Forumowa filmówka

+
Ojacie. J. Depp bez makijażu, pstrokatych ciuszków i nie zachowuje się jak paralityk. Szok i niedowierzanie.

[video=youtube;VCTen3-B8GU]http://www.youtube.com/watch?v=VCTen3-B8GU[/video]

A tu czysta napierdzielanko-Arnie-nawalanka.

 
Last edited:
Pozwolę sobie zacytować:

Komisja Europejska musiała przeprowadzić badanie, aby odkryć to, co wszyscy wiemy już od dawna. Oto bowiem urzędnicy europejscy, po zapytaniu 5 tys. osób z 10 krajów członkowskich, w tym z Polski, stwierdzili, że dostawcy multimediów nie wykorzystują możliwości technologicznych, a my piracimy, bo wiele materiałów nie jest dostępnych legalnie.

Z badania można wyciągnąć bardzo prosty, ale jednocześnie niezbyt oryginalny wniosek – wiele osób decyduje się na oglądanie pirackich treści, bo nawet nie mają możliwości legalnego zdobycia filmu.

Sam jestem tego świetnym przykładem, bo nie dalej jak wczoraj (9 lutego) chciałem obejrzeć ze swoją dziewczyną film Footloose z 1984 roku z Kevinem Baconem w roli głównej. Zacząłem przeglądać zasoby polskiego Internetu, aby skorzystać z oryginalnych kanałów dystrybucji. Wpisywałem w Google różnej maści frazy „Footloose online”, „Footloose VOD”, „Footloose obejrzyj”. Na nic się to nie zdało. Zamiast oferty, gdzie mógłbym kupić film za kilka czy nawet kilkanaście złotych (w końcu nie jest to najnowszy hit, który dopiero co zszedł z ekranów kin), trafiałem na same pirackie strony. Próbowałem. Chciałem obejrzeć legalnie. Nie udało się. W ogóle nie dano mi takiej możliwości!

całość: http://www.spidersweb.pl/2014/02/piractwo-w-europie.html
 

Attachments

  • 1601206_256846317817174_1910873855_n.jpg
    1601206_256846317817174_1910873855_n.jpg
    49.6 KB · Views: 43
Byłem na seansie "Pod mocnym aniołem".

Film rzeczywiście dobry zarówno pod względem historii alkoholowego upadku człowieka (chociaż tutaj - na szczęście - nie jestem w stanie zweryfikować autentyczności obrazu), gry aktorskiej jak również artystycznej strony wizualnej (chociaż miejscami nie są to "estetyczne" obrazy).
Jakoś nie mogę się zebrać do głębszego opowiedzenia moich wrażeń. Film zostawia po sobie dziwną pustkę zmieszaną z odrobiną refleksją.

W przyszłym tygodniu zdam relacje z obrazu "Jack Strong".

Panowie Smarzowski i Pasikowski są chyba jedynymi (współczesnymi) twórcami, którzy pozostawiają cień nadziei dla polskiej kinematografii.
 
Jack Strong - nie będą to nowe Psy, ale świetny film. Czuć Pasikowskiego (rozmowa na początku filmu przy wódce, trąbka w tle), ale nie sa to żadne popłuczyny czy pójście na łatwiznę, tylko kawał dobrego kina, do tego przeplatanego fajnym humorem. Polecam.

You're Next - kilka razy podskoczyłem, kilka razy zrobiłem "uuu" jak ktoś zginął, warto.
 
Z cyklu "lepiej późno niż wcale" obejrzałam sobie właśnie "Jestem Bogiem".

I jestem pod wrażeniem.

Kaliber i Paktofonika w mojej muzycznej historii bardziej na tak, ale bez głębszej znajomości tematu. Film mnie dość poruszył z wielu powodów w sumie.
Dobry film.
Dobra opowieść.
 
Z cyklu "lepiej późno niż wcale" obejrzałam sobie właśnie "Jestem Bogiem".

I jestem pod wrażeniem.

Kaliber i Paktofonika w mojej muzycznej historii bardziej na tak, ale bez głębszej znajomości tematu. Film mnie dość poruszył z wielu powodów w sumie.
Dobry film.
Dobra opowieść.

"Jesteś Bogiem" :p
Mnie tam jakoś historia nie poruszyła, a na filmie mi się chciało spać. Może dlatego, że nigdy nie słuchałem Paktofoniki i nie czuję żadnych sentymentów.
 
Duże złe wilki. Mam problem z tym filmem, bo albo jest on wyjątkowo kiepskim horrorem, albo ciekawą próba powiedzenia czegoś więcej. Uwaga, będzie trochę spoilerów, łącznie z zakończeniem - choć imho wrażenia z oglądania filmu one nie zepsują.
Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, odnoszę wrażenie, że film jest antysyjonistyczny. Całość skupia się na nieskutecznym poszukiwaniu potwora, a koniec końców cały naród okazuje się złożony z takich właśnie potworów - chcąc zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa gotowi są porywać i torturować być może niewinnych ludzi, policja w torturach widzi problem tylko wtedy, gdy zostają one nagłośnione, a pozornie ustatkowany starszy człowiek z przyjemnością wraca do znanego z wojska przypalania ludzi. Właśnie w wojsku widziałbym źródło zła - wszyscy niemal wspominają o służbie w nim, państwo wydaje się być absurdalnie zmilitaryzowane. Jedynym normalnym obywatelem jest arab (wszystkie wypowiedzi Żydów na ich temat są negatywne), który raz po raz przejeżdża w okolicy na koniu. Sam zwierzak to dla mnie niezła zagwozdka - najbardziej odjechana interpretacja każe mi uznać go za łączność z naturą, która ma pokazać, iż państwo Izrael jest tworem sztucznym, opresyjnym.
Ale zapewne nadinterpretuję i to po prostu kiepski film jest. :p
 
Duże złe wilki. Mam problem z tym filmem, bo albo jest on wyjątkowo kiepskim horrorem, albo ciekawą próba powiedzenia czegoś więcej. Uwaga, będzie trochę spoilerów, łącznie z zakończeniem - choć imho wrażenia z oglądania filmu one nie zepsują.
Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, odnoszę wrażenie, że film jest antysyjonistyczny. Całość skupia się na nieskutecznym poszukiwaniu potwora, a koniec końców cały naród okazuje się złożony z takich właśnie potworów - chcąc zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa gotowi są porywać i torturować być może niewinnych ludzi, policja w torturach widzi problem tylko wtedy, gdy zostają one nagłośnione, a pozornie ustatkowany starszy człowiek z przyjemnością wraca do znanego z wojska przypalania ludzi. Właśnie w wojsku widziałbym źródło zła - wszyscy niemal wspominają o służbie w nim, państwo wydaje się być absurdalnie zmilitaryzowane. Jedynym normalnym obywatelem jest arab (wszystkie wypowiedzi Żydów na ich temat są negatywne), który raz po raz przejeżdża w okolicy na koniu. Sam zwierzak to dla mnie niezła zagwozdka - najbardziej odjechana interpretacja każe mi uznać go za łączność z naturą, która ma pokazać, iż państwo Izrael jest tworem sztucznym, opresyjnym.
Ale zapewne nadinterpretuję i to po prostu kiepski film jest. :p
Popłynąłeeeeeeeś.... ;)
Ale zgodze się że film jest taki sobie, choć mógłby być świetny.
Ojciec dziewczynki to czystej wody socjopata, najwyraźniej ma to po swoim tatusiu (policjant, który przecież lubi "zmiękczać" podejrzanych przy nim wymięka). Ale z Arabem na koniu nie miał problemów - dał mu swojego papieroska, był miły, i to nie tylko dla tego, że w piwnicy miał dwóch delikwentów (przecież wiedział że nic nie słychać). Projekcja na cały naród jest imao nieuzasadniona.
Świetnym pomysłem było pozostawienie widza w niepewności, czy nauczyciel jest winny czy nie (w Polowaniu od początku wiadomo, że jest niewinny, co zupełnie zabiło napięcie). Zupełnie niepotrzebnie pokazali na końcu, że jednak był winny, pozostawienie tej sprawy otwartej mogło być dużym sukcesem filmu.
Nawiązanie do armii było w moim odczuciu tylko humorystyczne - najpierw ojciec pytał policjanta, czy niczego się w policji nie nauczył, potem dziadek ojca czy niczego się w armii nie nauczył.
 
Coś dla forumowych miłośników Scarlett Johansson

Johansson gra kosmitkę, która przebywa na Ziemi pod postacią pięknej kobiety. Przemierza autostrady i odizolowane miejsca, aby zdobyć ludzką ofiarę. Wykorzystuje do tego kobiecą seksualność. Po czasie zaczyna odkrywać w sobie ludzkie uczucia, które osłabiają jej pierwotne instynkty. Doprowadza ją to do konfliktu z własnym gatunkiem.


Fabuła strasznie ograna, ale trailer pozytywnie dziwny. Ciekawym.

E:
@elesshar wtf, byłem pewien że klikam w filmówkę... Dzięki, wysłąłem raport o przeniesienie ;]

E2: @undomiel9 dziękuję :)
 
Last edited:
Każdemu się zdarzy czasem mała pomyłka ;) A o samym filmie coś tam słyszałem i jakby się okazało, to niezłą produkcją, to może do kina bym i poszedł. Nawet żeby sprawdzić, jak się Scarlett prezentuje w tej produkcji :D
 
Millerowie - sympatyczna komedia, warto.

Obecność - naprawde dobry horror, gdzie dość mało jest wyskakujących straszaków, bo głównie oppiera się na klimacie - a z drugiej strony nie potrzebowałem pieluchy. Warto.

Sinister - za dużo dłużyzn, fabuła dość przewidywalna, momenty grozy i napięcia niezłe, ale podsumowując - raczej szkoda czasu.

Duże Złe Wilki - niby niezły, trochę nieoczywistego humoru, ale koniec końców - nie warto.

Szklana Pułapka 5 - obraza dla całej serii. Głupie, nudne, słabe, żarty nieśmieszne, tragedia.



PS:
 
A ja wreszcie wróciłem z kina i "Pod mocnym aniołem". Mocne, ale prawdziwe. Dobrze zagrane. Tego się spodziewałem. Trochę bałagan jak dla mnie, poszatkowane sceny, nie przepadam za tym, ale ogólnie oceniam film jako bardzo dobry, prawdziwy i coś, co powinni zobaczyć młodzi ludzie.
 
Szkockie ską... oszczędność znaczy jak widać dotyczy również słownictwa. :D

Ale poważnie, nowy RoboChłop to świetny film. Co prawda spodziewałem się większej akcji z dużymi robotami, ale z kina i tak wyszedłem zadowolony. A jak usłyszałem główny motyw z klasycznego RoboCopa poczułem się jak dziecko zasiadające w niedzielę przed TVP2 i oglądające serial :D
 
Top Bottom