Chippin' In — pierwszy singiel SAMURAI!

[Alicja.]

Dobry wieczór, Night City! Lepiej zapnijcie pasy, bo w dzisiejszej audycji czeka Was prawdziwa jazda bez trzymanki!

W grze Cyberpunk 2077, zespół Refused wcieli się muzycznie w legendarną kapelę SAMURAI — a już dziś możecie posłuchać ich pierwszego singla, Chippin’ In!

P.S. Kawałek znajdziecie także w serwisach streamingowych, takich jak Spotify, Apple Music, iTunes, Tidal, Deezer i Amazon Music! Pełna lista dostępna tutaj.

 

[Rosomak82]

Nareszcie!!! Czy zostanie również udostępnione w przyszłości stare chippin in?( wiem ,że była informacja że nie będzie ale proszę!)

 

[Szincza]

Pierwszy singiel sugeruje, że będą następne. Dobrze się składa, bo chętnie posłuchał bym więcej. Jest sztos.
W sumie utwór mimo jakiejś tam cyberpunkowej stylizacji jest bardzo w stylu zespołu Refused, więc jeżeli się komuś podoba, to polecam „lekturę” dyskografii.

 

[HuntMocy]

Kawałek zarąbisty, bardzo mi się podoba. Ciekaw jednak jestem skąd pomysł na tekst, który z pierwowzorem nie ma prawie nic wspólnego. @Alicja. ?

 

[raison d'etre]

Opinię, wiadomo, każdy ma własną, ale dla mnie nie ma nic pociągającego w tym utworze. Bardzo oklepana melodia, jakoś tak bez energii i bez czegokolwiek, co by sugerowało, że to zespół porywający tłumy. I to tłumy w świecie, w którym muzykę można tworzyć myślami. A to taka nieco garażówka na trzy instrumenty.

 

[sand.glokta]

Kawałek z zeszlego roku dużo lepszy, ten jest generyczny i w ogóle nie wpada w ucho. Moim zdaniem zamiana zdecydowanie na gorsze.

 

[ZUBER92]

Wy tak szczerze? Kawałek jest świetny! Już chyba z 15 raz słucham na zapętleniu. Ogólnie baaardzo moje klimaty. Chcę więcej .

 

[hertores]

Obecny leży bardziej w moich klimatach xd Już nie wiem ile razy dziś przesłuchałem.

 

[Chodak]

Lubię ciężkie brzmienia, ale ten numer jest jakiś taki płaski, bez polotu i głębi. Nie mam też wrażenia jakiejś punkowej autentyczności, które powinno towarzyszyć takiemu surowemu brzmieniu.

 

[RosomakMat]

Zeszłoroczny kawałek dużo lepszy. Tegoroczny to jakieś darcie japy.

 

[Yngh]

Wcześniejsza wersja była zdecydowanie lepsza, ALE ta obecna jednak lepiej pasuje do postaci jakiegoś szalonego, buntowniczego rockerboya. Skoro nagranie innej wersji zostało już wykonane i pasuje wielu osobom, sugeruję, by pojawiło się po prostu jako cover gdzieś w grze . Szkoda, by się zmarnowało.

 

[sand.glokta]

Trochę szkoda, bo tym kawałkiem napewno się nie przebiją, zbyt nijaki, nie wpada w ucho, dla wąskiego grona odbiorców, ten z zeszłego roku miał szansę naprawdę być hitem.

 

[HuntMocy]

sugeruję, by pojawiło się po prostu jako cover gdzieś w grze

Może się nie znam, ale czy cover nie jest po prostu nową interpretacją tej samej piosenki? Tutaj mamy nie tylko inną melodię, ale też całkiem inny tekst.

 

[Yngh]

Nie porównywałem tekstów obu wersji, ale nie widzę przeszkód, by w ramach "nowej interpretacji" pojawiła się taka ze zmodyfikowanym tekstem. Johnny-w-naszej-głowie mógłby nawet narzekać na to, co się stało z jego "twórczością" .

 

[Rosomak82]

Ja osobiście wolałem starszą wersję piosenki (mimo, że słyszałem tylko 40s utworu), ale z każdym następnym przesłuchaniem tej coraz bardziej się przekonuje. Jednak ta nowa wersja lepiej pasuje do buntowniczego klimatu Johnego.

 

[sand.glokta]

Buntowniczy charakter nie musi oznaczać ostrego szarpania na instrumentach, w historii muzyki było wielu buntowników, którzy nie grali metalu czy czegoś w tym stylu.

 

[Yngh]

Mhm, ale kawałek metalowy nie jest. To taki garażowy punk rock.

 

[sand.glokta]

Mhm, ale kawałek metalowy nie jest. To taki garażowy punk rock.

Ok, niech będzie punk rock, to niewiele zmienia, w jego przebojowości.
Jeśli cała muzyka pójdzie w kierunku punk rocka, to moim zdaniem soundtrack szału nie zrobi, tu się aż prosi o różnorodność, i mimo wszystko dużo muzyki w stylu Synthwave.

 

[Szincza]

Bardziej post-hardcore, jak już się bawimy w gatunkową klasyfikację.
Bardzo lubię takie granie, wydaje się też mniej komercyjne niż aranżacja poprzedniego "Chippin' in", co przy okazji lepiej wpisuje utwór w Cyberpunkową stylistykę. Gwałcę replay, na żywo to będzie killer - aż się czaję na jakiś koncert Refused.

 

[sand.glokta]

Akurat do promocji gry, potrzeba żeby było bardziej komercyjnie, w końcu jak sama nazwa wskazuje to utwór promujący.
Nie mam nic przeciwko takiemu graniu, sam lubię wiele kapel thrashowych np., ale tutaj jak dla mnie nie ma nic ciekawego, gdyby był to kawałek nienagrany specjalnie na promocję CP, zaginął by na trackliście jakiegoś przeciętnego zespołu, mało kto by to w ogóle pamiętał.