Aktualizacja 1.2

+
Inżynieria, atut Zaklinacz Broń nie działa. Uważam, że także jego opis jest dwuznaczny. Mam na myśli wskazówkę "w pełni naładowane". W Drzewku Rozwoju znajduje się atut 11 na 10, który wykorzystuje w opisie również wskazówkę dotyczącą "naładowania". Zmierzam do tego, że jeśli ktoś natyka się na niedziałający atut Zaklinacz Broni sądzi, że pewnie wpierw powinien zadbać o 100% zdolność naładowania broni Tech. Próbowałam kilku konfiguracji bez rezultatu. Czy faktycznie trzeba się afiszować z OFICJALNYMI aktualizacjami, aby usuwać takie kardynalne błędy? Pytam retorycznie. Zaczynam mieć wrażenie, że gracze są przez WAS traktowani jak namolni intruzi, bo zadeklarowaliście 500 poprawek i odebraliście SUPER gratulacje od niektórych, a wobec tego jesteście całkowicie zwolnieni od myślenia o sobie źle. Trzeba było dopisać jeszcze 1500/100/900. Jeden pies.
 
Last edited by a moderator:
dla wszytskich płaczacych, że dalej jakiś quest jest bugniety to proponuje dwa wyjścia. po 1 jak to zauważył quaz z youtube po paczu lepiej jest odpalić od nowa grę bo stare save generują bugi. po 2 nauczyć się przed rozpoczęciem danego questa zrobić sobie save game :p
 
dla wszytskich płaczacych, że dalej jakiś quest jest bugniety to proponuje dwa wyjścia. po 1 jak to zauważył quaz z youtube po paczu lepiej jest odpalić od nowa grę bo stare save generują bugi. po 2 nauczyć się przed rozpoczęciem danego questa zrobić sobie save game :p
Quaz z Youtube powiedział.... Dobre sobie, życzę powodzenia w graniu od zera po każdym patchu. Rady z savami też możesz sobie darować, bo quest z którym mam problem był uszkodzony wcześniej niż kilka zapisów wstecz, które zrobiłem. Nie ma to jak zgrywać jedynego mądrego, który rozmawia z grupą ludzi co pierwszy raz grają w grę.
 
Last edited by a moderator:
Niestety po aktualizacji ze świata poznikały pojazdy... Wystarczy, że wsiądę do swojego samochodu i przejadę się kawałek, a ulice miasta stają się kompletnie puste. Kiedy wysiadam samochody w magiczny się pojawiają, ale potem znów po przejechaniu paru metrów jest to samo co wcześniej. Niby nie przeszkadza to w grze, ale... Dodam, że problemu nie było przed aktualizacją. (gram na PC)
 
Quaz z Youtube powiedział.... Dobre sobie, życzę powodzenia w graniu od zera po każdym patchu. Rady z savami też możesz sobie darować, bo quest z którym mam problem był uszkodzony wcześniej niż kilka zapisów wstecz, które zrobiłem. Nie ma to jak zgrywać jedynego mądrego, który rozmawia z grupą ludzi co pierwszy raz grają w grę.
wiesz gra jest dość krótka, i przejście jej nie zajmuje bóg wie ile czasu ;) spokojnie w 200 godzin ograłem wszystko co się dało dwa razy. poza tym save game po coś są ;)
osobiście czekam na jakiś new game+ albo dlc bo na razie wieje chłodem w grze.
 
wiesz gra jest dość krótka, i przejście jej nie zajmuje bóg wie ile czasu ;) spokojnie w 200 godzin ograłem wszystko co się dało dwa razy. poza tym save game po coś są ;)
osobiście czekam na jakiś new game+ albo dlc bo na razie wieje chłodem w grze.
Nie wiem jakie masz podejście do przechodzenia gier, ale moje jest takie, że zwykle robię to raz. Nie widzi mi się czyszczenie mapy po raz drugi, a tym bardziej jestem... rozżalony (co by moderator nie poprawiał wulgaryzmu), bo CP2077 sprawił mi dużą przyjemność grania, jednocześnie to wszystko prysło przez bug, którego jak na razie nie potrafią naprawić. Mam za sobą 250 godzin, przyjemnej klimatycznej eksploracji, w pustym Night City, które ratuje architektura, oświetlenie i photomode.
Uważam, że jako graczowi który kupił cyfrę na premierę należy się coś więcej niż cofanie się w zapisach. Jestem w stanie wczytać konkretne zadanie od początku, jeżeli zakleszczyłem się gdzieś pomiędzy teksturami, ale nie będę grzebał nie wiadomo ile wstecz w zapisach gry żeby cofnąć się w rozgrywce ileś tam godzin.
Przestałem grać w CP i wiem jak to będzie, poczekam rok aż połatają, włączę od początku, pogram 3h i odstawię, bo będzie inny fajny dopracowany tytuł do pogrania. Cyberpunk to zmarnowany potencjał.
 
Nie wiem jakie masz podejście do przechodzenia gier, ale moje jest takie, że zwykle robię to raz. Nie widzi mi się czyszczenie mapy po raz drugi, a tym bardziej jestem... rozżalony (co by moderator nie poprawiał wulgaryzmu), bo CP2077 sprawił mi dużą przyjemność grania, jednocześnie to wszystko prysło przez bug, którego jak na razie nie potrafią naprawić. Mam za sobą 250 godzin, przyjemnej klimatycznej eksploracji, w pustym Night City, które ratuje architektura, oświetlenie i photomode.
Uważam, że jako graczowi który kupił cyfrę na premierę należy się coś więcej niż cofanie się w zapisach. Jestem w stanie wczytać konkretne zadanie od początku, jeżeli zakleszczyłem się gdzieś pomiędzy teksturami, ale nie będę grzebał nie wiadomo ile wstecz w zapisach gry żeby cofnąć się w rozgrywce ileś tam godzin.
Przestałem grać w CP i wiem jak to będzie, poczekam rok aż połatają, włączę od początku, pogram 3h i odstawię, bo będzie inny fajny dopracowany tytuł do pogrania. Cyberpunk to zmarnowany potencjał.
no ja tak naprawdę za drugim razem eksperymentowałem ze wszystkimi zakończeniami. osobiście miałem jeden bug z questem ale częsty save game ratował. wielkie i huczne pacze nie zrobiły na mnie wrażenia bo jeszcze trochę i minie pół roku od wydania gry a my nawet nie dostaliśmy żadnego new game+ gdzie by można sobie dokoksać pozostałe atrybuty (plus jakiś zwiększony poziom trudności lub normalniejsze AI) albo jakieś małe dlc dodające nowe mechaniki w grze albo rozszerzający dość ubogi system wszczepów.
ogólnie cdp straciło mocno na cp2k77 w moich ( i nie tylko) oczach. niestety po zainkasowaniu kasy jest zerowa komunikacja z graczami, a ckliwe przeprosiny i mocno nie precyzyjny roadmap to trochę mało. dlatego nie liczę by cdp dokonało takiego comeback z cyberpunk jak hello games zrobiło ze swoim no man sky.
 
wiesz gra jest dość krótka, i przejście jej nie zajmuje bóg wie ile czasu ;) spokojnie w 200 godzin ograłem wszystko co się dało dwa razy. poza tym save game po coś są ;)
osobiście czekam na jakiś new game+ albo dlc bo na razie wieje chłodem w grze.
Hmm, zawsze mnie zastanawia jak ludzie ogrywają taką dużą mapę w tak krótkim czasie (gdzieś czytałem, że ktoś przeszedł całość w 50h). To jakiś wyścig? Ja podobnie jak kolega poniżej mam 250h i jeszcze nie skończyłem pierwszego przejścia. Eksploruję, czyszczę mapę, nie korzystam z szybkiej podróży (w żadnej grze). Czasami nawet łażę bez celu, bo jest co zwiedzać. Po jakiego tak gnać? Ale, rozumiem, że każdy gra jak mu pasuje. A co do cofania się w zapisach lub grania od początku bo bugi, to podzielam pogląd większości, że takie coś nie powinno mieć miejsca.
 
Top Bottom