Ta....
Powiem jedno zdanie podsumowujące konferencje - przemyślna prezentacja dobrze i poprowadzona.
Kilka(naście) tytułów (w tym sporo z pokazem rozgrywki z wczesnych wersji), zarówno od bardziej rozpoznawalnych deweloperów, jak i tytułów indie.
Nie chce się tutaj rozwodzić nad każdym z tytułów (za dużo tego było), ale jakoś nie czułem tej "mocy next gen".
Nie zrozumcie mnie źle - tytuły, które wyglądały dobrze w poprzedniej generacji (jak Spiderman, czy Horizon) wciąż wyglądają ładnie(j) ale brak tutaj tego czegoś przemawiającego za "nową jakością".
Ot, takie PS4 na sterydach.
Paradoksalnie największe wrażenie zrobiły na mnie tytuły indie.
W moim mniemaniu poniekąd jest to spowodowane tym, że im bliżej przesuwamy się z grafiką w stronę (ogólnie pojętego) |realizmu" tym bardziej poszczególne elementy oprawy odstają od siebie (np. takie Hellblade - pierwsze oczywiście - doskonała postać oraz twarz naszej bohaterki, ale reszta gry już przeciętna, a kilka rzeczy tak mocno uproszczone, że aż strach pomyśleć z jakiej "epoki" zaczerpnięte).
Stąd nie jestem za bezmyślnym gonieniem do "fotorealizmu" (na który nie mamy jeszcze wystarczającej mocy aby uświadczyć go w grach - zapewne przez wiele lat sytuacja się nie zmieni), gdzie poszczególne wizualne aspekty gry będą od siebie coraz bardziej odstawać, a zrównoważonym rozwojem (stylizowanym podejściem) gdzie zarówno artystyczn wizja jak i jakość grafiki będą trzymały równy poziom.
Ostatnia rzecz - wygląd PS5.
Tutaj potwierdziły się moje najgorsze obawy i Sony nie odeszło od tradycyjnego wyglądu na rzecz lepszego chłodzenia. Obawiam się, że sytuacja znana z PS4 Pro, może się powtórzyć. Może nie na samym początku cyklu życia konsoli, ale czuję iż kiedyś pojawią się gry, po których PS5 będzie wyła.
I to wyła wniebogłosy...