Nie no, będę pierwszym kupcem-kamikazze . Jam nie wojownik, dla mnie spotkać zombie to przeżycie niezapomniane do ostatnich chwil życia. Czyli pewnie przez jakieś dziesięć sekund.
ja jestem :/ale czy to ze sa napisane trzy posty, a ja jestem w goczalkowicach na zawodach w street-ball'a mnie nie usprawiedliwia?? a ty Yarpen odrazu na mnie zwalasz!! przecierz nie moge tu siedziec caly czas.. tym bardziej ze nic sie nie dzieje!ale teraz sie trzeba bedzie dogadac rzeby nie opozniac i nie mieszac...
Sorry drużyno Przepraszam za opóźnienia ale nie było mnie w domu gdyż próbowałem załatwić wakacje ..a jak narazie to nic z tego nei wyszło. W każdym razie coś mi tu śmierdzi
W sumie to dobrze, że mamy przestój, mam więcej czasu na MU. Ale zaraz mi się pewnie znudzi i znowu wrócę na Jedyną Słuszną Drogę gry na forum. Więc czekam...
właśnie z koncertu wróciłe, bardzo was przepraszam . Ale głowa mi leci od machania, nie umiem jej utrzymać pionowo i ciężko mi sie w monitor patrzy . I nie żartuje.