Grałem w Dying Light na Oculus Rift
Jakaś nienajnowsza wersja Oculusa, bo rozdziałka była jakaś niska, brakowało mi też rozdziału rozglądania się od celowania, ale bajer bardzo fajny. Słyszą samolot, to podnoszę głowę zamiast gałką machać czy staję na moście i 'patrzę' w dół.
Ale była lepsza opcja - zabrałem tam mamusię, bo chciała meble pooglądać, i zabrałem ją do Oculusa żeby zobaczyła jak wygląda nowoczesna technologia. Założyłem gogle, słuchawki, biorę pada i odpalam demo. "O, tu ręka jest" i próbuje ręką machać, ale nic się nie dzieje, no dobra, to się rozgląda i:
- O, a tam ktoś stoi
- No tak, to zombie
- JAK TO ZOMBIE?
W tym momencie zombie przełazi przez samochód, spada z niego i zaczyna się czołgać
- AAA ON MNIE CHCE ZA NOGĘ ZŁAPAĆ, ZDEJMIJ MI TO!
Także technologia działa, a koleś z Techlandu miał z nas ubaw
PS: Dishonored gamepleyowo jest super, ale jeśli ktoś szuka fabuły, no to nope.