Gaszenie ognisk aardem - zjawisko poprawne fizycznie?

+
Gaszenie ognisk aardem - zjawisko poprawne fizycznie?

Tak sobie dyskutowaliśmy z Vatt'ghernem na czacie zakonnym dlaczego jeszcze nie udało mi się przejść gry ;D i stanęło na pokonaniu Bestii. Vatt uświadomił mi, że można za pomocą aarda gasić ogniska, z których wyłażą Barghesty. Zaczął się więc spór - czy podmuchem powietrza można ugasić ognisko?Padł argument, że można lekkim podmuchem zgasić świeczkę. Tylko, że świeczka jest na tyle nietypowa, że jej materiał w zasadzie nie nagrzewa się podczas palenia. Stąd wystarczy zdmuchnąć płomień - nic ponownie knotu nie zapali, bo będzie on chłodny.W przypadku ogniska jest inaczej - jest zwęglone i rozżarzone drewno. Czy możliwe jest więc ugaszenie go chociażby tak potężnym podmuchem jak Aard ?\Edycja: zwróćmy uwagę, że gaszenie wodą całkiem różni się od gaszenia powietrzem: po pierwsze odcina dostęp do tlenu, a spalanie to przecież proces utleniania. Po drugie, parująca woda pobiera ciepło, a więc schładza materiał.
 

Vattier

CD PROJEKT RED
Należy także pamiętać, że np taki szyb naftowy gasi się eksplozją. Kluczem jest usunięcie jednego z czynników: tlenu, albo materiału, który się pali. Eksplozja tworzy falę uderzeniową, która pozbawia ogień tlenu.Dlaczego więc potężne uderzenie telekinetyczne nie może zostać potraktowane jako fala uderzeniowa?Miałbym wielką prośbę, aby wypowiedzieli się także Redzi - w końcu to oni pozwolili na gaszenie ognisk w grze Aardem, prawda?
 

SaLi

Forum veteran
Nagla zmiana cisnienia rowniez jest w stanie zgasic plomien.Podejrzewam, ze zalezy jak wielkie jest ognisko.Te w Wiedzminie nie sa zbyt okazale wiec ogromnej temperatury rowniez nie wytwarzaja.Dodatkowo jesli przyjac, ze przy okazji rozwalamy je sama sila kinetyczna to palace sie polana nawet jesli nie zgasna powinny byc porozrzucane.
 
Vattghern91 said:
Należy także pamiętać, że np taki szyb naftowy gasi się eksplozją. Kluczem jest usunięcie jednego z czynników: tlenu, albo materiału, który się pali. Eksplozja tworzy falę uderzeniową, która pozbawia ogień tlenu.Dlaczego więc potężne uderzenie telekinetyczne nie może zostać potraktowane jako fala uderzeniowa?
Fala uderzeniowa tak, ale nie fala uderzeniowa spalająca tlen - Raczej napływ tlenu.
Vattghern91 said:
Nagla zmiana cisnienia rowniez jest w stanie zgasic plomien.
Na jakiej zasadzie to działa, umiałbyś znaleźć link do wikipedii, gdzie można by o tym przeczytać? Bo zjawisko wydaje mi się ciekawe.
Vattghern91 said:
Podejrzewam, ze zalezy jak wielkie jest ognisko.
Jak wielkie ognisko i jak silny podmuch - tzn. doszliśmy z Vattghernem do wniosku, że to nie podmuch tylko jeb**cie ;D.
Vattghern91 said:
Te w Wiedzminie nie sa zbyt okazale wiec ogromnej temperatury rowniez nie wytwarzaja.Dodatkowo jesli przyjac, ze przy okazji rozwalamy je sama sila kinetyczna to palace sie polana nawet jesli nie zgasna powinny byc porozrzucane.
Fakt, małe ogniska z wiedźmina dałoby się ugasić niemalże gołą stopą :p, rzeczywiście rozrzucenie materiału to jest wytłumaczenie. A jak się sprawa ma z ogniskami przy Bestii - bo szczerze mówiąc nie pamiętam jak wyglądały, ale tam było dużo ognia. Czy w ogóle w takim ognistym otoczeniu znak aard nie powinien wyglądać jak igni? :D
 

Vattier

CD PROJEKT RED
MarkusvonBroady said:
MarkusvonBroady said:
Te w Wiedzminie nie sa zbyt okazale wiec ogromnej temperatury rowniez nie wytwarzaja.Dodatkowo jesli przyjac, ze przy okazji rozwalamy je sama sila kinetyczna to palace sie polana nawet jesli nie zgasna powinny byc porozrzucane.
Fakt, małe ogniska z wiedźmina dałoby się ugasić niemalże gołą stopą :p, rzeczywiście rozrzucenie materiału to jest wytłumaczenie. A jak się sprawa ma z ogniskami przy Bestii - bo szczerze mówiąc nie pamiętam jak wyglądały, ale tam było dużo ognia. Czy w ogóle w takim ognistym otoczeniu znak aard nie powinien wyglądać jak igni? :D
Ogniska przy Bestii były raczej magiczne, bo był jedynie ogień, bez materiału palnego. Skoro więc ogień był magiczny, to nie ulega wątpliwości, że magiczne uderzenie telekinetyczne było w stanie je zgasić bez problemu.
 
Vattghern91 said:
Vattghern91 said:
Vattghern91 said:
Te w Wiedzminie nie sa zbyt okazale wiec ogromnej temperatury rowniez nie wytwarzaja.Dodatkowo jesli przyjac, ze przy okazji rozwalamy je sama sila kinetyczna to palace sie polana nawet jesli nie zgasna powinny byc porozrzucane.
Fakt, małe ogniska z wiedźmina dałoby się ugasić niemalże gołą stopą :p, rzeczywiście rozrzucenie materiału to jest wytłumaczenie. A jak się sprawa ma z ogniskami przy Bestii - bo szczerze mówiąc nie pamiętam jak wyglądały, ale tam było dużo ognia. Czy w ogóle w takim ognistym otoczeniu znak aard nie powinien wyglądać jak igni? :D
Ogniska przy Bestii były raczej magiczne, bo był jedynie ogień, bez materiału palnego. Skoro więc ogień był magiczny, to nie ulega wątpliwości, że magiczne uderzenie telekinetyczne było w stanie je zgasić bez problemu.
Tak, ale skoro ogień jest magiczny to w zasadzie nie sposób stwierdzić, czy można go ugasić i jak ;). Bo magia to coś, co z fizyką w parze nie idzie. Ale czy na pewno był to ogień magiczny?Do takiego rozwiązania doszedłem:Aard skupia powietrze i wysyła je w kierunku ogniska p c h a j ą c powietrze, które było nad ogniskiem dalej). Ze względu na duże ciśnienie ognisko pali się jeszcze żywiej, być może nawet wybucha. Jednak po tym wybuchu spalony zostaje cały zapas powietrza i wytwarza się chwilowa próżnia wokół materiału, nie ma więc tlenu i ognisko gaśnie. Wciąż jednak po ponownym napływie powietrza ogień mógłby się rozpalić na nowo...Edycja: zamiast próżnia - brak tlenu. Wytwarza się więc bańka dymu odgradzająca ognisko od tlenu, to może potrwać nieco dłużej...
 

Vattier

CD PROJEKT RED
MarkusvonBroady said:
Tak, ale skoro ogień jest magiczny to w zasadzie nie sposób stwierdzić, czy można go ugasić i jak ;). Bo magia to coś, co z fizyką w parze nie idzie. Ale czy na pewno był to ogień magiczny?
A powiedz mi, czy normalny ogień paliłby się w powietrzu? Tlen sam siebie nie może utlenić. A na magię zazwyczaj najlepiej działa inna magia: żeby ochronić się przed atakiem Yennefer, Geralt użył Heliotropu. Żeby chronić się przed atakami magicznymi w VS używamy obrony magicznej, w Wiedźminie - RPG także dziala ta zasada.
MarkusvonBroady said:
Aard skupia powietrze i wysyła je w kierunku ogniska p c h a j ą c powietrze, które było nad ogniskiem dalej). Ze względu na duże ciśnienie ognisko pali się jeszcze żywiej, być może nawet wybucha. Jednak po tym wybuchu spalony zostaje cały zapas powietrza i wytwarza się chwilowa próżnia wokół materiału, nie ma więc tlenu i ognisko gaśnie. Wciąż jednak po ponownym napływie powietrza ogień mógłby się rozpalić na nowo...
Jak miałby się rozpalić na nowo, skoro:
MarkusvonBroady said:
Dodatkowo jesli przyjac, ze przy okazji rozwalamy je sama sila kinetyczna to palace sie polana nawet jesli nie zgasna powinny byc porozrzucane.
No i jaka próżnia? czy jak spalisz cały zapas tlenu, to produkty reakcji się anihilują? A może prawo zachowania masy nie działa w tym przypadku?EDIT: poprawiłem próżnię na czerwono, coby nie było już wątpliwości...
 
SLI said:
Ehem...Sorry, ale ja o prozni nic nie wspominalem... ;D
Ja wspominałem :-[
SLI said:
po pierwsze knot po zdmuchnieciu jest nagrzany tylko nie ma temperatury pozwalajacej woskowi parowac
O tym, że knot ma wysoką temperaturę nie wiedziałem. Jest mały, więc widocznie szybko stygnie i nigdy nie zaobserwowałem - ale Ty chyba masz na myśli, że powoli stygnie, skoro wspominasz, że wosk nie paruje (a więc nie pobiera ciepła, czy na coś innego wskazujesz?).
 
Zamiast świeczki, która potrzebuje również oparów wosku, żeby się palić, możemy jako argument przyjąć zapałkę, którą to również gasimy podmuchem (lub nią machając, co w sumie na jedno wychodzi) - tu także następuje gwałtowna reakcja i wypala się kupa tlenu? (choć muszę przyznać takie wytłumaczenie do ogniska nawet mi przypadła do gustu :beer:)
 
Po prostu gwałtowny podmuch ochładza materiał na tyle, ze nie może on się juz palić. Zwróć uwagę na to, że aard może rozrzucić głownie po całym polu walki.Do tego:
Zamiast świeczki, która potrzebuje również oparów wosku, żeby się palić, możemy jako argument przyjąć zapałkę, którą to również gasimy podmuchem (lub nią machając, co w sumie na jedno wychodzi)
 
Aayiadyn said:
Po prostu gwałtowny podmuch ochładza materiał na tyle, ze nie może on się juz palić.
W przypadku otoczenia bestii jest dość gorąco - choć na pewno chłodniej niż wewnątrz ogniska.Ja już dawno się zgodziłem na to, że jednak aard może zgasić ognisko :p. Chociaż wciąż mam wątpliwości odnośnie tego, czy aard jest wystarczająco silny - np. jeżeli zastąpimy zapałkę podpaloną kartką papieru zwiniętą w rulonik (co oddaje chyba nieco skomplikowaną strukturę ogniska, którego wnętrze jest chronione) to niełatwo będzie ją ugasić dmuchnięciem, a w zasadzie będzie to raczej niemożliwe :p - mimo tego, że kartka sama w sobie jest chłodna, a nasze dmuchnięcie stosunkowo do jej rozmiarów bardzo silne.Ponadto fizyka nie skaluje się. Tzn. niemożliwością jest stosowanie jej z takim samym skutkiem do obiektów o różnej wielkości - bo np. zmniejszając ognisko, nie zmniejsza się przy okazji przyciągania cząsteczkowego powietrza. Czy owo przyciąganie ma jakieś większe znaczenie nie wiem, ale podejrzewam, że podobnych nieskalowanych czynników jest dużo więcej.Koronnym argumentem zostaje rozrzucenie materiału - jednak takie rozrzucone belki wciąż mogłyby się lekko palić i trzeba by je gasić drugim aardem, choć to nieistotny szczegół. A samo otoczenie bestii powinno być rozpatrywane jako warunek szczególny - z jednej strony ogień wokół, a więc rozrzucanie płonących przedmiotów chyba nie jest dobrym pomysłem, bo zmniejsza wolną przestrzeń dla wiedźmina. Z drugiej strony ogień jest magiczny - tylko tu nachodzi mnie wątpliwość: otóż Vattghern uznał, że ogień jest magiczny, ponieważ nie ma pod nim materiału - a co z płonącymi chatami? A więc skoro jest trochę ognia niemagicznego, to może ten "magiczny" też jest fizycznym, tylko niedorobionym tak samo jak niemożność rozrzucania ogniska.Ogólnie jednak, biorąc pod uwagę, że to tylko gra, z fizyką się zgadzam. Gdyby to nie była gra, to raczej aarda bym nie użył, bo takie zabawy powietrzem blisko silnego ognia mogłyby się skończyć spaleniem włosów wiedźminowi - i jak by wtedy wyglądał? ;D
 
Ogólnie jednak, biorąc pod uwagę, że to tylko gra, z fizyką się zgadzam. Gdyby to nie była gra, to raczej aarda bym nie użył, bo takie zabawy powietrzem blisko silnego ognia mogłyby się skończyć spaleniem włosów wiedźminowi - i jak by wtedy wyglądał? Grin
Jak Vin Diesel ;D
 
Top Bottom