Teksty Comy wcale nie są grafomańskie (w każdym razie większość), jakoś potrafię odnaleźć w nich jakieś przesłanie. To samo ludzie zarzucają Hunterowi, i również nie wiem czemu, bo w tym przypadku każdy tekst jest dobry (mnogość aluzji). Gdyby teksty obu zespołów powstały w języku angielskim, nikt by się nie czepiał. A że czasem po prostu dziwnie to brzmi po polsku, to nie wina tekstu ani autora.Co do samej Comy - o ile pierwsze dwie płyty były świetne, to ostatnia jest mocno średniawa (przynajmniej jako całość - gdyby wywalić wszystkie te skity i zostawić 6-7 dobrych kawałków, byłaby tylko niewiele gorsza od "Zaprzepaszczonych sił...". A tak...).Za to Behemoth doszedł do takiego stopnia absurdu, że nie mogę już odróżnić od siebie poszczególnych kawałków, a nawet płyt