Jeansy
Hui!
Jestem chorobliwym detalistą i od dłuższego czasu pewna kwestia nie daje mi spokoju. Mianowicie, jak to jest z długością jeansów? Większość poradników, traktujących o długości spodni, które można znaleźć w Sieci (a jest ich zaskakująco niedużo), gloryfikuje nogawki dopasowane, które nie łamią się przy zetknięciu z obuwiem (przykład 1, przykład 2).
Pomijając fakt, że podobne porady mówią o spodniach jako takich (stąd ciężko stwierdzić, czy autor nie ma na myśli np. wyłącznie spodni galowych), ciężko nie odnieść wrażenia, że w/w filozofia stoi w całkowitej kontrze do trendów oraz tego, jak jeansy nosi większość szarych zjadaczy chleba.
Jako miłośnik jeansów postanowiłem przestudiować temat, przejrzałem dziesiątki zdjęć, i moje obserwacje prowadzą do konkluzji, że większość ludzi znanych i nieznanych nosi spodnie dłuższe [niż potrzeba do zawoalowania skarpety]. Poniżej zamieszczam przykłady tego, jak jeansy noszą znani aktorzy (i nie tylko):
Nawet obrazki promocyjne różnych marek jeansów zdają się sugerować, że "domyślne" są jeansy przydługie:
Więcej przykładów przytaczać chyba nie ma sensu (zresztą i tak przesadziłem), bo tendencja jest dosyć wyraźna. Zresztą do analogicznej konkluzji można dojść obserwując ludzi na ulicy.
Temat mnie nurtuje, jako że miałem niegdyś spory problem z doborem jeansów. Wszystko przez to, że w przypadku długości nogawek każdy rozmiar dzieli aż 4 centymetry, stąd rozmiar W32L32 - który powinienem nosić w myśl poradników - wydawał się o centymetr przykrótki (zwłaszcza przy niższych butach), podczas gdy W32L34 o jakieś 2 centymetry za długi. Z początku, kiedy kupowałem spodnie dopasowane, w większości fasonów wyglądałem po prostu źle. Odkąd zacząłem kupować jeansy dłuższe, problem zniknął, ale za to nogawki się załamują.
Więc jak to jest - istnieje jakiś kanon noszenia jeansów, modne są jeansy dłuższe, a może żadne z powyższych? Macie jakieś zdanie na temat tego fascynującego i ważnego zagadnienia?
Hui!
Jestem chorobliwym detalistą i od dłuższego czasu pewna kwestia nie daje mi spokoju. Mianowicie, jak to jest z długością jeansów? Większość poradników, traktujących o długości spodni, które można znaleźć w Sieci (a jest ich zaskakująco niedużo), gloryfikuje nogawki dopasowane, które nie łamią się przy zetknięciu z obuwiem (przykład 1, przykład 2).
Pomijając fakt, że podobne porady mówią o spodniach jako takich (stąd ciężko stwierdzić, czy autor nie ma na myśli np. wyłącznie spodni galowych), ciężko nie odnieść wrażenia, że w/w filozofia stoi w całkowitej kontrze do trendów oraz tego, jak jeansy nosi większość szarych zjadaczy chleba.
Jako miłośnik jeansów postanowiłem przestudiować temat, przejrzałem dziesiątki zdjęć, i moje obserwacje prowadzą do konkluzji, że większość ludzi znanych i nieznanych nosi spodnie dłuższe [niż potrzeba do zawoalowania skarpety]. Poniżej zamieszczam przykłady tego, jak jeansy noszą znani aktorzy (i nie tylko):
Arnold Schwarzenegger
Ben Affleck
Brad Pitt
Bruce Dickinson
Bruce Willis
Christian Bale
Clive Owen
Daniel Craig
Danil Del Lewis
David Duchovny
Garry Oldman
Harrison Ford
Hugh Jackman
Hugh Laurie
Ian McKellen
Jackie Chan
Karl Urban
Keanu Reeves
Kit Harington
Kurt Russell
Liam Neeson
Matthew Fox
Matthew McConaughey
Nicolas Cage
Nikolaj Coster Waldau
Orlando Bloom
Patrick Stewart
Ralph Fiennes
Ron Perlman
Sylvester Stallone
Tom Cruise
Tom Hardy
Travis Fimmel
Ben Affleck
Brad Pitt
Bruce Dickinson
Bruce Willis
Christian Bale
Clive Owen
Daniel Craig
Danil Del Lewis
David Duchovny
Garry Oldman
Harrison Ford
Hugh Jackman
Hugh Laurie
Ian McKellen
Jackie Chan
Karl Urban
Keanu Reeves
Kit Harington
Kurt Russell
Liam Neeson
Matthew Fox
Matthew McConaughey
Nicolas Cage
Nikolaj Coster Waldau
Orlando Bloom
Patrick Stewart
Ralph Fiennes
Ron Perlman
Sylvester Stallone
Tom Cruise
Tom Hardy
Travis Fimmel
Nawet obrazki promocyjne różnych marek jeansów zdają się sugerować, że "domyślne" są jeansy przydługie:
Levi's
Wrangler
Lee
Wrangler
Lee
Więcej przykładów przytaczać chyba nie ma sensu (zresztą i tak przesadziłem), bo tendencja jest dosyć wyraźna. Zresztą do analogicznej konkluzji można dojść obserwując ludzi na ulicy.
Temat mnie nurtuje, jako że miałem niegdyś spory problem z doborem jeansów. Wszystko przez to, że w przypadku długości nogawek każdy rozmiar dzieli aż 4 centymetry, stąd rozmiar W32L32 - który powinienem nosić w myśl poradników - wydawał się o centymetr przykrótki (zwłaszcza przy niższych butach), podczas gdy W32L34 o jakieś 2 centymetry za długi. Z początku, kiedy kupowałem spodnie dopasowane, w większości fasonów wyglądałem po prostu źle. Odkąd zacząłem kupować jeansy dłuższe, problem zniknął, ale za to nogawki się załamują.
Więc jak to jest - istnieje jakiś kanon noszenia jeansów, modne są jeansy dłuższe, a może żadne z powyższych? Macie jakieś zdanie na temat tego fascynującego i ważnego zagadnienia?