Dark Souls

+
Coś mi się wydaje, że Dark Soulsy padły ofiarą własnej popularności. Teraz wydaje się, że twórcy robią wszystko by gra przypadła do gustu jak największej ilości graczy. Teraz każdy będzie mógł być hardkorem, bo będzie grać w Soulsy. Zresztą, jak już wcześniej pisałem, dla mnie hadkorowość DS to po części mit. Ta gra po prostu nie wybacza błędów i wymaga od gracza dużo więcej, niż przeciętna produkcja AAA nagradzająca workiem medali i osiągnięć za byle jakie działanie.
Zgadzam sie w 100%. Gra nie jest trudna, ten swego rodzaju hype na poziom trudności wypromowały branżowe media, całkowicie juz odzwyczajone od tego czym gry powinny być. A nie powinny byc festiwalem QTE i spacerkiem za rączkę, tylko satysfakcjonującym wyzwaniem. Teraz granie w Soulsy stało sie modne - niestety ze szkodą dla serii. Od DkS 1 wraz ze świetnym DLC seria jedzie w dół. No ale zobaczymy przy premierze, ponoc nie wszystkie systemy zostały już zaimplementowane, więc jest możliwość, że rozgrywka będzie wyglądała inaczej. Śmieszne jest też to, że teraz każdego bossa z jakiejkolwiek gry, o ile jest chociaż trochę wymagający i trzeba myśleć przy walce z nim, porównuje się do Soulsów. Nawet przeciwnicy z dodatku do Wiedźmina są nagle bardziej "soulsowi".
 
@sebogothic
Tutaj muszę się zgodzić, cała trudność serii polega na "wyścigu dmg" co najbardziej wychodzi podczas ng+ i dalej (najlepszym przykładem jest czterech królów).

Od DkS 1 wraz ze świetnym DLC seria jedzie w dół.
Z tym się akurat nie zgadzam, DS2 ma swoje problemy ale wiele rzeczy zrobił lepiej od DS1, np. trzy korony podobają mi się o wiele bardziej od AotA (ciekawe postacie, klimatyczni bossowie i świetne różnorodne lokacje)
 
Z tym się akurat nie zgadzam, DS2 ma swoje problemy ale wiele rzeczy zrobił lepiej od DS1, np. trzy korony podobają mi się o wiele bardziej od AotA (ciekawe postacie, klimatyczni bossowie i świetne różnorodne lokacje)
No może trochę przesadziłem z tym zjazdem w dół. Żebym nie zostałó źle zrozumiany - DkS 2 wraz z dodatkami podobało mi się, ale dla mnie do jedynki tej części jednak daleko. Chocby ta różnorodność w dodatkach - no są diametralnie różne lokacje, ale traci na tym spójność świata. Dla mnie ideałem jest Lordran - skondensowana, jedna, spójna lokacja. Stoisz sobie w takim Firelink i widzisz conajmniej kilka miejsc, do których w przyszłości dojdziesz. Dwójka dla mnie jest za bardzo rozległa. Poza tym fabuła dodatków do dwójki słabo mi się klei z podstawką.
 
No może trochę przesadziłem z tym zjazdem w dół. Żebym nie zostałó źle zrozumiany - DkS 2 wraz z dodatkami podobało mi się, ale dla mnie do jedynki tej części jednak daleko. Chocby ta różnorodność w dodatkach - no są diametralnie różne lokacje, ale traci na tym spójność świata. Dla mnie ideałem jest Lordran - skondensowana, jedna, spójna lokacja. Stoisz sobie w takim Firelink i widzisz conajmniej kilka miejsc, do których w przyszłości dojdziesz. Dwójka dla mnie jest za bardzo rozległa. Poza tym fabuła dodatków do dwójki słabo mi się klei z podstawką.

W "jedynce" lokacje bardzo im się udały, ale "dwójce" też nie brakuje klimatycznych miejscówek. Historia jest trochę doczepiona do podstawki, ale jest bardzo dobra.
 
Kolekcjonerki DS3:



 
Lord of Cinder wygląda bardzo majestatycznie.
Generalnie, dalej utrzymuję, że jestem ciut zmęczony fomułą serii, ale z drugiej strony świadomie się "głodzę" odcinając chwilowo Soulsowy narkotyk w nadziei, że przed premierą trójki najdzie mnie ochota na tego typu grę.
Cholera, te produkcje coś w sobie mają :p.
 
Last edited:
@Daniel Abatemarco - Właśnie miałem pisać, że po dłuższej przerwie wracam do DS (a tak po prawdzie to chyba tydzień temu nawet troszkę pograłem. Swoją drogą to po kilkudziesięciu godzinach w Wiedźminie 3 musiałem troszkę przypomnieć sobie Soulsowy system walki.). :) Skończyłem na Darkroot Garden. Szczerze powiedziawszy to trochę tam utknąłem, bo najpierw szedłem cały czas prosto, docierałem do drzwi, które otworzyłem kluczem, które zabrałem z ciała kowala. Były tam te drzewce, ale oprócz tego zabijały mnie dwa duchy jakichś postaci. Z nimi szans nie miałem, a uniknąć ich nie było jak. Później odbijałem od tych drzwi i szedłem dalej, tam gdzie są ci kamienni rycerze. Jacyś trudni nie są, ale mają czar, który spowalnia naszego bohatera, więc mogą nas łatwo zabić. Postanowiłem zignorować ich i wszedłem tam do wieży gdzie jest boss, jakiś motyl czy cuś. W sumie to nawet nie próbowałem kilku podejść, tylko po pierwszej nieudanej walce z tym bossem zacząłem kierować się ku Dorzecza Darkroot. Tam są dwie drogi, albo idzie się w lewo, gdzie są jakieś kryształowe potwory (niezbyt trudne, ale wytrzymałe) a dalej jest jakiś boss albo miniboss, coś w stylu hydry. Ma kilka głów i z każdej strzela jakimiś pociskami. W sumie to nawet nie próbowałem z nim walczyć, ale przy nim leżały jakieś fanty, niestety pomimo kilku prób nie zdążałem do nich dotrzeć nim zginąłem. :p Później w Dorzeczu Darkroot kierowałem się w lewo, gdzie nad przepaścią stał czarny rycerz dzierżący włócznię i tarczę. W sumie to całkiem sporo razy do niego podchodziłem, choć częściej ginąłem spadając do przepaści, niż zabity przez niego. Podczas jednej z takich walk ten rycerz sam wpadł w przepaść za mną. :D Coś nie mam szczęścia do tych rycerzy, już drugi zginął mi w podobny sposób. Za tym rycerzem jest winda do Doliny Smoków i to właśnie tam aktualnie przebywam po licznych przygodach. :) Ku mojemu zdziwieniu smoki tam obecne nie są aż tak silne, więc to tam będę próbował swych sił, póki co.
 
Last edited:
Kurde. Gram sobie w DS2 Scholar blabla na PS4. Ta gra doprowadza mnie do szału. Nie poziomem trudności tylko tym, że nie wiem gdzie iść. Pokonałem właśnie Przegnitego wchodzę do ogniska za nim, pojawia mi się ten wielki glut i mówi żeby iść do króla. Gdzie konkretnie? Plz help, bo mi żyły rozsadzi. Nie wiem też dlaczego nie mogę wejść w DLC, teleportuję się z fontanny za Żelazną Twiierdzą i Przegnitym. Wrota zamknięte i nic nie mogę zrobić.
 
Kurde. Gram sobie w DS2 Scholar blabla na PS4. Ta gra doprowadza mnie do szału. Nie poziomem trudności tylko tym, że nie wiem gdzie iść. Pokonałem właśnie Przegnitego wchodzę do ogniska za nim, pojawia mi się ten wielki glut i mówi żeby iść do króla. Gdzie konkretnie? Plz help, bo mi żyły rozsadzi. Nie wiem też dlaczego nie mogę wejść w DLC, teleportuję się z fontanny za Żelazną Twiierdzą i Przegnitym. Wrota zamknięte i nic nie mogę zrobić.
http://darksouls2-pl.wiki.fextralife.com/Lokacje

Żeby skorzystać z przejścia do pierwszego dodatku, trzeba posiadać ten przedmiot:
http://darksouls2-pl.wiki.fextralife.com/Smoczy+szpon
 
Last edited:
Dobra już się obudziłem. Gdzieś to już kiedyś czytałem, mniejsza o to. Wkurza mnie brak jasnej informacji gdzie iść skąd człowiek ma to wiedzieć. Co za chory zwyrol to wymyślił...

Przez fontanny potrafię przejść, gorzej, że przy samych wrotach brak klucza. Po Zamku Drangleic może się coś wyjaśni w tej sprawie.
 
Wkurza mnie brak jasnej informacji gdzie iść skąd człowiek ma to wiedzieć.
Te gry tak mają właśnie. Niektórych rzeczy trzeba po prostu sprawdzać, szukać w encyklopedi, na yt czy w google. A fabuła i jej niuanse? To jest masakra po prostu. To jest tak pogmatwane, że się w pale nie mieści :)
No ale to też jest jeden z ,,uroków'' tych gier. To się może podobać albo wkurzać. A może jedno i drugie ;)

ED:
Polecam obejrzeć po zakończeniu gry.
Ten film też nie wiele wyjaśnia. To znaczy sporo wyjaśnia, ale i tak....... polecam kanał tego gościa, on to nieźle wszystko rokminił. Albo raczej tyle ile się dało, bo momentami podejrzewam, że nawet Mizayaki nie wie chyba wszystkiego.
 
Last edited:
Nowy trailer. Premiera 12 kwiecień. Na końcu bardzo fajny, czarny metalowy box z apocalypse edition.
W trailerze nie ma nic nowego, co włąściwie dobrze :)
 

(całkowicie) Nowy gejmplej. Niestety wychodzi na to że zamiast Dark Souls 3 dostaniemy Bloodborne w nowej skórce :worried:
 
Niestety wygląda na to, że dostaniemy mieszankę absolutnie wszystkich Soulsów od DmS aż po BB. A przynajmniej tak mówi dosłownie każdy, kto miał okazję zagrać w grę :p.
 
Top Bottom