Markus, znowu muszę Cię poprawić. Nie zauważyłem, aby stosunki między przedstawicielami frakcji uległy pogorszeniu. Niemal każdy gracz (nie mówię, tu o dzieciach neo) odnosi się do przeciwnej strony z szacunkiem, albo przynajmniej nie traktuje nikogo gorzej ze względu na to, że ten ktoś należy do frakcji przeciwnej. Jakbyś popatrzył dobrze, zaważyłbyś, że tak właśnie jest.Ja osobiście jestem szczęśliwy mogąc pozdrowić przeciwnika i życzyć mu szczęścia w pojedynku.A co do przyszłości Versusa, to zmiany są niezbędne, bo zmiany to gwarancja przyszłości, lepszej, gorszej, ale przyszłości. Konserwatywność to zwiastun porażki, śmierci gry