Vesemir - na wlasn aodpowiedzialnosc

+
Vesemir - na wlasn aodpowiedzialnosc

MOcny spoiler
Czy tylko u mnie smierc Vesemira zamiast szoku, niedowierzenia i smutku wywolala zazenowanie, zniesmaczanie i irytacje? To zalosne jeczenie ktore nie przystoi wiedzminowi, a ktore wydobywalo sie z jego gardla bez powodu. Nie mam pojecia jak ktos mogl na cos takiego wpasc.
 
Spoiler:

Wiedźmini odczuwają ból. Są w stanie bardziej go wytrzymać, ale jednak. Wydaje mi się, że ponad dwumetrowy napakowany elf jak Imlerith byłby w stanie sprawić ból nawet wiedźminowi.
 
No ale bez przesady. Chwilowo odczuwam taki niesmak, ze odechcialo mi sie dalej grac. Od zwyklego nadepniecia na reke piszczal jak gwalcona dziewica. Nic mu takiego nie zrobil zeby musial wrzeszczec. Jeszcze takim glosem. ech...
 
To na bank on bo jak vesemirowi złamał łeb to dalej wyl. Z reszta chwile wczesniej imlerith trzyma vesemira w ten sam sposób i wtedy wiedźmin gada do Ciri i nie kwiczy. Mowie ci to wkurwiony imlerith sapie.

Edit: chociaż sam juz nie wiem. Chyba jednak masz racje. Mimo to jak dla mnie to jest dobry zabieg. Ukazuje postać vesemira jako czlowieka który ma próg wytrzymałości. A nie jako niezniszczalnego idealiste który zawsze zachowuje godność nawet kiedy okolicznosci w żaden sposób na to nie pozwalaja.
 
Last edited:
Przeciez to Vesemir caly czas. Porownaj sobie z krzykiem jak mu staje na stopie. To ten sam. I to jest najgorsze. Najpierw wrzeszczy, potem gada, potem znowu wrzeszczy. Nie chce mis ie roztrzasac. Dla mnie spieprzyli tak wazny moment doszczetnie. Umiera jak tchorz jakis.
 
Widać nie każdy jest takim przekozakiem jak ty. Zapewne byś nawet nie mrugnął jakby na dłoni (wrażliwa i stosunkowo łatwo do uszkodzenia część ciała) stanął kafar w zbroi płytowej. Do tego jęczeć jak jest się podnoszonym chwytem za gardło? No kto to widział! Tchórz i faja jedynie by jęknął!
 
Widać nie każdy jest takim przekozakiem jak ty. Zapewne byś nawet nie mrugnął jakby na dłoni (wrażliwa i stosunkowo łatwo do uszkodzenia część ciała) stanął kafar w zbroi płytowej. Do tego jęczeć jak jest się podnoszonym chwytem za gardło? No kto to widział! Tchórz i faja jedynie by jęknął!

Racja. Skoro ty kwiczysz z byle powodu, a nawet bez jak mniemam, to nie znaczy, ze kazdy tak ma. Zreszta nie chodzi o to, ze zareagowal na bol, tylko o to w jaki sposob. Od razu moglby sie zlac w majty, rozszlochac jak dziecko i blagac o litosc.
 
Last edited:
Nadepnij sobie glanem na dłoń, ciekawe czy nie kwikniesz :D A potem wyobraź sobie, że pancernym buciorem na którego kładzie nacisk w pełni opancerzony dwumetrowy elf boli jeszcze bardziej. Potem dostań dziesięć strzałów w ryło pancerną rękawicą. Fakt, tylko mięczak będzie stękał.
 
Krzykie bym tego nie nazwal. Boli mnie po prostu w jaki sposob to zostalo przedstawione i tyle. Zazdroszcze wam, ze nie macie takich odczuc jak ja
 
Nie martw się, miałem podobnie.
Pomijając to, że śmierć Vesemira mocno mnie zirytowała to faktycznie, sposób w jaki zostało to przedstawione rozdrażnił mnie jeszcze bardziej - już nawet nie uderzam do tego, że Vesemir pojękiwał, bo to całkiem zrozumiałe, ale mieszanie tych jęków z rozmową pozostawiło u mnie jakiś niesmak, zresztą jak cały polski dubbing, który według mnie w porównaniu do poprzednich części przygód Geralta naprawdę mocno kuleje.
 
@Alanowsky
Akurat te kwestie są wypowiadane z wyraźnym trudem, czyli stosownie do jego aktualnego położenia. Jak w każdym dubbingu, tak i w części trzeciej można przyczepić się do detali, ale wypada on akurat znacznie lepiej niż w jedynce czy dwójce, jest bardziej naturalny. Pomijam fakt, że Dziki Gon jest znacznie większą grą.
Tak z ciekawości spytam, które postacie wg. Ciebie sprawiły, że dubbing "mocno kuleje"?
 
@AndersonSilva
Akurat to, że są wypowiadane z trudem jakoś nie zmieniło u mnie odbioru całej tej sceny, po prostu średnio przypadła mi do gustu i tyle, ot tak moje odczucie. Co do dubbingu trudno mi wymienić z imienia każdą postać, bo w grze jest ich dosyć dużo, ale takich bubli nasłuchałem się podczas rozgrywki całkiem sporo. Chociażby Rozenek w roli Geralta momentami ni z gruchy ni z pietruchy zmienia ton głosu, nie szukając daleko podczas przesłuchania Skurwiela Juniora. Ciri też momentami odchodziła ze swoimi kwestiami, za to muszę pochwalić aktorkę podkładającą głos pod Yennefer (chociaż niektórzy moi znajomi uważają, że dubbing tej postaci to tragedia), bo odwaliła naprawdę kawał dobrej roboty i idealnie się wpasowała w moje wyobrażenie o tej postaci.
Nie wiem, ja odczułem, że polski dubbing w Dzikim Gonie został w stosunku do poprzednich części mocno zaniedbany, a aktorzy, który podkładali głosy pod postacie nie zawsze wiedzieli do jakiej sceny podkładają głosy, co akurat jest całkiem zrozumiałe ze względu na ogrom tekstu w W3 (http://www.grynieznane.pl/2015/05/gra-wiedzmin-3-zawiera-prawie-tyle-samo.html), więc być może dlatego uważam, że poprzednie części prezentowały się ze strony dubbingu przynajmniej o dwie klasy wyżej w stosunku do W3.
 
Ja odczułem, że dubbing w DG został z kolei mocno dopracowany, a postacie wypowiadają się bardziej jak w prawdziwym życiu, niż grze. I nie jestem w tym zdaniu osamotniony. Jeśli miałbym wybierać kogoś z wielkiej trójki, kto wypadł najsłabiej, to byłaby to Cirilla, aczkolwiek aktorka podkładająca jej głos i tak zrobiła kawał dobrej roboty. W ogóle to aktorowi grającego Barona wręczyłbym medal - jego kwestie to mistrzostwo, tak oddane emocje ciężko znaleźć w jedynce czy dwójce, no chyba, że u Saskii . Ale koniec o dubbingu, to nie jest odpowiedni temat.
 
Gram na angielskim dubbingu i w tej wersji to Imlerith stęka z bólu, po tym jak Vesemir penetruje mu bebechy.
 
Nadepnij sobie glanem na dłoń, ciekawe czy nie kwikniesz :D A potem wyobraź sobie, że pancernym buciorem na którego kładzie nacisk w pełni opancerzony dwumetrowy elf boli jeszcze bardziej. Potem dostań dziesięć strzałów w ryło pancerną rękawicą. Fakt, tylko mięczak będzie stękał.

Czytanie ze zrozuieniem nie jest jak widze twoja mocna strona
 
(...) cały polski dubbing, który według mnie w porównaniu do poprzednich części przygód Geralta naprawdę mocno kuleje.

 
@Ithlinne Aegli Nie rozumiem dlaczego tak nie dowierzacie w moją opinię. :D

Nie mówię, że dubbing jest zły, ale jeżeli miałbym się do czegokolwiek w tej grze przyczepić to tylko do niego, bo w porównaniu do fenomenalnej reszty jest po prostu przeciętny. Owszem są perełki tak jak wspomniany wyżej baron, który odwalił kawał solidnej roboty, ale niektóre postacie wołają o pomstę do nieba z nowym Lambertem na czele. Mikołajczak w roli Eredina też średnio mi podszedł i moim zdaniem o wiele lepiej się spisał w roli Javeda w W1 (wydaje mi się nawet, że miał wtedy nawet więcej kwestii i może zabrakło mu pola do popisu), tak samo jak wielu innych aktorów w W3, którzy pracowali nad poprzednimi częściami.
 
Top Bottom