Wracając do Spider-mana... Gram od premiery i dopiero niedawno ukończyłem pierwszy rozdział z trzech. Wynika to oczywiście częściowo z braku czasu, ale jest też druga kwestia. Poruszanie się po mieście jest tak zarąbiste, że mogłoby tutaj nie być niczego więcej, a i tak nie mógłbym się oderwać. Dlatego zamiast skupiać się na fabule to latam jak głupi po okolicy i zwiedzam, zbieram znajdźki, ratuję mieszkańców i doskonale się bawię wyczyniając chore akrobacje w powietrzu. Oglądanie filmików z gry nie oddaje tego w pełni.
Historia jest spoko więc jestem ciekaw co będzie dalej, ale te wszystkie znaczki na mapie za bardzo kuszą. Często się zdarza, że lecę w kierunku misji, ale zanim dotrę na miejsce to 100 innych rzeczy mnie odciągnie i nagle ląduję na drugim końcu mapy. Mnie to nie przeszkadza, ale osoby z uczuleniem na taką konstrukcję gry będą pewnie zmęczeni.
Z innych rzeczy, trochę szkoda, że twórcy poszli na łatwiznę przy kostiumach i gadżetach. Czasem się zdarza, że nowy ciuch dostajemy od kogoś w grze albo że znajdujemy jakieś części, z których Peter coś zmajstruje, ale większość nowinek po prostu pojawia się co jakiś czas w menu do odblokowania. Byłoby ciekawiej gdybyśmy każdą rzecz dostawali w toku fabuły po wykonaniu jakiejś misji czy poznaniu jakiejś osoby, a nie poza akcją jako znajdźkę. W Batmanach kostiumy faktycznie były tylko skórkami odblokowywanymi za wyzwania, ale już gadżety były ściśle powiązane z fabułą. Szkoda, że w Spider-manie tak nie ma, a przynajmniej nie z większością rzeczy jak już pisałem.
Podobają mi się natomiast misje poboczne. Przed rozpoczęciem gry naczytałem się w recenzjach, że o ile główny wątek jest spoko to już misje poboczne są nudne i powtarzalne. Jasne, nie są one zbyt długie ani przesadnie rozbudowane, ale pasują do przyjaznego pajęczaka z sąsiedztwa. Większość sprowadza się bowiem do pomocy mieszkańcom. Często są to jakieś absurdy w stylu ścigania gołębi, ale łączy się to z postacią jaką jest Peter Parker, on by właśnie zajmował się czymś takim. Każda z takich misji ma też trochę inny schemat. Raz skupiamy się na walce, innym razem ścigamy się z czasem albo robimy fotki. W jednej z misji nie mogłem używać wyrzutni sieci więc musiałem kombinować ze skakaniem po dachach czy słupach. Aż szkoda, że płyn w wyrzutniach się nie kończy. Byłoby ciekawiej gdyby trzeba było go co jakiś czas uzupełniać żeby nie doszło do sytuacji, w której skończy nam się pajęczyna podczas podróży czy walki i będziemy musieli sobie radzić bez niej.
Doczytywanie dalej mnie wkurza. Przeszedłem już trochę gier na Playstation 4, ale jeszcze żadna nie była aż tak pocięta. Każdy filmik, misja czy wejście do budynku wybija mnie na kilka sekund ekranem wczytywania. Raz mi się nawet zdarzyło podczas latania po mieście.