Cyberpunk 2077: Character Art
IGN Benelux is dé plek voor alles over games, films, series en gadgets. Check de nieuwste reviews en het nieuws over PS5, Xbox Series, Switch, PC en meer.
nl.ign.com
Dodatkowo chyba w tym barze Afterlife znajdowała się gdzieś Rogue, Jackie wspominał o niej jako o starej kobiecie.Swoją drogą, to ciekawa postać z oryginalnego pnp; zaciukał Silverhanda i ostatni raz był widziany w 2024 jak naparzał się z legendarnym Blackhandem na chwilę przed eksplozją ładunku nuklearnego, kończącego 4 wojnę korporacyjną i historię znaną z CP2020.
Nie chodzi o to by było nasrane, ale jeśli miasto ma uchodzić za metropolie a na ulicach ruch jest taki jakby wczoraj był sylwester to ciężko uwierzyć, że to metropolia nie chodzi o to by na każdym rogu były korki a o to by tych samochodów jednak wszędzie trochę było tak by będąc w mieście nie jeździło się po pustych ulicach.Ale już abstrahując od tego jest czy nie ma tego tlumu, co wam da że bedzie nasrane npc na m2?
co wam da że bedzie nasrane npc na m2?
Bardziej to wygląda jak kwestia API, jeżeli udostępniony bulid chodził na DX.11 (chociaż niektórzy grali z RT) to już wiadomo co tak ograniczało doczytywanie się obiektów, procesor był ograniczany przez API, przejście na DX.12/Vulkan pozwoli zaciągnąć więcej wątków do pracy.(..)doczytywanie tekstur różnych obiektów kilka metrów przed graczem. To sugeruje, że w momencie builda który widzieliśmy (teraz pewnie wygląda to lepiej) były problemy z pamięcią na kartach graficznych takich jak RTX 2080Ti
Model jazdy i strzelanie się raczej nie zmieni, bo to nie są tak istotne rzeczy
Pewnie na 99.9% tak, w końcu w starych konsolach już siedzi tabletowy Jaguar.To raczej problem projektowania gry pod stare konsole, a nie słabej mocy komputera za kilkanaście tyś.
Gry Redów zawsze były banalne, nawet na najwyższych poziomach trudności. Jedynie chyba Wiedźmin 1 był trudny dzięki archaicznemu systemowi walki.Ja mam nadzieję, że gra nie będzie łatwa bo w dzisiejszych grach grając nawet na wyższym poziomie trudności można przejść grę od początku do końca nie umierając.
Dwójka chyba znowu taka banalna nie była. Choć nie wiem na ile to była kwestia trudności, a na ile mechaniki walki i struktury aren. Jak za pierwszym razem ogrywałem, to pojedynki w ciasnych pomieszczeniach często bywały dla mnie koszmarkiem.Gry Redów zawsze były banalne, nawet na najwyższych poziomach trudności. Jedynie chyba Wiedźmin 1 był trudny dzięki archaicznemu systemowi walki.
Pomimo że fabularnie Wiesiek 3 był na mistrzowskim poziomie, to wlasnie przez slaby combat i rozwój postaci odrzucił mnie za drugim razem. Po CP2077 spodziewam sie więcej "gameplayu" wiec przejscie 2 czy 3 raz może dalej być satysfakcjonujące
To też właśnie zależy od tego, ile zostanie nam zapewnionych stylów gry, a także tego czy będą one w miarę możliwości zrównoważone oraz równie dobrze i ciekawie zaprojektowane. Te doniesienia o takim sobie modelu strzelania, skradaniu, hackowaniu czy skasowaniu klasy techie trochę mnie w tym aspekcie martwią. Niedobrze by było, gdyby warstwa gameplayowa nie zachęcała do kolejnych przejść gry i próbowania różnych podejść do misji. Ale nie chcę tu być pesymistą i wróżyć z fusów.Ja po rozwoju postaci w CP nie spodziewam się cudów, zastanawiam się tylko ile dziur będzie przez które wyjdą OP bulidy.
Rozwój postaci w Dzikim Gonie był lekko patologiczny i słabo zbalansowany, część umiejętności to po prostu były zapchajdziury, aby było dużo umiejętności.