Moim zdaniem to jest zasadne tylko w grach które poza fabułą nie mają wiele do zaoferowania. Gry singlowe które nie skupiają się na fabule albo mają dużo zawartości nie związanej z fabułą mają dłuższe życie. Cyberpunk moim zdaniem powinien być taką grą, ale niestety świat się za bardzo nie roi od aktywności. W wiedźminie 3 był to gwint, w RDR2 gry karciane, domino, polowania na różne zwierzęta + zabawianie się z mechanikami które oferowała ta gra (np zabawy z lasso, albo jak ktoś w takich grach na zapędy sadystyczne to mógł kogoś związać liną, położyć na torach, i czekać aż nadejdzie pociąg, różnych nietypowych zabaw gracze mogli sobie wymyślić mnóstwo bo mechanicznie RDR2 to świetna gra).W moim odczuciu produkcje singlowe u samych założeń mają swoją „datę przydatności”.
Oczywiście wiem że CD Projekt to nie Rockstar, ale świat taki jak ten w CP2077 to świetny grunt na różne ciekawe aktywności które mogłyby razić w innych grach, a tych aktywności zabrakło.