Forumowa filmówka

+
Mi się idea tego pokolorowanego filmu dosyć podoba. W sensie, że oddzielam ludzi od wydarzenia politycznego. I losy tych ludzi mnie jednak wzruszają, bo jak zaczynam sobie wyobrażać, że mi w czasie liceum/studiów miał by się świat zawalić na głowę w taki spektakularny sposób, to jest to jednak taki rejon wyobrażeń, czy emocji, w którym zawiesza mi się mózg.

Znaczy jasne, ale to jest dokument, a mi chodziło o rozrywkę. Bo odnosiłem wrażenie, że Hardkor 44 miał się odciąć od nurtu martyrologicznego i zrobić coś po prostu "inaczej". A sama idea rekonstrukcji starych taśm jest spoko, ale bardziej jako projekt stricte dokumentalny.
 
Pierwsze plakaty "Macbetha", prosto z Cannes.



Dat Fass.
 
Byłem wczoraj na Powstaniu Warszawskim i jako podsumowanie powiem co się działo na zakończenie filmu:
Zaczynają się napisy - cisza na sali. Napisy lecą, zapala się światło - cisza. Ludzie w końcu wstają, nadal w ciszy, pojedyncze rozmowy szeptem. Wychodzę z sali z kumplem, kupujemy piwo, siadamy, rozmowa się nie klei jeszcze przez chwilę.

Żeby nie było niedomówień - w filmie nie ma nic zaskakującego, przez większość filmu nie jest też dołujący czy przejmujący, ale możliwość zobaczenia tego na własne oczy, w ruchu - to trzeba zobaczyć. Dla mnie to ważny film i bardzo się cieszę, że powstał.

PS:
Trafiłem na taki dwógłos masakrujący dubbing. I z jednej strony coś w tym jest (dubbing kreskówkowy), z drugiej strony dobrze, że jest.
 
Last edited:
Roboty, dinozaury i napalone dziewczyny - spełnienie marzeń każdego nastoletniego chłopca, wróżę kosmiczne wpływy z biletów :D
 
Jak ktoś tą serię odświeży tak jak swego czasu zrobił to Nolan z Batmanem to z pewnością zacznę się interesować bardziej. W tej chwili jakoś mi to nie robi :p
 
Jestem po seansie Gdzillowym i jest dobrze, acz mogło być lepiej.

Generalnie jest to najlepsza filmowa Godzilla od czasów pierwszych filmów z Heisei era. Odnośnie tego nie ma żadnych wątpliwości. Świetne CGI , starcia są "surowe" i przemyślane. Designy kapitalne, dobrze oddano wielkość i ciężar stworów. Tego jaszczura Japończycy na pewno nie przechrzczą na Zillę. Na plus trzeba oddać fakt, że trailery nie pokazywały wszystkiego, więc najlepsze akcje były niespodzianką. Największy problem filmu, to po pierwsze zdecydowanie zbyt mała ilość Godzilli w Godzilli. Druga sprawa, to nijaki główny bohater, który jest mało ekspresyjny, żeby określić rzecz dyplomatycznie. Wątek rodzinny generalnie raczej rady nie daje. Przez większość filmu jest zaskakująco mało typowo amerykańskiego patosu z flagą w tle, ale i ten się pojawia (patos, bez flagi). Naiwne jest też wyjaśnienie faktu istnienia Króla Potworów. Strasznie rozbawiła mnie też kreacja pana Watanabe, nieszczęśnik głównie stał i patrzył dramatycznie w dal, okazjonalnie wygłaszał jakiś podniosły monolog. Jednak mimo tych wszystkich wad, poważniejsza konwencja filmu daje radę, jakiś cudem uniknięto infantylności, a całość jest spójna i klimatyczna.

Jest to też jeden z tych filmów, który trzeba zobaczyć w kinie. Polecam.
 
Dzięki Nars za podsumowanie. Ja jutro wybieram się do Multikina i po Twojej opinii trochę mi spadł kamień z serca. Jutro napiszę wrażenia po seansie.
 

Guest 3669645

Guest
Właśnie miałem wstawiać ten trailer :p Zdecydowanie najbardziej oczekiwany film roku dla mnie. Jak tu nie kochać Sci-Fi?

Moon, Transcendencja, Dystrykt 9, coraz lepiej ma się ten gatunek. Właśnie, ciekawym nad czym teraz Neill Blomkamp
kombinuje.
 
Jest to też jeden z tych filmów, który trzeba zobaczyć w kinie. Polecam.

Czyli nie jest aż tak źle jak mówi Gazeta (oceniając film na 2/6):
Bohaterowie są stereotypowi, ale przy tym niewyobrażalnie mdli i nieinteresujący. Wypełniony nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności, głupimi przemowami i kompletnymi niedorzecznościami scenariusz chyba rysował kredkami średnio uzdolniony trzylatek.

Ja w przyszłym tygodniu chyba jednak spróbuję wybrać się na Powstanie.
 

Guest 3669645

Guest
Widzę, że 9 maja premierę miało "Powstanie Warszawskie". Widział ktoś? Na trailerach wygląda to niesamowicie.

 
Czyli nie jest aż tak źle jak mówi Gazeta (oceniając film na 2/6):

Mam wrażenie, że recenzent poszedł do kina na Cienką czerwoną linię, a wyszedł z Godzilli.

Na zgniłych pomidorach film ma średnią 73% (82% od widzów), więc jest bardzo dobrze. :)
 
Top Bottom