Gry na których się wychowaliście

+
Status
Not open for further replies.
Co do wiedzm z Blaira to nigdy nie potrafilem rozgrysc tej gry :p Fakt, zaczynala sie kapitalnie jak na tamten okres rozwoju gier komputerowych, ale potem zupelnie nie czulem klimatu :) Chociaz przyznac trzeba, ze caloksztalt robil wrazenie :)
 
Pierwsze gry w jakie grałam to były: ignition, croc i kapitan pazur. Stare ale jare!!! ;D
 
U mnie od najmnlodszych lat rzadzil pegasus - Contra , Batman, Mario, Tetris, Super Robin Hood, Martal Kombat, Tekken, i wiele wiecej, a na PC to pierwsza gra w jaka zagralem, zaraz po zakupie kompa to byl Carmageddon - mocne wejscie nie powiem, a pozniej to juz seria Gothic,, CMR 2 i jeszcze pare innych tytulow. Ale nawet przy zalewie tych mega super hitow lubie sobie czasem odpalic tetriska na pegasusa i taka mala rundke pierdyknac z podkladem ruskiej kalinki.Ech...
 
Łech, tak sobie przeglądam ten wątek i myślę sobie "Wychowali się na najnowszych grach?"A ja też już przecież w te najstarsze nie miałem okazji w dzieciństwie pograć- mile wspominam za to:Ultima 7, Oh no more Lemmings, Lemmings 3, Dangerous Dave, CIV, Heroes I, platformówka GODS, Jazz Jackrabbit, Electro Body (lol!), Might and Magic IV, Heroes of M&M 1, Cannon Fodder, Flashback, Prehistortik, UGH!, Prince of Persia I i II (nawet moja mama w to czasem popykała, choć najbardziej lubiła Tetrisy i Pierestrojkę, ha!)... może coś tam jeszcze było, ale pamięć już nie ta ;)Potem też było spoko, ale to już nie ten rozdział, już nie ten entuzjazm.
 
Pierwsze widziane kompy u kumpli Commodore i gierki z kaset magnetofonowych hyhyhyPierwszy komp w robocie, dysk zajebisty 20 mb, wspaniały edytor tekstów TAG i oczywiście Wolfenstein - ten pierwszy, Cywilization, Księżniczka Perska i symulator samolotu F-cośtam... :pPierwszy komp w domu to już PC, na asusie i amdk jakimś (komunia syna hyhy), Baldurs Gate na piedestale (do dzisiaj), Doom, Command & Conquer i pierwsze Diablo... No a później poleciało (wiem późno zacząłem) Icewind Dale 1 i 2, Planescape Torment, Baldursy 2, Red Alerty, Diuny, Quaki, Jaggedy, (było tego w cholerę i trochę) nawet to polskie electrobody :p, a Dungeon Keeper, hirołsi i settlersi, później jak komp był lepsiejszy to i najnowszy wolfenstein, reszta hirołsów i settlersów, Medal of Honor, Dungeon Siege i w końcu NwN... Długo, długo nic (zajmowałem się modem Isei, opartym o silnik Aurora), bzyknąłem znużony Morrowinda... Musiałem kupić nowego kompa do NwN2, które mnie nie zapaliło, ale komp się przydał do toolsa i nastąpił CUD... 30.10. 2007 rozerwałem paczkę z wieśmakiem, olałem wszystko - gram do dzisiaj :p
 
MichaWWMadej said:
Łech, tak sobie przeglądam ten wątek i myślę sobie "Wychowali się na najnowszych grach?"
Wiesz, dość spora część forumowiczów (większość?) ma poniżej dwudziestki, a zakładając, że grami zaczęli się interesować w połowie podstawówki, to są to gry po '95, '97 roku... Mogą być dla ciebie "nowe", ale dla mnie na przykład to już niekoniecznie :p (najstarszą grą w jaką grałem na konsoli oryginalnej (znaczy nie konwersji na PC), to było chyba Spy vs. Spy na Commodore'a u kuzyna :D )
 
A moimi pierwszą grą był Neverhood. Gra była (i jest) super a zginąć można było tylko w jednym miejscu. ;D
 
jak sie bawie w gierki juz z 16 lat to w Neverhooda niegralem. Czy ktos moglby mi przyblizyc co to za gra na jakiej platformie i jej rok wydania? z góry dziekuje:)
 
broda81 said:
jak sie bawie w gierki juz z 16 lat to w Neverhooda niegralem. Czy ktos moglby mi przyblizyc co to za gra na jakiej platformie i jej rok wydania? z góry dziekuje:)
The Neverhood, hyh zapomniałem o niej... Cała rodzinka grała w to :p Hmm, to lata gdzieeeeś koło 1997-98, jakos tak... Fajna giera, taki plastelinowy świat...
 
UFO Enemy Unknown - przez to cholerstwo raz o mało nie zawaliłem egzaminu na prawko a drugi raz egzaminu z analki ;D - ehh Mikroprosiaki to były dobre chłopaki.
 
Troche sie napalilem na tego neverhooda czy mozna go gdzis jeszcze legalnie kuic czy tez trzeba sciagac?
 
A finala VII pamięta kto może !?To była pierwsza gra przy której się nieźle podniecaliśmy ,ale to było dawno !
 
Eh...pierwszą grą jaką odpaliłam na moim pierwszym kompie był Heretic2, potem Settlers 3. Aż się łezka w oku kręci.... To było w prehistorycznych czasach, gdy moja ówczesna grafika to był szczyt techniki z aż 4MB na pokładzie :D I to nie było tak dawno temu wbrew pozorom 8)...
 
Nie wiem dlaczego,ale utkwiła mi w głowie gra chyba jeszcze na atari Robbo(czy coś w ten deseń),pamiętam że z kumplami "zagrywaliśmy" się przez wiele dni.Wtedy wydawała się ta gra bardzo długa,nie wiem jakby było teraz ;)
 
Ja wychowałem się na strzelaninach takich jak Unreal, Duke Nukem 3D, Doom 95 i na grach strategicznych takich jak Age of Empires i Heroes III.Wszystkie miały klimat i potrafiły przyciągnąć do fotela na dłużej. Teraźniejsze gry nie mają już takiej mocy.Kiedyś gra kosztowała 200 złotych i jak ktoś zakupił to grał i grał przez długi czas.P.SWitam, to mój pierwszy post na tymże forum.
 
Witam ;)Kiedyś to gier wychodziło mało, że chciało się nie chciało miesiącami grało się w tę jedną.... W Sacrifice to pogrywałam chyba ze 5 miesięcy... W Tormenta pogrywam do dzisiaj ;DTeraz to masz taki wybór, że aż czasem jest dylemat - grać, tylko w co? 8)Podobnie z konsumpcją. Kiedyś to były puste półki, że kasy zawsze zostawało choć czasem niewiele. A teraz to wszystkiego pełno, tylko skąd na to nabrać?
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom