Solonymi rybami była Triss, która rzuciła zaklęcie na żołdaka. Suszonymi grzybami była Ciri, która nie wiedząc, o co chodzi, palnęła co ślina na język przyniosła A że żołdak nic z tym nie zrobił, zawdzięczyć można tylko szybkiej interwencji (chyba) Wencka, żadnych czarów tam nie było Ja Aksję pamiętam w 'Ziarnie prawdy', Geralt uspokoił nią Płotkę.