Mass Effect

+
To po prostu do nich niepodobne, przy Inkwizycji pierwszy konkretny zwiastun pojawił się jakiś rok przed premierą, a później był zalew wszelkiej maści materiałów. Materiały z Andromedy są robione na jedno kopyto: wyrwane z kontekstu urywki i narrator, który nie dość że nie potrafi wykrzesać z siebie żadnych emocji to jeszcze gada ciągle to samo, że nasza gra będzie taka wielka i taka wspaniała i będą w niej wielkie i wspaniałe rzeczy. Trochę mnie to zaczyna martwić.
 
To po prostu do nich niepodobne, przy Inkwizycji pierwszy konkretny zwiastun pojawił się jakiś rok przed premierą, a później był zalew wszelkiej maści materiałów. Materiały z Andromedy są robione na jedno kopyto: wyrwane z kontekstu urywki i narrator, który nie dość że nie potrafi wykrzesać z siebie żadnych emocji to jeszcze gada ciągle to samo, że nasza gra będzie taka wielka i taka wspaniała i będą w niej wielkie i wspaniałe rzeczy. Trochę mnie to zaczyna martwić.

Skupiają się na rzeczach, które mnie akurat w Andromedzie intrygują najbardziej. Jasne, narracja może nie jest wybitna i jakość materiału nie powala, ale to co pokazali w podlinkowanym video do mnie akurat przemawia. W sensie ładne to jest po prostu i w połączeniu z ideą eksploracji i odkrywania po raz pierwszy nowych miejsc do mnie po prostu przemawia - bo wydaje się mniej zmechanizowane niż w takim NMS.

Odnośnie zmiany podejścia do marketingu - przypominam, że pierwotnie nowy ME miał się ukazać szybciej, ale w międzyczasie wyszła taka jedna gra, która zwojowała rynek do tej pory zdominowany przez BW. Nie zdziwiłbym się, gdyby część pierwotnych planów dotyczących produkcji wyrzucono do kosza, a ta zaliczyła jeszcze jedną obsuwę :p

Pewnie i tak jaram się za bardzo, i życie zweryfikuje moje wyobrażenie tej gry i czym by ona mogła być - ale ostatnio do każdej zapowiedzi podchodzę beznamiętnie, a hype który udzielał mi się przy wiedźminie wyparował nawet w przypadku Krwi i Wina. Więc póki co daje się ponieść!
 
Last edited:
Odnośnie zmiany podejścia do marketingu
Obyś miał rację - póki co wciąż czekamy na tytuł, który podejmie rękawicę rzuconą przez RED-ów. Inna sprawa, że w przypadku Andromedy moim zdaniem wystarczy, jeśli BioWare odrobi lekcje z błędów DA:I, czyli nudnych, zrobionych na kolanie questów pobocznych. No i nie sknocą świata (który jest głównym atutem, bo w przeciwieństwie do dość wtórnego Thedas jest rzeczywiście oryginalny) oraz jak zwykle, zapewnią ciekawą obsadę (tzn. towarzyszy). Z walką myślę że nie będzie w problemu, bo w DA problem z nią wynikał z tego, że BioWare nie mogło się jasno zdecydować na model zręcznościowy/akcji. W ME takiego dylematu nie mieli, może poza pierwszą odsłoną.

Ogólnie jestem dobrej myśli - choć oczywiście z zakupem poczekam na recenzje po premierze.

Ale co do samego marketingu, może też chodzić o powtórzenie efektu Fallouta 4 (czyli wstrzymywanie się z informacjami, a potem wysyp tuż przed premierą).
 
Last edited:

"Historia ma być "bardziej osobista". Jak tłumaczy Walters: poprzednie części były niejako obudowane wokół Sheparda, Anromeda ma ambicję zerwać z tą tradycją, choć przedstawiony w niej konflikt będzie miał swój ciężar. "

Nie podobają mi się te słowa.
Znaczy jedno przeczy drugiemu.

Ja tutaj między wierszami wyczytuję, że fabuła mniej ma się skupiać na postaci i jej umiejscowieniu w świecie, a to "bardziej osobiste" doświadczenie dotyczy gracza i tego, co on w tej grze może robić, czyli głównie ta mocno promowana eksploracja. A może tworzę teorie spiskowe, ale powtórki z bezpłciowego, beznadziejnie napisanego Inkwizytora się obawiam.
ME postawiło nieśmiałe pierwsze kroki w tworzeniu hybrydy postaci predefiniowanej z taką, którą określa gracz i nie chciałbym, żeby seria od tego odeszła.
 
Last edited:
Może też oznaczać, że fabuła będzie mniej "światoratownicza", tzn. osadzona na niższym szczeblu "epickości". Zauważ, że przed W3 podkreślano ten sam aspekt - tzn. "osobistości" historii. No i także pojawiał się wątek eksploracji... co już wyszło niekoniecznie dobrze (choć w dodatkach RED-zi się conieco zrehabilitowali).
 
Może też oznaczać, że fabuła będzie mniej "światoratownicza", tzn. osadzona na niższym szczeblu "epickości". Zauważ, że przed W3 podkreślano ten sam aspekt - tzn. "osobistości" historii. No i także pojawiał się wątek eksploracji... co już wyszło niekoniecznie dobrze (choć w dodatkach RED-zi się conieco zrehabilitowali).

Dobrze by było.
Ale REDzi ostatecznie też skorzystali z motywu wielkiego zła, które pokonać może wybraniec. Tyle tylko, że wybrańcem nie jest nasza postać.
 
Wiesz, ja niespecjalnie spodziewam się głębokiego, przemyślanego "rdzenia" fabuły. Nacisk i pole do popisu powinny zostać postawione na wątki poboczne czy "towarzyszy". To zadziałało zarówno w ME (najlepiej w dwójce, najsłabiej w trójce) jak i W3. Chodzi o to, żeby gracz był świadkiem i uczestnikiem jakichś ciekawych i być może przejmujących opowieści. W uproszczeniu: w W3 możemy wybaczyć płaskiego Eredina dlatego, że po drodze spotkaliśmy Barona i Wiedźmy. W Inkwizycji wyłożyli się na tym, że właściwa fabuła była stosunkowo króciutka (<20 h), a gra była napompowana "contentem", przy którym nawet wiedźmińskie pytajniki wypadały ciekawiej.

czyli głównie ta mocno promowana eksploracja.
Tutaj się zgadzam. Od pewnego czasu na sygnał "eksploracja" mam reakcję lekko alergiczną. Wciąż mam nadzieję, że ta moda w końcu przeminie...
 
Chodzą ploty jakoby na dzisiejszej imprezie PlayStation Meeting miał się odbyć pokaz m. in. nowego Mass Effecta na PS4 Neo. Start o 21 naszego czasu.

http://www.gamezilla.pl/newsy/2016/...mass-effect-andromeda-dzialajacego-na-ps4-neo

---------- Zaktualizowano 19:38 ----------

Tak swoją drogą, jeśli się to potwierdzi to może to będzie to ciekawy zwrot akcji. Pierwszy Mass Effect powstawał we współpracy z Microsoftem jako tytuł ekskluzywny na Xboxa 360, później oczywiście trafił także na PC. Seria zawitała na konsolę Sony dopiero przy okazji dwójki i to jakiś rok po premierze na konsolę konkurencji i peceta. Jedynka na Playstation 3 trafiła aż pięć lat po oryginalnej premierze (w okolicy premiery trójki).

Co prawda szczerze wątpię żeby z Andromedą było na odwrót i gra miała trafić tylko na Playstation 4 z pominięciem Xboxa One, ale nacisk na promocję gry właśnie na tej platformie to i tak spora rzecz. Przykładem może być Destiny, które mimo iż trafiło na cztery konsole (dwie od Sony i dwie od Microsoftu) reklamowane było jako gra na Playstation. Przeciętny zjadacz gier nie interesujący się tematem mógł pomyśleć, że gra nie wyszła na nic innego. Warto też przy tym pamiętać iż Destiny to gra twórców Halo, a więc jednego z najmocniejszych exclusivów na konsolę Microsoftu.
 
W sumie nie wnikałem za bardzo w temat nowej trylogii, a ze starą też nie miałem za wiele do czynienia, ale ciekawi mnie nieco kierunek, jaki obiorą twórcy. Czy gra będzie jeszcze bardziej uproszczoną strzelanką w klimatach kosmicznych z nikłymi elementami rpg czyli wszędzie wsadzanym craftingiem, czy też spróbują stworzyć podwaliny pod coś ambitniejszego. Jakby nie patrzeć, to teraz wszyscy będą porównywać tego typu gry do W3, bo to gra redów stała się niejako wyznacznikiem standardu i wszystko co poniżej będzie rzutowało negatywnie na odbiór. Bio jest obecnie nastawione na odzyskanie palmy pierwszeństwa, więc jak sądzę dadzą z siebie wszystko i jeszcze trochę.
 
Last edited:
No i pokazali krótki materiał z rozgrywki. Generalnie wszystko spoko, ale był jeden zgrzyt. Podczas samej rozgrywki bohater był sam, a kiedy dotarł do miejsca, w którym odpalił się przerywnik filmowy to nagle towarzyszyło mu kilka postaci. Od razu mi się przypomina Inkwizycja gdzie towarzysze znikali kiedy wsiadaliśmy na konia i pojawiali się kiedy z niego schodziliśmy...

Mam nadzieję, że Andromeda nie będzie wyglądała w taki sposób, że kiedy sobie swobodnie zwiedzamy to jesteśmy sami, a kiedy zaczyna się strzelanina lub filmik to nagle teleportuje się cała drużyna. Strasznie to głupie.

---------- Zaktualizowano 21:55 ----------

Materiał na youtubie. Komentarz chyba nagrany dawno temu i nikt mu nie powiedział, że nowa wersja PS4 to Pro, a nie Neo :p

 
Niczego mi ten materiał nie urwał.
Podobnie jak @hunt też wolałbym, żeby drużyna towarzyszyła nam cały czas. Podoba mi się bardzo projekt lokacji i reżyseria cutsceny.
Nie podobają mi się animacje poruszania się postaci.

Długo czekałem na jakieś wieści o Andromedzie, ale to jeszcze za mało żebym wsiadł do hypowego pociągu.
Pozostaje mi czekać na pełny trailer ;<
 
Last edited:
No tak pierwszy gameplay, to trochę chodzenia, potem trochę więcej chodzenia i filmik przed walką.

Wyszło meh, niczego nie urywa, ale nie zapala czerwonych lampek.

W sumie nie dowiedziałem się niczego.

Oczekiwałem dużo więcej po pierwszym gameplayu.
 
Takie to zwykłe ... a chcialo by się kapcie zgubić,.. oby nie wzorowali się zbytnio na inkwizycji, juz eksloracja ograniczona do głównego bohatera trichę zgrzyta i trailer z zasadzie niczym nie porwał bo niczym nie mógł, ale w zasadzie wieszać psów tez nie ma za co takie Meh ... po prostu.

Pierwszego pokazu to oczekiwałbym swoistego miksu jakiegoś chodliwego kawałku z fragmentami gameplaya spasowanymi odpowiednio do uwtoru powiedzmy, a tu ziewaczka.

Oj chyba szybko nie wyjdzie ten Mass Effect, wątpie coś nawet w 2017 jako premierę, ale jak jest marzec... ciężko w to uwierzyć.
 
Last edited:
Spodziewałem sie czegoś bardziej ciekawego niz chodzenie.

Co do braku towarzyszy podczas eksploracji to bym się nie przejmował szczególnie że byli obecni w kaxdej grze bioware.
Coś mi sie nie chce wierzyć że nagle z tego zrezygnują biorąc pod uwagę że ich gry stoją głównie postaciami.

Skanowanie roślin mogli juz sobie darować źle mi sie to kojarzy.

Co do grafiku nie będę sie wypowiadał bo i tak do premiery
ulegnie zmianie.
 
juz eksloracja ograniczona do głównego bohatera trichę zgrzyta
W sumie podczas tego fragmentu słychać komentarze towarzyszy (?). Być może devsi jeszcze nie zoptymalizowali poruszania się NPCów / nie chcieli aby skakali wokół GB jak idioci?

Co do grafiku nie będę sie wypowiadał bo i tak do premiery
Tutaj akurat nie spodziewałbym się zaskoczenia (ani w dół, ani w górę) - możliwości Frostbite są generalnie wiadome. W Inkwizycji dawał radę.
 
Mięso pewnie będzie w listopadzie na N7 Day. Być może Sony zaskoczyło ich z zapowiedzią, że chcą pokazać Andromedę na swojej imprezie i trzeba było coś na szybko zmontować? Żyję nadzieją...
 
Mięso pewnie będzie w listopadzie na N7 Day. Być może Sony zaskoczyło ich z zapowiedzią, że chcą pokazać Andromedę na swojej imprezie i trzeba było coś na szybko zmontować? Żyję nadzieją...

Ja także.
Ale myślę, że ten zapowiedziany trailer dopiero będzie prawdziwą bombą, może przy okazji wyjdzie jakiś fact sheet i zacznie się na poważnie mówić o tej grze. Nie zdziwiło by mnie wcale, gdyby BW wystraszyło się wiedźmina - lubię tak myśleć w związku z tym, że przecież pierwotnie zapowiedziano grę na końcówkę 2016 roku, a rodzima produkcja pozamiatała growy rynek - i musiało przebudować grę właściwie od zera - stąd zwłoka w dzieleniu się informacjami. Nastraja mnie to wszystko pozytywnie, pamiętam z jakim zawodem spotkałem się przy okazji F4, o którym powiedzieć "mierny" to spory komplement i watpię, żeby kanadyjskie studio także zignorowało, bądź co bądź, nowy i wyższy standard wyznaczony przez Czerwonych.

Dlatego tak czekam na nowe ME.
 
Last edited:
Wątpię, by zabrakło towarzyszy w trakcie eksploracji. W Inkwizycji znikali podczas jazdy konnej, ale już nie w trakcie pieszej eksploracji, więc bym się nie przejmował.

Jednak nic nie zmieni faktu, że materiał słaby, nijaki, bez pazura.
 
Top Bottom