powieść fantasy, raczej kryminał z elementami nadprzyrodzonymi. Jednak z całego serca polecam. Książka jest sprawnie napisana a jej największą wadą jest to że wprawny mól książkowy pochłonie ją w trzy wieczory ;)
 
godblessfiji said:
godblessfiji said:
S@LI, bez obrazy, chyba przespałeś kilka ostatnich lat :D Fabryka Słów mocno promouje znane nazwiska i "polska fantastyka" w ogóle nie przywołuje mi nazwiska Sapkowskiego, a raczej Ziemiańskiego, czy Grzędowicza.
Podobnie jak Piekarę i Ćwieka. Trzeba było nie spać tylko czytać.
Piekara to dla mnie centralny grafoman... żeruje jedynie na odwracaniu rzeczywistości, co nie jest dla mnie szczególnym dowodem talentu. Jedno wiem, czytałem Piekare i nie znalazłem w nim nic ciekawego. No może poza okładkami :peace:. Ot taka nisza na polskim rynku, żeby nie było że nikt nic nie piszeA wypowiedzi typu "Sapek Kresowi do pięt nie dorasta" przekonują mnie, ze i na to forum zaszły trolle i prowokatorzy.
 
Wilkwilk said:
Piekara to dla mnie centralny grafoman... żeruje jedynie na odwracaniu rzeczywistości, co nie jest dla mnie szczególnym dowodem talentu. Jedno wiem, czytałem Piekare i nie znalazłem w nim nic ciekawego. No może poza okładkami
 
godblessfiji said:
połączył to w kupę
przepraszam ze wyrywam z kontekstu, ale wlasnie to staram sie powiedziec ;)poprostu sposrod ton ksiazek ktore przeczytalem, pan Piekara wypada bardzo slabonie operuje dla mnie prostotą, ale raczej prostactwem slowa, jednak masz racje.. kwestia gustu
 
Nie o takie dzieła mi chodzi, ale raczej Ursula K. Le Guin, czy np Howard (wiem ze to nieodpowiednie do klas porownanie). A co do żerowania, to dam np Młot na Czarownice... dla mnie żenada, kompletnie nic swojego
 
Wilkwilk said:
A co do żerowania, to dam np Młot na Czarownice... dla mnie żenada, kompletnie nic swojego
Może i nic swojego ale czyta sie to dobrze. O ile mogę się zgodzić że np. Miecz Aniołów jest już trochę wtórny to da się zauważyć że Piekara konsekwentnie rozszerza świat Mordimera. Niedawno ukazał się pierwszy tom opowiadający o młodości i początkach inkwizycyjnej kariery Madderina, a na przyszły rok zaplanowana jest książka "Rzeźnik z Nazaretu" mająca pokazać jak wyglądało zejście z Krzyża i rzeź Jerozolimy
 
Top Bottom