Robocop jest 12+ i/bo strzela do robotów
Komisja Europejska musiała przeprowadzić badanie, aby odkryć to, co wszyscy wiemy już od dawna. Oto bowiem urzędnicy europejscy, po zapytaniu 5 tys. osób z 10 krajów członkowskich, w tym z Polski, stwierdzili, że dostawcy multimediów nie wykorzystują możliwości technologicznych, a my piracimy, bo wiele materiałów nie jest dostępnych legalnie.
Z badania można wyciągnąć bardzo prosty, ale jednocześnie niezbyt oryginalny wniosek – wiele osób decyduje się na oglądanie pirackich treści, bo nawet nie mają możliwości legalnego zdobycia filmu.
Sam jestem tego świetnym przykładem, bo nie dalej jak wczoraj (9 lutego) chciałem obejrzeć ze swoją dziewczyną film Footloose z 1984 roku z Kevinem Baconem w roli głównej. Zacząłem przeglądać zasoby polskiego Internetu, aby skorzystać z oryginalnych kanałów dystrybucji. Wpisywałem w Google różnej maści frazy „Footloose online”, „Footloose VOD”, „Footloose obejrzyj”. Na nic się to nie zdało. Zamiast oferty, gdzie mógłbym kupić film za kilka czy nawet kilkanaście złotych (w końcu nie jest to najnowszy hit, który dopiero co zszedł z ekranów kin), trafiałem na same pirackie strony. Próbowałem. Chciałem obejrzeć legalnie. Nie udało się. W ogóle nie dano mi takiej możliwości!
Z cyklu "lepiej późno niż wcale" obejrzałam sobie właśnie "Jestem Bogiem".
I jestem pod wrażeniem.
Kaliber i Paktofonika w mojej muzycznej historii bardziej na tak, ale bez głębszej znajomości tematu. Film mnie dość poruszył z wielu powodów w sumie.
Dobry film.
Dobra opowieść.
Popłynąłeeeeeeeś....Duże złe wilki. Mam problem z tym filmem, bo albo jest on wyjątkowo kiepskim horrorem, albo ciekawą próba powiedzenia czegoś więcej. Uwaga, będzie trochę spoilerów, łącznie z zakończeniem - choć imho wrażenia z oglądania filmu one nie zepsują.
Ale zapewne nadinterpretuję i to po prostu kiepski film jest.Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, odnoszę wrażenie, że film jest antysyjonistyczny. Całość skupia się na nieskutecznym poszukiwaniu potwora, a koniec końców cały naród okazuje się złożony z takich właśnie potworów - chcąc zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa gotowi są porywać i torturować być może niewinnych ludzi, policja w torturach widzi problem tylko wtedy, gdy zostają one nagłośnione, a pozornie ustatkowany starszy człowiek z przyjemnością wraca do znanego z wojska przypalania ludzi. Właśnie w wojsku widziałbym źródło zła - wszyscy niemal wspominają o służbie w nim, państwo wydaje się być absurdalnie zmilitaryzowane. Jedynym normalnym obywatelem jest arab (wszystkie wypowiedzi Żydów na ich temat są negatywne), który raz po raz przejeżdża w okolicy na koniu. Sam zwierzak to dla mnie niezła zagwozdka - najbardziej odjechana interpretacja każe mi uznać go za łączność z naturą, która ma pokazać, iż państwo Izrael jest tworem sztucznym, opresyjnym.
Byłem, żem na Robokopie i powiadam Wam, że film zacny
Jak ja lubię jednozdaniowe recenzje filmów
Szkockie ską... oszczędność znaczy jak widać dotyczy również słownictwa.